Kordon sanitarny wokół „skrajnej prawicy”. Parlament Europejski nagina demokrację i omija ustalone reguły

2 miesięcy temu

Kolebka praworządności, wzór demokracji i przestrzegania zasad gry… To z pewnością nie jest opis Parlamentu Europejskiego, który – a jakże – w imię demokracji – otoczył kordonem sanitarnym ugrupowania uznane za „skrajną prawicę”. I choć politykom „zakazanej frakcji”, wedle przyjętych reguł, należały się stanowiska przewodniczących czy wiceprzewodniczących komisji i podkomisji PE, zostali od nich właśnie „demokratycznie” odcięci.

We wtorek w Brukseli komisje i podkomisje PE wybrały swoje władze, czyli przewodniczących i po czterech wiceprzewodniczących. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, centrowa większość objęła tzw. kordonem sanitarnym, czyli wykluczyła z możliwości obsadzenia kierowniczych stanowisk, tzw. skrajną prawicę. Chodzi o europosłów dwóch nowych frakcji: zainicjowanej przez premiera Węgier Viktora Orbana grupy Patrioci dla Europy (PdE) oraz frakcji Europa Narodów Suwerennych pod przywództwem Alternatywy dla Niemiec (AfD).

Tak oto „demokratycznie” posłowie tych frakcji zostali skutecznie wykluczeni przy obsadzaniu stanowisk przewodniczących i wiceprzewodniczących 24 komisji i podkomisji europarlamentu.

Sam fakt pominięcia „skrajnej prawicy”, która uznawana jest w PE za „zagrożenie demokracji” już nie dziwi. Wciąż jednak zastanawia jak daleko posunąć się są gotowi „prawdziwi demokraci”. A właśnie złamali oni przyjęty zwyczaj, iż rozdział stanowisk odbywa się według metody D’Hondta. To na jej podstawie i zgodnie z liczebnością danej grupy przydzielane są (a w zasadzie – były) miejsca w PE. Teoretycznie PdE przypaść miały dwie komisje, w tym transportu TRAN i kultury CULT. Tak się nie stało.

Centrowa większość obsadziła stanowiska przewodniczących i wiceprzewodniczących obu komisji swoimi kandydatami. Przewodniczącą TRAN została grecka europoseł Europejskiej Partii Ludowej (EPL) Elissawet Wozemberg-Wrionidi, a stanowiska wiceprzewodniczących podzieli między swoich przedstawicieli Zieloni, EPL, Lewica i socjaldemokraci (S&D).

„Demokratyczni” deputowani są oczywiście z siebie dumni. „W komisji transportu zadziałał właśnie tzw. kordon sanitarny. Odmówiliśmy przywództwa naszej komisji grupie Bardelii (francuski europoseł Jordan Bardella został przewodniczącym frakcji PdE – PAP). Żadnych miejsc dla skrajnej prawicy!” – napisał na X francuski eurodeputowany Francois Kalfon (S&D).

Komisja kultury (CULT) przypadła z kolei Zielonym: przewodniczącą została niemiecka europoseł Nela Riehl, a pierwszym wiceprzewodniczącym europoseł KO Bogdan Zdrojewski. Pozostałe stanowiska wiceprzewodniczących przypadły socjaldemokratom, Zielonym i liberałom z Odnowić Europę.

Kandydat PdE wykluczony został też z ubiegania się o stanowisko czwartego wiceprzewodniczącego komisji spraw zagranicznych (AFET); tu przewodniczącym został niemiecki europoseł EPL David McAllister, a czwartym wiceprzewodniczącym także europoseł EPL, tym razem z Rumunii, Rares Bogdan. Pozostałe stanowiska przypadły socjaldemokratom, liberałom i konserwatystom (EKR).

„To wstyd dla grupy EPL, iż zablokowała Patriotów przy ubieganiu się o stanowisko czwartego wiceszefa AFET, do którego mieliśmy prawo zgodnie z regułami PE. To sprzeczne z zasadą praworządności. Nie szanują zasad europarlamentu, demokracji, a choćby swoich własnych reguł dotyczących równości płci. Oburzające!” – napisała na platformie X wiceprzewodnicząca Patriotów, węgierska europoseł Kinga Gal.

Żadnego stanowiska w prezydium komisji PE nie otrzymali również eurodeputowani Europy Narodów Suwerennych. W pierwotnym rozdzielniku nie przypadła im żadna komisja, ponieważ frakcja ukonstytuowała się po uzgodnionym jeszcze przed wyborami do PE terminie, który przypadał na 4 lipca.

Warto dodać, iż podczas sesji inauguracyjnej PE w Strasburgu tzw. skrajna prawica odpadła z wyścigu o stanowiska w prezydium instytucji. Po tym jak szefową PE została Maltanka Roberta Metsola z EPL, do obsadzenia było 14 stanowisk wiceprzewodniczących i pięciu kwestorów. O stanowisko wiceprzewodniczących PE starali się wówczas Czeszka Klara Dostalova i Francuz Fabrice Leggeri z PdE oraz Ewa Zajączkowska-Hernik z Konfederacji, startująca z ramienia frakcji Europa Narodów Suwerennych. O fotel kwestora bezskutecznie zabiegał Węgier Pal Szekeres z PdE.

Źródło: PAP

Oprac. MA

Idź do oryginalnego materiału