Kontrowersyjny detektyw pochwalił się, ile kasy daje na prezent. „Uznałem, iż tyle mam włożyć jako Krzysztof Rutkowski”

2 tygodni temu
Krzysztof Rutkowski lubi pokazywać, iż go stać. Detektyw zdradził, iż organizuje podwójną imprezę rodzinną i zdradził, ile na nią wyda. Komunie jak wesela Maj rozkwita od kilku dni, a skoro maj to matury i przygotowania do pierwszej komunii świętej 9-latków. Z tego co słyszymy, nadchodzące uroczystości coraz bardziej przypominają… o ile nie wesela, to przynajmniej studniówki. Mówiąc krótko – trzeba się przygotować na solidne wydatki. Sukienki, garniturki, komże, ceny za talerzyk (bo jak bez imprezy) szybują, nie wspominając o prezentach i kasie, którą trzeba zapłacić księdzu/parafii. A i prezent dla katechety jest mile widziany. Nie zdziwimy się o ile są i tacy, którzy na komunię z pompą zaciągają kredyty. Bo niestety, ale czasy się jednak zmieniły, a religia skomercjalizowała. Dziś księża, w podziękowaniu za sakrament, życzą sobie np. coś, co przyda się w kościele. Może być to np. kielich mszalny czy ornaty. Ten pierwszy potrafi kosztować jednak choćby parę tys. złotych. Czasami duchowni mówią wprost, ile chcą. Przykład: w jednej z parafii we Wrocławiu ksiądz zażyczył sobie nowy zestaw nagłośnieniowy. Mowa o inwestycji na kwotę 14 tys. zł. Problem w tym, iż do komunii szło 20 dzieci. Rodzice złożyli się po 700 zł za jedno dziecko. W sam raz dla Rutkowskiego Wydaje
Idź do oryginalnego materiału