Kraina fantazji Zjednoczonej Prawicy. Wszędzie widzą Niemców

1 rok temu

Kampania wyborcza Zjednoczonej Prawicy z całą pewnością zapisze solidny rozdział w księdze dziejów głupoty politycznej w Polsce. Nie ma dnia, by kolejni politycy od Kaczyńskiego nie zaskakiwali nas kolejną swoją „mądrością”. Najczęściej wiążąc Donalda Tuska z kolejnymi ponurymi celami… Niemiec.

Na przykład Patryk Jaki uznał, iż Donald Tusk został wysłany przez Manfreda Webera po to, by zostać namiestnikiem w Polsce. – To oczywiste, iż faktycznym szefem Tuska jest Manfred Weber – przekonuje Jaki. Czego, zdaniem polityka Suwerennej Polski, ma dowodzić koncepcja Mitteleuropy sformowana w Niemczech w roku… 1916. A więc w czasie I wojny światowej.

– Polska nie jest dla Niemców jednym z państw Unii Europejskiej, ale kluczowym państwem z punktu widzenia ich cynicznego interesu – przekonywał Jaki w rozmowie z portalem „Do Rzeczy”.

Trzeba przyznać, iż jeszcze kilka tygodni kampanii i politycy Zjednoczonej Prawicy sięgną po argumenty z arsenałów komunistycznej propagandy, o „1000-letniej ekspansji Niemiec na wschód”. No i tylko patrzeć, jak pojawi się na plakatach Tusk, odziany w krzyżacki płaszcz.

W pewnym sensie nie ma im się co dziwić. Zawsze to jakoś „godniej” przegrać z Niemcami, niż z „jakimś Tuskiem”, prawda?

Idź do oryginalnego materiału