"Królowa Ursula" wykorzystała słabość Macrona i Scholza. Teraz pojawił się przeciwnik, który może jej odebrać koronę Europy

Ursula von der Leyen za moment stanie przed najpoważniejszym wyzwaniem dla utrzymania swojego przywództwa, odkąd sześć lat temu została przewodniczącą Komisji Europejskiej. Jego źródłem wcale nie będzie węgierski premier Viktor Orban, z którym nieraz się ścierała. Wyzwanie będzie pochodzić od jej rzekomego sojusznika partyjnego, przyszłego kanclerza Niemiec Friedricha Merza. Mimo iż oboje pochodzą z tego samego kraju i mają doświadczenie w sprawach europejskich, według informatorów "nie dogadują się", a ich relacje są "napięte". Dlaczego? Tak naprawdę chodzi o inną kobietę — niegdyś najpotężniejszą w Europie — Angelę Merkel.