Jest tak: od kilkunastu dni jestem właścicielem certyfikatu wydanego przez sąd III RP, w którym stwierdza się, iż jestem zdrowa psychicznie, ergo – nie można mnie zamknąć w zakładzie psychiatrycznym na leczenie. Kiedy oznajmiłam to – iż jestem zdrowa psychicznie i mam na to kwit – mojemu redakcyjnemu koledze Tadkowi Jasińskiemu, mruknął: „jakbyśmy wcześniej o...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Koszmarna historia
Powiązane
Polecane
Prawica, lewica i rozdzielczość starej fotografii
1 godzina temu