Jacek Sasin powiadomił, iż składa zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Donalda Tuska przy podziale środków z KPO. Według polityka PiS konieczne do zbadania są również potencjalne związki wielu beneficjentów tego programu ze środowiskiem politycznym szefa rządu.
Kontrowersje wokół KPO. Sasin zawiadamia prokuraturę, chodzi o Donalda Tuska
Jacek Sasin opublikował w serwisie X zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych odpowiedzialnych za dysponowanie środkami z Krajowego Planu Odbudowy (KPO), w tym za nadzór w alokowaniu tych środków.
Poseł PiS zarzuca funkcjonariuszom przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków, działanie na szkodę interesu publicznego oraz prywatnego, a także wyrządzenie Skarbowi Państwa znacznej szkody majątkowej.
Składam zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez @donaldtusk przy podziale środków z KPO.
— Jacek Sasin (@SasinJacek) August 9, 2025
Panie Ministrze @MS_GOV_PL Żurek– oczekuję, iż z takim samym zapałem rozliczycie aferę KPO, jak chcecie rozliczać rzekomą aferę Funduszu Sprawiedliwości. pic.twitter.com/5AnEAnvPka
Jak podkreślił, "z uwagi na skalę ujawnionych nieprawidłowości oraz brak adekwatnych działań po ich ujawnieniu (…) należałoby w pierwszej kolejności zbadać stan wiedzy i działania podejmowane przez Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska - w wykonywaniu jego obowiązków wynikających z art. 148 Konstytucji RP oraz przepisów szczegółowych - tak by ustalić, czy nie doszło z jego strony do popełnienia przestępstwa".
ZOBACZ: "Jedna głowa spadła, pewnie spadnie następna". Minister o KPO
W części uzasadnienia wniosku dodał również, iż okolicznością konieczną zbadania są też związki wielu beneficjentów KPO z partią (i szerzej koalicją rządową) premiera Tuska. "W szeregu publikacji ujawniono, iż członkowie Koalicji Obywatelskiej, członkowie rodzin polityków oraz ich bliscy znajomi, otrzymali znaczne dotacje" - zaznaczył.
Nieprawidłowości w KPO. Sprawę bada prokuratura
W piątek na oficjalnych stronach rządowych opublikowano wykaz projektów, w tym z sektora hotelarskiego i gastronomicznego, które starały się o wsparcie finansowe z KPO. Wśród nich znalazły się budzące kontrowersje propozycje, obejmujące m.in. przeznaczenie setek tysięcy złotych na zakup jachtów, saun, maszyn do produkcji lodów czy platform do gry w brydża.
Do sprawy odniósł się wiceminister funduszy i polityki regionalnej. - Rzeczywiście, gdy czytamy o wniosku o dofinansowanie na rozbudowanie garderoby, to włos się jeży na głowie - stwierdził Jan Krzysztof Szyszko, zapowiadając jednocześnie przeprowadzenie szczegółowych kontroli.
ZOBACZ: "Nie ma już wątpliwości, to koniec". Rafał Brzoska o burzy wokół KPO
Z kolei wiceprzewodnicząca Polski 2050 i minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zapewniała w piątek, iż rząd nie lekceważy wątpliwości związanych z wydatkowaniem unijnych środków. "Sprawdzamy i naprawiamy wszystkie budzące wątpliwości umowy" - napisała na portalu X.
Śledztwem zainteresowały się również organy wymiaru sprawiedliwości. Prokuratura Regionalna w Warszawie przekazała, iż z własnej inicjatywy wszczęła czynności sprawdzające w związku z medialnymi doniesieniami o możliwych nieprawidłowościach przy przyznawaniu dotacji z Krajowego Planu Odbudowy.
