Krzysztof Wiak ma ocenić wybory, ale wcześniej pracował dla Ziobry i Romanowskiego

23 godzin temu

Krzysztof Wiak z nielegalnej izby sądu najwyższego, która ma oceniać ważność wyborów, to człowiek Ziobry. Pracował m.in. dla Funduszu Sprawiedliwości – ujawnił Roman Giertych.

Roman Giertych, poseł i adwokat zaangażowany rozliczenie PiS uderza w sedno nowej afery. Ujawnił dokument z którego wynika, iż Krzysztof Wiak – łże sędzia z nielegalnej izby sądu najwyższego – był w przeszłości bezpośrednio zaangażowany w działania Funduszu Sprawiedliwości, którym kierował Marcin Romanowski, w tej chwili objęty prokuratorskimi podejrzeniami o niegospodarność, przekręty i nielegalne finansowanie organizacji powiązanych z PiS i Solidarną Polską. Innymi słowy Wiak to człowiek Ziobry.

Ujawniam dowód, iż prezes Izby Nadzwyczajnej dr Wiak, która uzurpuje sobie prawo do oceny ważności wyborów, pracował na rzecz Funduszu Sprawiedliwości, którym kierował podejrzany Marcin R. – napisał Roman Giertych.

Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jest nielegalna min. ze względu na sposób jej powołania, ale również na personalne powiązania jej członków z Ministerstwem Sprawiedliwości z czasów rządów PiS. Wystarczy przypomnieć, iż Manowska, łże-prezes Sądu Najwyższego, była u Ziobry wiceministrem.

W świetle ujawnionych powiązań z Romanowskim – politykiem, który uciekł przed zarzutami w związku z masowym rozdawnictwem środków publicznych organizacjom powiązanym z PiS i Suwerenną Polską, na Węgry, wiemy już co to za towarzystwo.

UWAGA!
Ujawniam dowód, iż prezes Izby Nadzwyczajnej dr Wiak, która uzurpuje sobie prawo do oceny ważności wyborów, pracował na rzecz Funduszu Sprawiedliwości, którym kierował podejrzany Marcin R. pic.twitter.com/CfIBwAn6Cn

— Roman Giertych (@GiertychRoman) June 21, 2025

Idź do oryginalnego materiału