Krzyczał o "kuli w łeb" dla Tuska. Nowy ruch prokuratury ws. posła PiS

4 dni temu
Prokuratura nie dopatrzyła się znamion przestępstwa w skandalicznych słowach, które padły w lutym z sejmowej mównicy pod adresem Donalda Tuska. Groźba "kula w łeb", jak i zapowiedź, iż "Tusk pójdzie siedzieć", zostały uznane za "nieprzemyślane" oraz "myślenie życzeniowe" - informuje RMF FM.
Nie będzie śledztwa
RMF FM poinformowało we wtorek 17 czerwca, iż prokuratura podjęła decyzję, iż nie będzie śledztwa w sprawie gróźb pod adresem premiera Donalda Tuska, które padły podczas lutowych obrad Sejmu. Przypomnijmy, Zbigniew Ziobro mówił wówczas z mównicy sejmowej w kontekście swojego immunitetu i wniosku o areszt dla niego, iż "to wszystko to kpina". - To jest po prostu plucie Polakom w twarz. To jest jedno wielkie oszustwo. To jest praworządność? To jest bandytyzm. Jesteście grupą przestępczą. Donald Tusk pójdzie siedzieć. Zobaczycie - powiedział. Kiedy padło nazwisko Tusk, z sali poseł PiS Edward Siarka krzyknął "kula w łeb". - Może nie aż tak daleko - odparł były minister sprawiedliwości.


REKLAMA


"Nie można rozpatrywać w kategoriach przestępczych gróźb"
Teraz rozgłośnia donosi, iż według śledczych w żadnej z tych wypowiedzi nie dopatrzono się znamion przestępstwa. W kwestii wypowiedzi Ziobry śledczy uznali to za "myślenie życzeniowe", a nie realną zapowiedź pozbawienia szefa rządu wolności. Sformułowanie "kula w łeb" posła Siarki zostało określone jako "nieprzemyślane zachowanie, a sam okrzyk jest niestosowny". "Nie można go jednak rozpatrywać w kategoriach przestępczych gróźb, a jedynie norm obyczajowych i naruszenia powagi Sejmu. Według śledczych nie było to też nawoływaniem do popełnienia przestępstwa. Prokuratura podkreśliła również, iż jeszcze na sali sejmowej Siarka publicznie wycofał się ze swych słów i za nie przeprosił" - informuje RMF FM.


Zobacz wideo Kłótnia na konferencji Kaczyńskiego. Włączył się Zbigniew Ziobro


Więcej informacji na temat tej sprawy znajdziesz w artykule: "Skandal w Sejmie. Poseł PiS krzyczał o 'kuli w łeb'. Jest zawiadomienie do prokuratury".


Źródła:RMF FM, Gazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału