Kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania

1 dzień temu

– W dobrze zaprojektowanym systemie rozszerzonej odpowiedzialności producenta rolą organizacji odpowiedzialności producenta jest pełnienie roli pośredniczącej w cyklu życia opakowania i kooperacja z interesariuszami.

Celem jest zoptymalizowanie ich udziału i wspieranie branży w produkcji lepszej jakości opakowań. Ponadto ważna jest kooperacja z gminami i firmami gospodarującymi odpadami nad znalezieniem adekwatnego modelu odbioru odpadów. Istotna jest również kooperacja z firmami zajmującymi się sortowaniem i recyklingiem, aby ulepszyć ich działalność, i oczywiście zbieranie środków od właścicieli marek i podmiotów detalicznych na finansowanie tych działań – mówi agencji Newseria Joachim Quoden, dyr. zarządzający EXPRA, stowarzyszenia na rzecz rozszerzonej odpowiedzialności producenta, które zrzesza 34 branżowych organizacji non-profit działających w ramach systemu odpowiedzialności producenta.

Jeśli 1 podmiot zajmuje się koordynowaniem, jest dużo łatwiej niż w sytuacji, gdy takich firm jest 2, 3, 5 czy 10

Ekspert podkreśla, iż w krajach takich jak Belgia, Czechy czy Włochy działa jedna organizacja odpowiedzialności producenta (OOP). Jego zdaniem ułatwia to koordynację i współpracę z wszystkimi firmami, co przekłada się na efektywną realizację zadań z bardzo dobrymi wynikami.

– To logiczne, ponieważ jeżeli jeden podmiot zajmuje się koordynowaniem, jest dużo łatwiej niż w sytuacji, gdy takich organizacji jest dwie, trzy, pięć czy dziesięć. Wtedy potrzeba kolejnej organizacji zrzeszającej te podmioty. Dlatego na podstawie obserwacji tych krajów, będących liderami w Europie, możemy powiedzieć, iż najlepszą opcją jest jedna OOP, która realizuje wszystkie te zadania z bardzo dobrymi wynikami – tłumaczy Joachim Quoden.

Polska – mimo unijnej dyrektywy przyjętej w 2018 r. – przez cały czas nie wdrożyła ROP

Tymczasem zgodnie z wytycznymi UE do końca 2025 r. Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 r., a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, iż Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).

Jednak Polska – mimo unijnej dyrektywy przyjętej w 2018 r. – przez cały czas nie wdrożyła ROP. Prace nad kształtem systemu trwają, a z projektu ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych opublikowanego 2 czerwca br. w wykazie prac legislacyjnych wynika, iż Ministerstwo Klimatu i Środowiska planuje powierzyć zadania organizacji odpowiedzialności producenta Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). W imieniu producentów ma on realizować obowiązki wynikające z ROP w ramach zamkniętego obiegu finansowego. Organizacje odzysku krytykują ten pomysł, wskazując, iż odpowiedzialność producenta w takim modelu ograniczy się tylko do wkładu finansowego, czyli w zasadzie firmy wprowadzające opakowania na rynek będą płacić coś w rodzaju podatku, bez wpływu na jego wykorzystanie, na funkcjonowanie rynku i na współpracę z innymi interesariuszami.

Belgia posiada najbardziej efektywny system ROP w UE

Zdaniem eksperta EXPRA powinniśmy iść w ślady europejskich liderów. Potwierdzają to dane opublikowane w raporcie „Modele systemów rozszerzonej odpowiedzialności producenta w wybranych państwach Unii Europejskiej. Porównanie systemów i rekomendacje dla Polski” przygotowanym przez Warsaw Enterprise Institute w 2024 r. Wynika z nich, iż Belgia posiada najbardziej efektywny system ROP w UE – wszystko dzięki efektywnej współpracy pomiędzy producentami a organizacjami odzysku. Jej wskaźniki zbiórki odpadów osiągnęły poziom 79,3 proc. w 2019 r.

– W Czechach i Belgii jest jedna OOP, która zajmuje się wszystkim – zbiera fundusze, współdziała z gminami i pomaga w znalezieniu odpowiedniego modelu zbierania odpadów i jego ulepszaniu, współpracuje z sektorem gospodarowania odpadami, aby zapewnić dostępność najnowszej technologii i efektywność działań. Jedyną różnicą jest to, iż w Belgii system odpowiada również za obrót materiałami. W Czechach odpowiadają za to gminy – tłumaczy ekspert.

W przeciwieństwie do Węgier Belgia wdrożyła system ROP, który jest bardziej zdecentralizowany

Na drugim biegunie znajdują się Węgry, gdzie problemem jest centralizacja i wysokie koszty, jakie ponoszą przedsiębiorcy uczestniczący w systemie. Wskaźnik zbiórki odpadów w 2018 r. osiągnął tam zaledwie 46 proc., czyli mniej niż w Polsce (58 proc.). W przeciwieństwie do Węgier Belgia wdrożyła system ROP, który jest bardziej zdecentralizowany i mniej skoncentrowany na fiskalnych rozwiązaniach.

– jeżeli prawodawca przyjrzy się krajom zajmującym pozycje liderów, może wybrać niektóre elementy systemów, które może zastosować w swoim kraju – wyjaśnia Joachim Quoden. – Zaczyna się od dobrych przepisów, a kolejnym etapem jest zmotywowanie interesariuszy i branży do dokonywania opłat w ramach rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Muszą oni być zaangażowani i zmotywowani do podejmowania starań i przekazywania wystarczających środków na dobrze działający system. To samo dotyczy gmin i sektora gospodarowania odpadami. Podmioty te muszą być otwarte na współpracę.

Więcej: https://biznes.newseria.pl/news/ostateczny-ksztalt,p1039452231
https://3.newseria.pl/video/1039452231_rop_europa_1_sz.mp4
Idź do oryginalnego materiału