Krzysztof Gawkowski: Marcin Kulasek bliżej funkcji ministra nauki

5 dni temu

Krzysztof Gawkowski w "Graffiti" podkreślił, iż "bliżej" objęcia funkcji ministra nauki jest Marcin Kulasek. Podczas programu doszło też do zakładu. Wicepremier z Nowej Lewicy zaryzykował czekoladę, zapewniając, iż Magdalena Biejat uzyska w wyborach prezydenckich lepszy wynik niż Adrian Zandberg.

Minister cyfryzacji wskazywał w poniedziałkowym "Graffiti", iż jest "odpowiedzialny za bezpieczeństwo ludzi w internecie, legalność treści, za to, żeby nie działy się sytuacje patologiczne, kiedy ktoś czyta o sobie albo bliskiej osobie, iż umarła". - Tekst jest powielany dziesiątki razy i nikt nie reaguje - powiedział Krzysztof Gawkowski.

ZOBACZ: "Włosy mi dęba na głowie stają". Zandberg o uchwale rządu

Prowadzący Marcin Fijołek zapytał polityka Nowej Lewicy o propozycję jego resortu, by to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej wydawał nakazy blokowania treści w sieci. Zdaniem polityków Prawa i Sprawiedliwości to zapowiedź cenzury w internecie.

- My chcemy wprowadzić procedurę administracyjną. Dlaczego UKE? Jest niezależny. Prezes jest wybierany na sześć lat (...). Po drugie jest procedura odwołania do sądu - odparł.

Blokada platformy X w Polsce? Gawkowski: Nikt o tym nie myśli

Jak dodał wicepremier, w Polsce funkcjonuje już procedura zastrzegania stron internetowych. - Nasza władza myśli o tym jak zabezpieczyć obywatela, ludzi, którzy czasami walczą miesiącami, żeby zniknęła informacja, która jest fałszywa - mówił.

Dopytany, czy nowa procedura nie będzie "furtką" dla polityków, by cenzurować treści w sieci, odpowiedział, iż zabezpieczeniem ma być procedura odwoławcza w sądzie.

Gawkowski był też pytany o wypowiedź kandydatki Nowej Lewicy na prezydenta Magdaleny Biejat, która w radiu RMF dywagowała o możliwości "ograniczenia" dostępu do platformy X.

WIDEO: Krzysztof Gawkowski w "Graffiti"

- Nie chodzi o to, by blokować całą platformę, mówiąc, iż ktoś na tej platformie coś napisał. Ale trzeba wskazywać treści, jeżeli ktoś komuś grozi śmierci, albo piszę nieprawdę o czyjejś śmierci (...) to państwo musi reagować. O tym, żeby zamykać X w Polsce, nikt nie myśli - zadeklarował.

- Z drugiej strony trzeba powiedzieć odważnie. Platformy społecznościowe, ich właściciele czasami nie idą w trendzie: bezpieczeństwo obywatela. Tylko w tym, co sami chcą. Wpływ na polskie wybory jest nielegalny. o ile ktoś uważa, iż może ustawić algorytmy, żeby coś w Polsce realizowały, to jest to nielegalne. Ale napisać może każdy wszystko - podkreślił.

Nowy minister nauki. Gawkowski mówi, kto jest "bliżej funkcji"

Prowadzący pytał również kto zostanie nowym ministrem nauki i szkolnictwa wyższego po rezygnacji Dariusza Wieczorka. - Myślę, iż bliżej tej funkcji jest (wiceminister aktywów państwowych) Marcin Kulasek. Ale decyzję pozostawiamy w rękach pana premiera Donalda Tuska i marszałka Włodzimierza Czarzastego. Rozmowy były bardzo dobre - wskazał Gawkowski.

ZOBACZ: Dariusz Wieczorek podał się do dymisji. Jest komentarz premiera

Wicepremier dodał, iż rząd ma ogłosić decyzję o godz. 14:00. Polityk Nowej Lewicy pozytywnie wypowiadał się o byłym szefie resortu nauki. - Uczciwie powiem, jak patrzę na osiągnięcia pana ministra Wieczorka, to uważam, iż wiele w nauce już się udało i wierzę, iż będzie to kontynuowane - stwierdził.

Gwarancje bezpieczeństwa dla Netanjahu. "Charakter incydentalny"

- Uchwała incydentalna, bo dotyczy ważnego wydarzenia - tak Gawkowski skomentował przyjęcie przez rząd dokumentu w sprawie de facto gwarancji bezpieczeństwa Binjamina Netanjahu. Miałaby obowiązywać podczas ewentualnej wizyty izraelskiego premiera podczas obchodów rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz.

ZOBACZ: "Zostaliśmy ośmieszeni". Głosy oburzenia po uchwale rządu ws. Netanjahu

- W uchwale po pierwsze nie ma nazwiska Netanjahu. Po drugiej jest jasna deklaracja pana ministra Bodnara. Polska szanuje i będzie szanowała wyroku Międzynarodowego Trybunału Karnego (...). Nie patrzę na tę sprawę w żaden sposób systemowo. Ma charakter incydentalny, dotyczy Oświęcimia. A co najważniejsze, pan Netanjahu do Polski nie przyjedzie - dodał wicepremier.

Zakład na antenie o czekoladę. Poszło o wynik Magdaleny Biejat

Krzysztof Gawkowski w "Graffiti" komentował również zapowiedź Adriana Zandberga z Razem, który poinformował o starcie w wyborach prezydenckich. Tym samym zmierzy się w wyścigu wyborczym z byłą koleżanką w koalicji - Magdaleną Biejat.

- Myślę, iż Magdalena Biejat ze swoim programem, zapleczem, ale też strukturą myślenia o tym jak powinna w Polsce wyglądać polityka, to znaczy nie widzieć tylko w białych i czarnych barwach, a widzieć też trochę szarości, jest kandydatką, która znajdzie bardzo duże poparcie - powiedział Gawkowski.

ZOBACZ: Adrian Zandberg kandydatem partii Razem w wyborach prezydenckich

Jego zdaniem Biejat jest wiarygodna. - Mówi tak: chcę wykonywać jako prezydent pracę, która będzie wpisywała się z jednej z strony w to, żeby nie przeszkadzać rządowi, a z drugiej strony, żeby od rządu wymagać. Dla mnie to jest konsensus - argumentował minister.

- Jest pan pewny, iż to wystarczy na przełamanie klątwy dwóch procent - pytał Marcin Fijołek.

- Tak. Myślę, że Magdalena Biejat będzie miała zdecydowanie lepszy wynik - odparł Gawkowski.

- Jest pan w stanie założyć się, że Magdalena Biejat zbierze więcej głosów od Adriana Zandberga?

- Zakładam się.

- O butelkę dobrego soku?

- O czekoladę - wskazał w "Graffiti" Gawkowski.

Wcześniejsze odcinki programu "Graffiti" możesz zobaczyć tutaj.

WIDEO: Mocny wpis Tuska. Minister Adriana Porowska: Nazwałabym to inaczej
Idź do oryginalnego materiału