Polska stoi w obliczu kryzysu demograficznego, który dotknie każdego z nas. Główny Urząd Statystyczny (GUS) alarmuje, iż liczba urodzeń w kraju jest najniższa od II Wojny Światowej. W listopadzie 2024 roku urodziło się zaledwie 18,5 tys. dzieci, co oznacza, iż liczba zgonów przewyższy urodzenia o 156,5 tys. osób.
Według prognoz demograficznych, do 2060 roku populacja kraju może zmniejszyć się o 6,7 miliona osób, a do końca stulecia spaść do zaledwie 19 milionów mieszkańców. Główny powód tego stanu rzeczy to fakt, iż Polki nie chcą rodzić dzieci. Aby utrzymać dotychczasową liczbę Polaków, z dwójki rodziców powinna urodzić się dwójka dzieci. Niestety, tak się nie dzieje, a więcej Polaków odchodzi niż przychodzi na świat.
Dr Tomasz Lasocki z Uniwersytetu Warszawskiego zwraca uwagę na brak odpowiednich inwestycji w edukację i kształcenie, co pogłębia problemy rynku pracy. Starzejące się społeczeństwo stanowi również ogromne wyzwanie dla systemu emerytalnego, który bez reform może nie udźwignąć rosnących obciążeń.
Rządowe programy kilka pomagają w rozwiązaniu tego problemu. Już teraz wiemy, iż dopłaty typu 800 plus nic nie dają. W ocenie skutków regulacji ustawy o 500 plus założono, iż dzięki programowi zrealizuje się najwyższy scenariusz dzietności prognozy demograficznej GUS. Niestety, takiego wzrostu w rzeczywistości nie nastąpił. 800 plus jest programem, który w rzeczywistości zredukował skrajne ubóstwo, ale nie przyczynił się do urodzeń dzieci.
Według danych GUS, w 2022 roku liczba urodzeń w Polsce wyniosła 271,8 tys., co oznacza spadek o 14,5% w porównaniu z rokiem poprzednim. Z kolei liczba zgonów wyniosła 419,1 tys., co oznacza wzrost o 6,3%. To oznacza, iż saldo demograficzne (liczba urodzeń minus liczba zgonów) było ujemne i wyniosło -147,3 tys.
Kryzys demograficzny w Polsce ma również wpływ na gospodarkę. Według Narodowego Banku Polskiego, w 2022 roku PKB kraju wyniósł 2,4%, co oznacza spadek o 0,5 punktu procentowego w porównaniu z rokiem poprzednim. To oznacza, iż gospodarka kraju nie jest w stanie generować wystarczającej ilości miejsc pracy, co pogłębia problemy rynku pracy.
Według danych GUS, w 2022 roku stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 5,2%, co oznacza spadek o 0,4 punktu procentowego w porównaniu z rokiem poprzednim. Niestety, to przez cały czas wysoki poziom bezrobocia, szczególnie wśród młodych ludzi. Według danych Eurostatu, w 2022 roku stopa bezrobocia wśród młodych ludzi (osób w wieku 15-24 lata) wyniosła 15,1%, co oznacza wzrost o 1,3 punktu procentowego w porównaniu z rokiem poprzednim.
Kryzys demograficzny w Polsce jest ogromnym wyzwaniem dla systemu emerytalnego. Według danych GUS, w 2022 roku liczba emerytów w Polsce wyniosła 8,3 mln, co oznacza wzrost o 4,5% w porównaniu z rokiem poprzednim. To oznacza, iż system emerytalny musi udźwignąć coraz większe obciążenia, co może prowadzić do kryzysu finansowego.
Wobec tych faktów, rząd powinien zwrócić się ku zagranicznym pracownikom, aby zapełnić braki kadrowe w gospodarce. To mogłoby również pomóc w rozwiązaniu problemu demograficznego. Według danych GUS, w 2022 roku liczba cudzoziemców pracujących w Polsce wyniosła 645 tys., co oznacza wzrost o 23,1% w porównaniu z rokiem poprzednim. To oznacza, iż imidż Polski jako kraju przyjaznego cudzoziemcom może przyciągać więcej zagranicznych pracowników, co mogłoby pomóc w rozwiązaniu problemu demograficznego.
W każdym razie, kryzys demograficzny w Polsce jest ogromnym wyzwaniem, które wymaga natychmiastowych działań. Rząd powinien zwrócić się ku zagranicznym pracownikom, aby zapełnić braki kadrowe w gospodarce, oraz wprowadzić reformy w systemie emerytalnym, aby zapewnić jego stabilność. To mogłoby również pomóc w rozwiązaniu problemu demograficznego i zagwarantować krajowi przyszłość.