Koszmarny wynik ludowców i Hołowni w nowym sondażu. Ceną ich gier będzie rząd PiS-Konfederacja

1 dzień temu
PiS i Konfederacja przejęłyby władzę w Polsce – tak wynika z najnowszego sondażu Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu". Badanie pokazało więcej złych wieści dla koalicji pod wodzą Donalda Tuska. Powody do zmartwienia ma też Polska 2050 i PSL.


Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, koalicja PiS i Konfederacji mogłaby przejąć władzę w Polsce. Z sondażu Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu" wynika, ze partia Jarosława Kaczyńskiego zajęłaby pierwsze miejsce z wynikiem 33,55 proc. Koalicja Obywatelska jest druga – zgarnęła 31,2 proc.

PiS i Konfederacja mogłyby przejąć władzę


Wspomniana już Konfederacja załapała się na podium, wskazało ją 12,8 proc. respondentów. Dalej jest Nowa Lewica (7,25 proc.), która też weszłaby do Sejmu. Z kolei tuż pod progiem wyborczym znalazła się Partia Razem (4,95 proc.) i Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna (4,8 proc.).

Fatalne wieści po tym sondażu mają Polska 2050 i PSL, dla których rozpad sojuszu, czyli Trzeciej Drogi, oznacza polityczne... szorowanie po dnie. W pojedynkę te ugrupowania nie miałyby szans znaleźć się w Sejmie. Partia Szymona Hołowni miała 3,8 proc. Ludowcy zdobyli zaledwie 1,6 proc.

Dodajmy, iż o scenariuszu na koalicję PiS z Konfederacją napisał niedawno Artur Kurasiński, polski przedsiębiorca i inwestor. To on wskazywał, iż "na tyle PiS jest pewny swego, iż niektóre agencje PR obsługujące duże, amerykańskie podmioty dostały od lobbystów info o tym, iż we wrześniu będzie nowy rząd PiS + Konfa".

Kryzys w koalicji rządzącej


Na razie koalicja pod wodzą Donalda Tuska walczy z burzą polityczną, którą wywołał Szymon Hołownia i jego spotkanie z ludźmi PiS w domu Adama Bielana. realizowane są spekulacje, czy koalicja rządząca w ogóle przetrwa do następnych wyborów. Polacy nie są co do tego przekonani, a inny sondaż w tej sprawie pokazał ogromny podział w społeczeństwie.

Tymczasem Hołownia po raz kolejny tłumaczył się z wizyty u Bielana – tym razem w "Kropce nad i". – Nie każda moja rozmowa z przedstawicielami opozycji jest rozmową o obaleniu Donalda Tuska – bronił się marszałek Sejmu u Moniki Olejnik.

Idź do oryginalnego materiału