Konsulat Generalny RP we Lwowie opublikował oficjalny komunikat, który zaniepokoił wielu obywateli przebywających za wschodnią granicą.

Fot. Warszawa w Pigułce
Zgodnie z najnowszym rozporządzeniem Ministra Spraw Zagranicznych, w wyborach Prezydenta RP zaplanowanych na 18 maja 2025 roku nie zostaną utworzone obwody głosowania na terytorium Ukrainy. Oznacza to, iż Polacy przebywający w tym kraju nie będą mogli oddać głosu na miejscu.
Placówka we Lwowie poinformowała, iż nie będzie prowadziła spisu wyborców, ani nie wyda zaświadczeń o prawie do głosowania. Tym samym wszyscy, którzy chcieliby wziąć udział w wyborach prezydenckich, będą musieli zrobić to na terenie Polski, o ile wcześniej zarejestrują się lub zdobędą odpowiednie zaświadczenia jeszcze przed opuszczeniem kraju.
Decyzja ta związana jest z sytuacją geopolityczną i kwestiami bezpieczeństwa, choć w komunikacie nie wskazano bezpośredniego powodu rezygnacji z organizacji głosowania na Ukrainie.
Co oznacza to w praktyce?
Brak możliwości głosowania na Ukrainie może wpłynąć na tysiące obywateli RP, którzy przebywają tam na stałe lub tymczasowo, a nie mają możliwości powrotu do kraju na dzień wyborów. To decyzja, która już wzbudza emocje i wywołuje liczne pytania o alternatywne sposoby oddania głosu.