Krach na horyzoncie a Gauleiter na urlopie…

niepoprawni.pl 7 miesięcy temu

Zaledwie po 50 dniach władzy człowieka Putina i Angeli Merkel oraz stworzonej po październikowych wyborach junty 13 Grudnia – na horyzoncie Polski pojawił się krach finansowo-gospodarczy jakiego nie widzieliśmy od czasu, gdy Donald Tusk rządził Polską w latach 2008-2015. Zapowiedź tego krachu przynosi informacja ministerstwa finansów o szacunkowym wykonaniu budżetu państwa za 2023 rok. Okazuje się bowiem, iż już sam wynik wyborów z 15 października wystarczył, by uśpione mafie vatowskie przebudziły się wraz z częścią przedsiębiorców uznając, iż po 15 października nie trzeba będzie płacić podatków, albo iż można je płacić w znacznie niższej niż do tej pory wysokości, gdyż urzędy skarbowe – zarządzane przez „fachowców” Tuska będą dla przestępców bardziej tolerancyjne.

W tym miejscu dodam, iż unikanie lub zaniżanie podatków w wielu krajach, w tym w USA traktowane jest jako przestępstwo przeciwko Państwu. Paradoksalnie - przestępstwo przeciwko Polsce dostrzegł polsko-języczny portal Onet.pl, w którym ukazał się artykuł red. Rafała Hirsza pod znamiennym tytułem „Dochody z VAT w budżecie spadły w grudniu aż o 36 proc.”! Utrata 30 mld złotych przez juntę 13 Grudnia znalazła jednak w cieniu „afery” kopertowej, gdzie wydano 65 mln zł na przeprowadzenie wyborów, które wywaliła "prawdziwa prezydentka" Kidawa-Błońska...

Jak wynika z informacji Ministerstwa Finansów - zarządzanego przez zaufanego Tuska, Andrzeja Domańskiego - odnotowano gwałtowne załamanie wpływów z VAT, które z poziomu 25 mld zł we wrześniu, zaczęły gwałtownie spadać w październiku i listopadzie, żeby w grudniu osiągnąć poziom zaledwie 12 mld zł! Załamanie wpływów ma bezpośrednie przełożenie na wpływy podatkowe za cały rok 2023 - niższe aż o blisko 30 mld zł niż planowano (wyniosły tylko 506,8 mld zł, podczas gdy planowano osiągnąć 536,8 mld zł)!

Tak więc po 50 dniach nierządów junty 13 Grudnia mamy zapowiedź krachu finansowego, czego skutkiem będzie nowelizacja budżetu już w połowie roku i gwałtowne cięcia budżetowe. Zresztą już te cięcia trwają, gdyż w sytuacji załamania się dochodów podatkowych w IV kwartale z podatków VAT i CIT i ich zmniejszenia łącznie na blisko 40 mld zł, , minister Domański - nie chcąc znacząco zwiększyć deficytu budżetowego - poważnie ograniczył wydatki budżetowe.

Nie będzie zatem ani w tym, ani w przyszłym roku zwiększenia kwoty wolnej od podatków do 60 tys. złotych, nie będzie dopłat do czesnego dla studentów i bardzo prawdopodobne, iż gdy junta 13 Grudnia nie zostanie wcześniej obalona – Unia Europejska nałoży na Polskę już w przyszłym roku klauzulę największego deficytu!

Co to oznacza, pamiętają prawdopodobnie starsi nauczyciele i państwowi urzędnicy a także emeryci – uposażenia i emerytury zostaną zamrożone! Będą też masowo wyprzedawane polskie przedsiębiorstwa tak jak wtedy, gdy szkopski nominat już Polską rządził – wyprzedając 1000 polskich przedsiębiorstw. Już dziś mamy przedsmak tego, co niedługo nastąpi – ministra edukacji Basia Nowacka zapowiedziała, iż nie będzie laptopów dla uczniów, gdyż „nie ma na to pieniędzy w budżecie”! Dodam, iż pieniędzy nie ma i już ich nie będzie, jak za ministra Vincenta. A zresztą – po co uczniom laptopy, skoro ministra Nowacka zlikwiduje zadania domowe?

Pieniądze znajdą się jednak na sute wynagrodzenia dla wygłodzonych kotów. Rząd junty 13 Grudnia, który na dzisiaj liczy sobie - bagatela! - 122 ministrów i wiceministrów zawsze się wyżywi, a przy nim setki – jeżeli nie tysiące całkowicie odpolitycznionych „ekspertów”. Oto wygłodzony i zdesperowany Jarosław Gowin, któremu marzyło się stanowisko premiera – a co najmniej marszałka Sejmu po „wywaleniu” wyborów: ledwo opuścił komisję ds. wyborów kopertowych i już czekała na niego koperta z zawiadomieniem, iż w nagrodę za prawidłowe zeznania - znalazł się w gronie ekspertów w jednym z departamentów Głównego Urzędu Miar!

Gowin - jako wybitny ekspert od wszystkiego - tym razem będzie się w GUM zajmować… technologiami ....wodorowymi w Departamencie Innowacji i Rozwoju! (sic!) Kopertowy „Ekspert” Jarosław, podobnie zresztą jak "ekspertka" Mucha, ministra Nowacka, czy nauczycielka polskiego Iza Leszczyna, którą tym razem Donald Tusk rzucił na ministerstwo zdrowia, szczęścia i wszelkiej pomyślności - świeżym okiem kompletnego dyletanta niechybnie rozwiąże także problem wdrożenia technologii wodorowych w Polsce – oczywiście na koszt podatnika! Tak jak wszystko rozwiązał, gdy dostał trochę władzy. Tym razem - wygłodzonemuGowinowi wystarczyła wodorowa kość, rzucona mu przez Gauleitera

Wskazówką dla "działalności" eksperta Gowina będzie budowa niewidzialnej elektrowni atomowej przez byłego już ministra Grada, na co teoretyczny rzad Tuska wywalił 200 mln zł. Bo jest to odpowiedź na pytanie: jak za pieniądze podatników przetrwać nadciągający krach finansowo-gospodarczy! Bo przy takim tempie załamania wpływów VAT i CIT już w połowie roku będzie konieczna nowelizacja budżetu i gwałtowne ograniczenia wydatków budżetowych – m.in. na takie inwestycje jak CPK, regulacja Odry, terminal kontenerowy w Świnoujściu, elektrownia atomowa w Kopalinie, czy inwestycja amerykańskiego Intelu w produkcję półprzewodników. Konieczna będzie „prywatyzacja” ORLENU, co nie od dzisiaj zapowiada niemiecki okupant.

Mafie - nie tylko vatowskie doskonale o tym wiedzą tym bardziej, iż Tuskowi w 50 dni udało się sparaliżować najważniejsze instytucje polskiego państwa – więc nic im nie grozi w perspektywie likwidacji CBA. Nie będzie już reżimu PIS-u, który za przestępstwa przeciwko Państwu zabierał gangsterom całe majatki! Na naszych oczach zobaczymy więc gwałtowne bogacenie się złodziei i gangsterów przy postępującej pauperyzacji większości społeczeństwa.

Bo lepiej już było, zaś w połowie 2024 roku zabraknie ca. 50 mld zł wpływów budżetowych – o czym nikogo nie straszę, ale jedynie komunikuję za Ministerstwem Finansów, które opublikowało informację o wykonaniu budżetu państwa za 2023 rok…

P.S. Po 50 dniach wytężonej pracy Gauleiter na Polskę udał się na zasłużony urlop…

Idź do oryginalnego materiału