Kosiniak-Kamysz dosadnie o wecie prezydenta. "Wbrew interesowi bezpieczeństwa państwa polskiego"

2 godzin temu

- Negowanie wsparcia dla walczącej Ukrainy jest wbrew interesowi bezpieczeństwa państwa polskiego. Pomoc Ukrainie walczącej jest również budowaniem bezpiecznej Polski - w ten sposób Władysław Kosiniak-Kamysz skomentował decyzję Karola Nawrockiego o zawetowaniu ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. - Ta sprawa nie dotyczy 800 plus (...). Ta sprawa dotyczy bezpieczeństwa Polski - mówił szef MON.

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił - odnosząc się do prezydenckiego weta - iż negowanie wsparcia dla walczącej Ukrainy jest wbrew interesowi bezpieczeństwa państwa polskiego. Jak dodał pomoc walczącej Ukrainie to budowanie bezpiecznej Polski.

Prezydent Karol Nawrocki poinformował w poniedziałek, iż nie podpisał nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Swoją decyzję motywował m.in. tym, iż świadczenie 800 plus powinni dostawać tylko Ukraińcy, którzy pracują w Polsce.

800 plus dla obywateli Ukrainy. Kosiniak-Kamysz o decyzji prezydenta: Liberum veto

Kosiniak-Kamysz pytany o to na wtorkowej konferencji prasowej stwierdził, iż te działania prezydenta Nawrockiego można porównać do liberum veto. Czyli - jak mówił - do blokowania ustaw, możliwości podejmowania uchwał i wreszcie do blokowania możliwości podejmowania decyzji przez rząd.

Minister zwrócił uwagę, iż znany jest jego krytyczny stosunek do wielu działań niektórych młodych Ukraińców "jeżdżących najnowszymi samochodami po Polsce, a nie biorących udziału w obronie swojej ojczyzny".

ZOBACZ: Woody Allen na festiwalu filmowym w Moskwie. Ukraińskie MSZ krytykuje reżysera

- Wielokrotnie to wyrażałem. Mówiłem, iż o ile Ukraina się nie rozliczy ze sprawy ludobójstwa na Wołyniu, nie będzie ekshumacji, upamiętnienia, to nie ma szans na wejście do Unii Europejskiej. Wyrażałem bardzo jasny i stanowczy sprzeciw w sprawach, kiedy w jakikolwiek sposób dobre imię Polski było deptane, czy próbowano gloryfikować Banderę. Mówiłem o tym bardzo jasno i wyraźnie. Ale negowanie wsparcia dla walczącej Ukrainy jest wbrew interesowi bezpieczeństwa państwa polskiego. Pomoc Ukrainie walczącej jest również budowaniem bezpiecznej Polski - zaznaczył wicepremier.

W jego ocenie prezydent Nawrocki wetując tę nowelę zaprzeczył tak naprawdę strategii bezpieczeństwa państwa polskiego. - Ta sprawa nie dotyczy 800 plus, żeby była jasność. Ta sprawa dotyczy bezpieczeństwa Polski. 800 plus jest bardzo małym wycinkiem tej ustawy. I można było to zrobić zupełnie inaczej, a współpracownicy pana prezydenta przedstawiają to jako tylko ten element. To nie jest prawda, więc będę starał się to tłumaczyć - podkreślił Kosiniak-Kamysz.

Weto prezydenta dla ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Nowa inicjatywa legislacyjna

Prezydent, uzasadniając decyzję o wecie, przypomniał, iż 3,5 roku temu po ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę wybuchła wojna, która wpłynęła na całą architekturę bezpieczeństwa na świecie. - Po 3,5 roku sytuacja, także w zakresie polskich finansów publicznych i emocji politycznej, emocji społecznej, zasadniczo się zmieniła. Prawo, które było zaproponowane 3,5 roku temu, dzisiaj powinno zostać skorygowane - ocenił.

Prezydent zapowiedział też własną inicjatywę legislacyjną. - W moim projekcie ustawy proponuję nowe zasady nadawania obywatelstwa, także przyjezdnym z innych państw niż Ukraina. Uznaję, iż ten proces powinien być wydłużony. W projekcie znajdzie się także zaostrzenie kary za nielegalne przekroczenie granicy. Aby wyeliminować rosyjską propagandę i oprzeć relacje z Ukrainą na wzajemnym szacunku, uznaję, iż powinniśmy zawrzeć w ustawie także jednoznaczne hasło "stop banderyzmowi" - mówił.

ZOBACZ: Polacy przed Ukraińcami w kolejkach do lekarzy? Doradca prezydenta wyjaśnia

Symbol banderowski miałby - zgodnie z propozycją prezydenta - zostać zrównany z symbolami, które odpowiadają niemieckiemu narodowemu socjalizmowi powszechnie nazywanemu nazizmem, sowieckiemu komunizmowi i dokonać korekt w ustawie o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w odniesieniu do zbrodni OUN-UPA.

Nawrocki poinformował, iż prezydencki projekt zakłada, iż proces przyznawania obywatelstwa będzie wydłużony z trzech do 10 lat oraz podwyższenie kary za nielegalne przekraczanie granicy do 5 lat pozbawienia wolności.

ZOBACZ: "Putinowscy propagandyści zachwyceni". Sikorski odpowiada Mentzenowi

W poniedziałek wieczorem szef kancelarii prezydenta Zbigniew Bogucki przekazał, iż prezydencki projekt został jeszcze tego dnia skierowany do marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Podkreślił, iż zakłada on m.in. dostęp do świadczeń i ochrony zdrowia tylko dla osób, które pracują i opłacają składki w Polsce. Według Boguckiego projekt wprowadza też zapisy umożliwiające ściganie szerzenia "ideologii banderowskiej".

Zawetowana przez prezydenta nowelizacja ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy zakładała przedłużenie ochrony tymczasowej udzielanej obywatelom Ukrainy, uciekającym przed wojną, do 4 marca 2026 roku. Zmiana wynika z decyzji wykonawczej Rady UE z 25 czerwca 2024 roku.

ZOBACZ: Incydent na granicy z Białorusią. Żołnierz ranny po starciu z migrantami

Nowela miała doprecyzować również przesłanki do otrzymania świadczenia 800 plus, tak by wypłacane było również na dzieci, które ukończyły szkołę ponadpodstawową przed ukończeniem 18. roku życia oraz spełniają obowiązek nauki przez uczęszczanie do uczelni lub na kwalifikacyjne kursy zawodowe. Wydłużony miał zostać również okres załatwiania przez wojewodów takich spraw, jak m.in. udzielenie zezwolenia na pobyt czasowy. Ponadto zakładała działania uszczelniające system udzielania pomocy. Chodzi m.in. o wykluczenie możliwości nadawania uprawnień obywatelom Ukrainy, którzy krótkoterminowo przekraczają granicę na podstawie zezwolenia na przekraczanie granicy w ramach małego ruchu granicznego.

Zgodnie z nowelizacją kontynuowane miało być wsparcie dla jednostek samorządu terytorialnego w realizacji dodatkowych zadań oświatowych związanych z kształceniem, wychowaniem i opieką nad dziećmi i uczniami będącymi obywatelami Ukrainy.

WIDEO: Michał Szczerba w programie "Debata Gozdyry"
Idź do oryginalnego materiału