"Odwróćmy na chwilę role. Proszę powtarzać za mną: Kozanów jest bezpieczny" - wyraźnie poirytowany pouczał dziennikarzy prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, gdy ci próbowali zapytać go o wodę sączącą się przez wał na Kozanowie. W chwili gdy Dutkiewicz wypowiadał te słowa, wał pękł, a woda w kilka chwil zalała osiedle od strony ulicy Ignuta. Był rok 2010. Dziś, 14 lat później, mieszkańcy od obecnego prezydenta słyszą podobne zapewnienia. Nie wierzą. Osiedle przygotowuje się na wielką wodę.