Krzyki na spotkaniu wyborczym, Nawrocki zaczął pouczać dziennikarza TVP. „Jest pan niegrzeczny”

1 miesiąc temu
Kolejna afera na spotkaniu, na którym przemawiał Karol Nawrocki. Wyborcy kandydata PiS kolejny raz zagłuszali pytania dziennikarzy z mediów, które wbrew „obywatelskiemu” mają czelność pytać o sprawę kawalerki. Dymy na spotkaniu wyborczym Karol Nawrocki cieszy się głównie poparciem wyborców PiS, którzy stoją murem za „obywatelskim kandydatem”. I widać to na wiecach. Najgorszym koszmarem dla dziennikarzy jest uczestnictwo w spotkaniach wyborczych z kandydatem PiS, ponieważ każde niewygodne pytanie skierowane do niego może zakończyć się nawoływaniem szybkiegoopuszczenia konferencji – mówiąc bardzo delikatnie. Gdy tylko jedna z dziennikarek ujawniła, iż jest na tym wiecu z ramienia TVN24, zgromadzony tłum od razu podniósł wrzawę i zaczął skandować obraźliwe hasła. Nawrocki natomiast sprytnie to wykorzystuje, ponieważ gdy jego sympatycy zaczynają się „gotować”, ten kreuje narrację przedstawiającą go jako zwolennika dialogu. – Drodzy państwo, kochani pokażmy, iż jesteśmy inni. Pani jest w pracy, jest na konferencji prasowej. Rafał Trzaskowski nie wpuszcza Republiki czy wPolsce, a my się cieszymy, iż mogę powiedzieć kilka słów prawdy do telewizji TVN, mam nadzieję, iż jesteśmy na żywo – mówił Nawrocki. Dziennikarka zadała mu pytanie o pożyczkę, jakiej Karol Nawrocki miał udzielić panu Jerzemu Ż., czyli poprzedniemu właścicielowi mieszkania, którego posiadanie szef IPN próbował zataić przed opinią publiczną, z czego zrodziła
Idź do oryginalnego materiału