Ludowcy uważają, iż PiS doprowadził do największego kryzysu na wsi od czasu zmiany systemu. Małe miejscowości są w bardzo trudnej sytuacji, pozbawione jakiegokolwiek wsparcia i pieniędzy. Zagrożone są też dopłaty bezpośrednie.
– Rolnicy przez ostatni rok musieli wydać ogromne pieniądze na nawozy, droższe o kilkaset %. Nie mogli sprzedać swoich plonów, zadłużyli się inwestując w nowe zasiewy a cena pszenicy jest w tej chwili niższa o 50% niż rok temu. To dla nich dramat – powiedział Krzysztof Hetman z PSL.
Wściekłość wśród rolników rośnie.
– Nie tylko nieudolny minister Kowalczyk ale także inni politycy PiS, tacy jak Czarnek, odwołują swoje spotkania na Lubelszczyźnie. Nie można dziwić się gniewowi rolników, bo sam minister Kowalczyk zapewniał ich, iż będą mogli sprzedać zboża drożej – dodaje Hetman.
– Rolnicy są oni wściekli i zrozpaczeni, bo nie mają gdzie sprzedać swoich plonów. Czują się oszukani przez rząd PiS i Solidarnej Polski – podsumował Hetman.
.