Krok do przodu ws. aborcji. Wiadomo, co dalej z projektami. "Jesteśmy jak jedna pięść"

3 miesięcy temu
Zdjęcie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl


Sejmowa komisja nadzwyczajna do spraw rozpatrzenie projektów ustaw dotyczących aborcji przyjęła jeden z projektów Lewicy. Projekt ten zakłada depenalizację i dekryminalizację czynów związanych z aborcją. - Jako koalicja rządząca pokazaliśmy determinację, mobilizację oraz to, iż potrafimy być jak jedna pięść - powiedziała na konferencji prasowej przedstawicielka Lewicy. Teraz projekt powróci do Sejmu.
We wtorek 25 czerwca odbyło się posiedzenie sejmowej komisji nadzwyczajnej, której zadaniem było rozpatrzenie projektów ustaw dotyczących aborcji. Przypomnijmy, chodzi o łącznie cztery projekty, które złożyła koalicja rządząca. Dwa z nich przygotowała Lewica. Po jednym złożyły także Koalicja Obywatelska oraz Trzecia Droga.
REKLAMA


Zobacz wideo Anna Błaszczak-Banasiak z Amnesty International: Zakaz aborcji narusza wolność


Sejmowa komisja zadecydowała w sprawie projektu dot. aborcji. "To jest wyjątkowy dzień"
Podczas wtorkowych obrad przyjęty został jeden z projektów Lewicy. Na projekt o zmianie ustawy Kodeks karny, który zakłada depenalizację i dekryminalizację czynów związanych z terminacją ciąży w Polsce, naniesiono niezbędne zdaniem polityków poprawki. Te z kolei, jak podkreśliła przed posiedzeniem komisji jej szefowa, Dorota Łoboda z KO zostały uzgodnione w gronie koalicjantek. Teraz, zgodnie z wynikiem głosowania członków obrad sprawozdanie z prac komisji zostanie przedstawione na posiedzeniu Sejmu przez posłankę Lewicy Annę Marię Żukowską. - To jest wyjątkowy dzień, przełomowy. Bo pierwszy raz od 1996 roku projekt dotyczący liberalizacji praw reprodukcyjnych - wprawdzie dotyczący Kodeksu karnego - przeszedł pozytywnie przez pierwsze czytanie. Wyszedł z komisji i wraca do Sejmu. Jako koalicja rządząca pokazaliśmy determinację, mobilizację oraz to, iż potrafimy być jak jedna pięść - powiedziała polityczka na konferencji prasowej po zakończonych obradach.
Jak podkreśliła przewodnicząca klubu parlamentarnego Lewicy "zmiany dotyczą przerywania ciąży do 12. tygodnia jej trwania, ponieważ przerwanie własnej ciąży nie jest przestępstwem, ale zgodnie z nowymi regulacjami, pomoc w przerwaniu ciąży nie będzie penalizowana". - Te zmiany są oczekiwane społecznie. Nie możemy godzić się, aby osoba najbliższa mogła być wsadzana do więzienia za to, iż udzielą pożyczki na zakup tabletki, którymi usuwa się ciążę - dodała Anna Maria Żukowska.


Wiceminister zdrowia przekonuje. "Chcemy, żeby projekt pojawił się w Sejmie"
O głosowaniu wypowiedziała się także przewodnicząca komisji Dorota Łoboda. Polityczka wskazywała, iż koalicja 15 października pokazała, iż jest jednością w tej sprawie". - Zagłosowaliśmy za tym projektem, bo to jest dobry projekt. I mamy nadzieję, iż on dalej będzie przechodził przez Sejm - powiedziała i podkreśliła, iż wszystkie polityczki są dumne z tego, iż tak istotny projekt zyskał pozytywną opinię. Co ważne, jak zaznaczyła przewodnicząca depenalizacja pomocy w aborcji to dopiero pierwszy krok. W lipcu polityczki mają przystąpić do procedowania projektów, które dotyczą prawa do przerywania ciąży do 12. tygodnia. - Koalicja Obywatelska nie zawiedzie kobiet - zapowiedziała Łoboda.
Za projektem, którego dotyczyły wtorkowe obrady, opowiedziało się także Ministerstwo Zdrowia. - My się opowiadamy jako ministerstwo jak najbardziej za tym projektem, żeby on jak najszybciej był procedowany, żeby dostał zielone światło, pojawił się w Sejmie - powiedział w imieniu resortu wiceszef ministerstwa Wojciech Konieczny z Lewicy. W rozmowie z reporterką TVN24 przyznał, iż co do pozostałych projektów ma świadomość, iż "jest potrzebna dłuższa praca i doprecyzowanie stanowisk".


Projekty dotyczące aborcji, którymi zajmuje się komisja nadzwyczajna
Prace komisji nadzwyczajnej do spraw prawa aborcyjnego skupiają się na czterech projektach. Projekty Koalicji Obywatelskiej i Lewicy przewidują liberalizację prawa aborcyjnego. Przerywanie ciąży będzie dozwolone do 12 tygodnia ciąży bez podawania przyczyn. Ponadto drugi z projektów Lewicy zdejmuje odpowiedzialność karną za aborcję i pomoc w niej. Projekt Trzeciej Drogi przewiduje z kolei powrót do kompromisu aborcyjnego, który obowiązywał przed wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku. Za sprawą tego projektu aborcja byłaby możliwa wyłącznie w trzech sytuacjach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia kobiety, występuje duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu lub gdy zachodzi podejrzenie, iż ciąża powstała w wyniku gwałtu.
Idź do oryginalnego materiału