REKLAMA
Zobacz wideo
Michał Wawrykiewicz: Świrski przed Trybunałem Stanu? Ten wniosek jest absolutnie słuszny
Afery wokół nowej przewodniczącejAgnieszka Glapiak była do tej pory dyrektorką Centrum Informacyjnego Rządu za czasów premierów: Jerzego Buzka, Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego. Natomiast od 2015 roku była szefową Departamentu Komunikacji Społecznej w MSWiA, a następnie dyrektorką Centrum Operacyjnego MON, gdzie odpowiadała za wizerunek MON i Sił Zbrojnych RP oraz za komunikację resortu i Wojska Polskiego. Przypomnijmy również, iż w listopadzie 2024 roku, pod koniec rządów PiS, Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, iż gotowy jest akt oskarżenia przeciwko Agnieszce Glapiak. Chodziło o zakup i bezprawne wydanie zegarka przeznaczonego na cele promocyjne MON. Zegarek marki Longines La Grande Classique o wartości ponad 5 tys. złotych miał być prezentem dla jednej z delegacji zagranicznych w MON, jednak trafił do Glapiak. Akt oskarżenia w "aferze zegarkowej", dotyczący przekroczenia uprawnień, objął też inną urzędniczkę - Jolantę L. Agnieszka Glapiak nie zgodziła się wówczas z zarzutami i sprzeciwiła się działaniom prokuratury. Nowej przewodniczącej postawiono też zarzuty dotyczące pomocnictwa w odtajnieniu przez Mariusza Błaszczaka fragmentu planu użycia Sił Zbrojnych RP "Warta" w 2023 roku. W marcu zarzut w tej sprawie usłyszał również polityk PiS. Skąd taka decyzja KRRiT?Przypomnijmy, 28 lipca Maciej Świrski został odwołany ze stanowiska decyzją pozostałych członków Rady. "Na podstawie art. 9 ust. 1 (...) ustawy o radiofonii i telewizji, kierując się troską o rzetelne wypełnianie konstytucyjnych obowiązków KRRiT zagrożone przez działania koalicji rządzącej w Sejmie RP, Członkowie Rady odwołali Macieja Świrskiego, ustawową większością czterech głosów z funkcji Przewodniczącego KRRiT" - poinformowano w komunikacie. Z kolei w piątek Sejm opowiedział się za pociągnięciem Macieja Świrskiego do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu. Uchwała spowodowała, iż został on zawieszony w czynnościach.Stanowisko Macieja ŚwirskiegoWedług byłego przewodniczącego jego odwołanie było nielegalne. We wpisie na portalu X twierdził, iż posiedzenie nie miało podstawy prawnej, bo tylko przewodniczący może je zwoływać i wznawiać je po przerwie. Jego zdaniem, także piątkowe głosowanie w Sejmie, w którym posłowie zdecydowali o postawieniu go przed Trybunałem Stanu, nie ma skutków prawnych, bo Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż ustawa o Trybunale Stanu jest niezgodna z ustawą zasadniczą.Więcej na podobny temat przeczytasz w artykule: "Pracowała jako psycholożka, a nie miała studiów. Szpital zabiera głos. 'Nie wzbudzała żadnych podejrzeń'".Źródła: IAR