- Główne starcie o przyszłość Mołdawii rozegra się podczas wyborów parlamentarnych w 2025 roku - ostrzega Krzysztof Lisek, były polski eurodeputowany, obserwator niedzielnego głosowania. Zwraca uwagę, iż w głosach oddanych na terenie kraju wygrał kandydat wspierany przez prorosyjskich socjalistów. O zwycięstwie proeuropejskiej Mai Sandu zdecydowały głosy mołdawskich emigrantów.