Kościół odpowiada Nowej Lewicy. Nie ma zgody na obcięcie pieniędzy

2 dni temu
– Zespół ten jest gotów do podjęcia prac w dialogu z przedstawicielami rządu – mówi ks. Leszek Gęsiak, rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Polski, wskazując na istniejący i działający od marca 2024 roku Zespół ds. Finansowania Kościoła.Jednym z jego zadań jest ustalenie nowych zasad finansowania kościołów i związków wyznaniowych, co ma doprowadzić do likwidacji Funduszu Kościelnego.Ale efektów prac zespołu nie widać.Lewica chce kasacji Funduszu KościelnegoTymczasem politycy Nowej Lewicy z szefową resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszką Dziemianowicz-Bąk skierowali wniosek o wpis do wykazu prac legislacyjnych rządu projektu ustawy likwidującej Fundusz Kościelny.PRZECZYTAJ TEŻ: Policja dostała automatyczny defibrylator od gminy Tomaszów Lub. Jest dostępny 24/7W tym roku to 200 mln zł, ale z roku na rok fundusz pęcznieje. Dość czekania, czas na działania – ogłosiła kilka dni temu Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. A Nowa Lewica podkreśla, iż trzeba nie tylko zakończyć działanie funduszu, ale w ogóle zaprzestać finansowania Kościoła z budżetu państwa.– Osiem lat rządów PiS to są ogromne koncesje pieniężne dla kleru – mówiła posłanka Anna Maria Żukowska. – Absolutnym rekordzistą jest Ministerstwo Edukacji, Nauki i Szkolnictwa Wyższego. To 4,394 mld zł. To razem z finansowaniem uczelni wyższych – wyliczała.Kościół: Fundusz Kościelny nie był i nie jest darem państwa dla KościołaZaznaczmy, iż Fundusz Kościelny to środki np. na opłacanie składek społecznych duchownym nie tylko Kościoła katolickiego, ale on czerpie z tego źródła najwięcej. Dlatego Episkopat sprzeciwia się pomysłowi.PRZECZYTAJ: Dzwony kościelne burzą komfort akustyczny. Chcą to zmienić– Fundusz Kościelny nie był i przez cały czas nie jest żadnym darem państwa dla Kościoła, tylko konsekwencją upaństwowienia nieruchomości kościelnych w 1950 r. Z tego powodu przy zachowaniu wymagań uczciwości można mówić jedynie o jego przekształceniu w nowy system – przypomina w rozmowie z PAP ks. Gęsiak.I też przedstawia wyliczenia: – Około 60 tys. ha takich nieruchomości kościelnych pozostaje przez cały czas we władaniu państwa. Zgodnie z ustawą dochody z nich uzyskiwane są więc podstawą jego finansowania. Nie ustały zatem racje istnienia Funduszu Kościelnego. Myśląc o jego ewentualnym zniesieniu, trzeba zaproponować rozwiązanie uczciwie go zastępujące.Rzecznik mówi także, iż państwo powinno się trzymać zapisów konkordatu i Konstytucji. Ustawa zasadnicza zapewnia wszystkim wolność myśli, sumienia i religii.PSL: Teraz najważniejsze jest budowanie zdolności obronnychW rządzie za rozmowy z kościołami o przyszłości Funduszu odpowiada wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL. Ale teraz do pomysłu Nowej Lewicy podchodzi ostrożnie.PRZECZYTAJ: „Jest aktem bezprawnym”. Kościół o lekcjach religii w szkole– Najważniejszą sprawą jest budowanie jedności wokół spraw bezpieczeństwa. Ja się tym zajmuję. Rozumiem, iż każdy ma swoją kampanię, będzie próbował akcentować sprawy według swojego uznania, ale dla mnie najważniejsze jest budowanie zdolności obronnych Polski – powiedział.
Idź do oryginalnego materiału