3 tygodni temu
Król Hiszpanii Filip VI i królowa Letycja przebywają z trzydniową wizytą państwową w Chinach, gdzie spotkają się m.in. z prezydentem Xi Jinpingiem. To pierwsza podróż hiszpańskiego monarchy do Państwa Środka od 2007 r.
Oficjalnym celem podróży jest uczczenie 20. rocznicy podpisania w 2005 roku strategicznego partnerstwa między Hiszpanią a Chinami, zawartego za rządów socjalistycznego premiera José Luisa Rodrígueza Zapatero.
Hiszpańska para królewska rozpoczęła wizytę wczoraj (11 listopada) w mieście Chengdu, w towarzystwie ministra spraw zagranicznych José Manuela Albaresa oraz ministra gospodarki Carlosa Cuerpo. Celem podróży jest wzmocnienie relacji „politycznych, gospodarczych i kulturalnych” między oboma krajami.
Jutro król i królowa Hiszpanii udadzą się do Pekinu, gdzie przyjmie ich prezydent Chin Xi Jinpinga. Będzie to ich pierwsza oficjalna wizyta w tym kraju od czasu objęcia tronu przez Filipa VI w 2014 roku.
Wizyta ma wyraźnie gospodarczy charakter – obejmuje dwa fora ekonomiczne oraz posiedzenie Hiszpańsko-Chińskiej Rady Doradczej ds. Biznesu, które odbędzie się w czwartek (13 listopada) w Pekinie i ma na celu przyciągnięcie chińskich inwestycji do Hiszpanii.
W październiku minister Albares odwiedził miasto Hangzhou, gdzie zwrócił się do swojego chińskiego odpowiednika Wanga Yi z prośbą, by hiszpańskie firmy mogły uczestniczyć w przetargach i projektach inwestycyjnych „na równych zasadach”.
Nie po linii UE?
Wizyta Filipa VI ma charakter wysoce „symboliczny i ceremonialny”, ocenia Juan Manuel López Nadal, emerytowany dyplomata z ponad trzydziestoletnim doświadczeniem w Azji, były ambasador w Tajlandii oraz konsul w Hongkongu i Pekinie..
Utrzymywanie dobrych relacji z Chinami jest rozsądne, stwierdził, dodając jednak, iż jako część Unii Europejskiej Hiszpania „powinna pozostawać w ramach europejskiego konsensusu (…) w sprawach polityki zagranicznej i bezpieczeństwa”.
Były ambasador podkreślił również, iż hiszpańska dyplomacja wobec Waszyngtonu i Pekinu musi być „bardzo wyważona”. – Hiszpania nie może przechylać się zbytnio na jedną lub drugą stronę – dodał.
Zgodnie z hiszpańskim prawem program działań rodziny królewskiej ustala rząd – w tym przypadku gabinet premiera Pedra Sáncheza, przypomniał rzecznik dworu. Oznacza to, iż król ma niewielki wpływ na plan swoich podróży.
W czasie, gdy UE zaostrza swoje stanowisko wobec Chin, ciepłe relacje Madrytu z Pekinem wyróżniają się na tle polityki pozostałych państw UE. Sam Sánchez odbył trzy wizyty w Chinach od 2023 roku, ostatnią w kwietniu.
Kancelaria premiera wyjaśniła, iż tym razem Sánchez nie dołączy do delegacji, ponieważ nie jest to „powszechną praktyką”, by premier towarzyszył królowi podczas wizyt państwowych.
