Kryzys w sztabie Trzaskowskiego. Kampania zagrożona okupacją!

4 godzin temu

Kampania wyborcza wkracza w decydującą fazę, a napięcie wokół kandydatów rośnie z dnia na dzień. Choć pierwsza tura już za nami, wydarzenia, które rozegrały się w poniedziałkowy poranek, wywołały poruszenie w sztabie jednego z głównych rywali. Niespodziewane działania pewnej grupy aktywistów mogą wpłynąć na dynamikę całej kampanii.

Fot. Warszawa w Pigułce

Okupacja sztabu Trzaskowskiego. Protest klimatyczny uderza w kampanię

Rafał Trzaskowski rozpoczął decydujący etap kampanii prezydenckiej w atmosferze rosnącego napięcia i niepokoju. Choć wygrał pierwszą turę wyborów, jego przewaga nad Karolem Nawrockim okazała się minimalna, a poniedziałkowy poranek przyniósł kolejne kłopoty. Do sztabu wyborczego Trzaskowskiego w Warszawie wkroczyli aktywiści klimatyczni, rozpoczynając okupację. To pierwszy tak wyraźny sygnał, iż prezydent stolicy może stracić część poparcia z bardziej progresywnej części elektoratu.

Nieoczekiwane oblężenie sztabu

Akcja rozpoczęła się wcześnie rano przy ul. Wiejskiej w Warszawie. Grupa aktywistów z ruchu Ostatnie Pokolenie, znana z blokad dróg i manifestacji klimatycznych, wtargnęła do siedziby sztabu Rafała Trzaskowskiego. Ubrani w charakterystyczne pomarańczowe kamizelki, pokojowo zajęli wnętrze budynku. Trzymali tablice z hasłem: „Trzaskowski, nie bądź obojętny”.

Protestujący zarzucają władzom Warszawy bierność wobec kryzysu klimatycznego. Domagają się przyspieszenia transformacji transportu miejskiego, inwestycji w czyste technologie i wyraźnego stanowiska Trzaskowskiego w sprawach środowiskowych. Wśród postulatów pojawiło się także wezwanie do zorganizowania spotkania prezydenta stolicy z premierem Donaldem Tuskiem w sprawie polityki klimatycznej.

Polityczny kłopot w decydującym momencie

Protest zyskał natychmiastowy rozgłos w mediach społecznościowych, co może mieć poważne konsekwencje dla sztabu KO. Dla kandydata walczącego o prezydenturę w drugiej turze to kolejny front, który musi równocześnie kontrolować: nie tylko rywalizację z Karolem Nawrockim, ale także niezadowolenie części własnego, lewicowego zaplecza.

Szczególnie niepokojące może być to, iż akcja wpisuje się w szerszy problem kampanii Trzaskowskiego – brak zdecydowanego przyciągnięcia wyborców o progresywnych poglądach. Choć otrzymał już poparcie od Szymona Hołowni, a Magdalena Biejat wyraziła chęć rozmów, to głosy po lewej stronie sceny politycznej wciąż są niepewne.

Trudna droga do drugiej tury

Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 1 czerwca. Trzaskowski i jego sztab mają tylko kilkanaście dni na odbudowanie mobilizacji i przekonanie niezdecydowanych. Tymczasem każdy protest, każde pęknięcie w wizerunku kandydata może odegrać kluczową rolę. Kampania wchodzi w fazę krytyczną – a nastroje wyborców, zwłaszcza młodych i zaangażowanych klimatycznie, mogą zadecydować o wyniku.

Idź do oryginalnego materiału