Ks. prof. Dariusz Kowalczyk: jeżeli Europa ma przetrwać, to musi to być Europa katedr

5 godzin temu

„Katedra Notre Dame w Paryżu, którą w 2019 r. zdewastował pożar, została odbudowana. Wiele głów państw przybyło na uroczystość ponownego jej otwarcia. Czy to znak powrotu zlaicyzowanej Europy do chrześcijańskiego dziedzictwa?”, pyta na łamach tygodnika „Idziemy” ks. prof. Dariusz Kowalczyk.

Jezuita przypomina, iż katedry od wieków kształtują europejski krajobraz. „Bez nich Europa nie byłaby Europą. Oczywiście nie mają już takiego znaczenia jak w średniowieczu, ale i dziś są punktem odniesienia dla milionów turystów i pielgrzymów rocznie”, zaznacza.

W ocenie kapłana trudno wyobrazić sobie Rzym bez bazyliki św. Piotra, Kolonię bez Kölner Dom, Anglię bez katedry w Durham, Barcelonę bez Sagrada Familia, choć jej budowę rozpoczęto dopiero pod koniec XIX w., czy też Paryż bez właśnie Notre Dame. „Katedry są od wieków miejscem zadumy, modlitwy, estetyczno-egzystencjalnych wzruszeń. Tym bardziej żal, kiedy widzimy współczesne budowle, jak np. Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Co gorsza, także niektóre współczesne kościoły straszą i jednocześnie śmieszą swym wyglądem. Nasuwa się pytanie: co pozostanie po naszym pokoleniu za sto lat? Kładka pieszo-rowerowa, z której tak dumni są niektórzy warszawiacy?”, pyta.

„Katedry nie były kaprysem najbogatszych. Wyrażały najgłębsze pragnienia ludzi wszystkich klas. Człowiek średniowiecza nie był mniej grzeszny od ludzi współczesnych, ale na pewno miał większe wyczucie tajemnicy istnienia, którą jest nieskończony, wieczny Bóg. Iglice, okna i rozety wskazywały na transcendentny sens życia człowieka. Tym bardziej smutny jest dziś widok turystów w krótkich spodenkach i w klapkach, którzy chodzą po katedrach z dość pustawym wyrazem twarzy. jeżeli Europa ma przetrwać, to musi to być Europa katedr”, podsumowuje ks. prof. Dariusz Kowalczyk.

Źródło: tygodnik „Idziemy”

TG

Idź do oryginalnego materiału