Konspiracyjne drukarnie Grupy „Szańca”

1 miesiąc temu

Drukowanie materiałów w konspiracji było zajęciem niezwykle trudnym oraz niebezpiecznym. Aby prowadzić działalność wydawniczą trzeba było dysponować lokalem konspiracyjnym, oraz co najważniejsze maszyną drukarską. Metody wydawnicze, jak i maszyny drukarskie, oraz ich jakość były uzależnione od środków finansowych, którymi dysponowała organizacja. Ponadto na działalność wydawniczą składał się cały szereg z pozoru mało istotnych czynników, jak chociażby dostępność mydła służącego do zmycia farby (wykrycie plam po farbie drukarskiej mogło doprowadzić do dekonspiracji drukarza i drukarni) oraz jakość papieru. W okresie okupacji papier często zdobywano w urzędach czy instytucjach administracyjnych III Rzeszy. Było to zadanie trudne i niebezpieczne, stąd jeżeli często wynoszono dosłownie po kilka kartek, kontynuując proceder przez dłuższy okres.

Techniki stosowane przez drukarzy przy wydawaniu prasy były różnorodne. Niektóre druki przepisywano manualnie, bądź powielano przez kalkę na maszynie do pisania. Najwięcej gazetek było produkowanych na tzw. hektografie, który dzięki specjalnej kalce (składającej się z gliceryny, żelatyny i kleju), na której znajdował się oryginał materiału, po dociśnięciu przenosiła go papier. Ponadto hektograf był prosty w obsłudze i jednorazowo można było uzyskać od 70 do 80 odbitek. Kolejną zaletą hektografu były stosunkowo niewielkie rozmiary. Do popularnych narzędzi należał także powielacz spirytusowy, który bazował na mieszaninie izopropanolu i metanolu. W tym przypadku odbitkę uzyskiwano poprzez przepuszczenie zwilżonej spirytusem matrycy i kartki papieru między wałkami prasy drukarskiej. W ten sposób można było uzyskać od 200 do 300 odbitek materiału. Bardziej skomplikowanym narzędziem był powielacz białkowy, w którym wykonywano pokrytą bibułkę pokrytą warstwą żelatyny, na której następnie przepisywano tekst na zwykłej maszynie do pisania. Matrycę kładziono na czystym papierze i przeciskano przez wałek na nią farbę. Dzięki tej metodzie uzyskiwano wysoką jakość druku.

CZYTAJ TAKŻE: „Kodeks Polaka” z „Biblioteki Szańca”

Nie jest znana dokładna lista tajnych drukarni, ani personaliów pracowników w nich pracujących, co wiązało się z ściśle konspiracyjnym charakterem tejże działalności oraz ze względu na ciągłą mobilność ekip drukarskich, celem uniknięcia dekonspiracji. Można przypuszczać, iż miejsc takich było sporo, ze względu na ciągłą mobilność ekip drukarskich, celem uniknięcia dekonspiracji. Głównym organizatorem drukarń „Szańca” był wspomniany już Otmar Wawrzkowicz.1 Jednym z miejsc, w których zlokalizowano drukarnie był lokal przy ulicy Przemysłowej 28 w Warszawie, popularnie nazwany drukarnią „na Przemysłowej”, który należał do największych drukarni „Zakładów Wydawniczych Szańca”.

Jej zorganizowanie zlecono Włodzimierzowi Chojnackiemu ps. „Koza”2, do pomocy delegując przedwojennych działaczy ONR- ABC, Jana Idzikowskiego i Ludwika Moczarskiego3. Miejsce przy ul. Przemysłowej dawało doskonałe warunki do pracy konspiracyjnej, ponieważ znajdujące się dookoła warsztaty, oraz inne zakłady przemysłowe, chociażby przez emitowany przez nie hałas i panujący na placu ruch, maskowały działalność drukarni. Warsztat znajdujący się przy ulicy Przemysłowej 28 prowadził sam Idzikowski. Drukarnia „na Przemysłowej” oprócz druków ulotnych i gazetek, wydała kilka broszur z serii „Biblioteka Szańca”, m.in.: Przyczyny naszej klęski i przyszłość Państwa Polskiego, [IV], 1940, s. 105 autorstw Czesława Buniewskiego (Czesław Gajewski); Kodeks Polaka, [IX], 1940 s. 23; Rosja Sowiecka w dobie obecnej wojny, 1940, s. 16; oraz jedne z najważniejszych publikacji „Biblioteki Szańca”: Polska po wojnie, 1941, s. 155; Szaniec Bolesławów, 1941, s. 86 obie autorstwa Lecha Karola Neymana (piszącego pod pseudonimem Wacław Górnicki oraz projekt konstytucji i ustroju państwa polskiego pt. Piastowy Szlak, 1941, s. 167, autorstwa Stanisława Kasznicy (Piotr Straża).4 Drukarnia została rozbita przez Gestapo 17 czerwca 1942 r. Liczba zabitych w trakcie obławy niemieckiej wacha się od jednej do trzech osób. Podobne rozbieżności występują co do okoliczności dekonspiracji.5 „Wsypa” spowodowała chwilowy paraliż wydawniczy. Kolejny numer „Szańca” został wydany po około 4 miesiącach przerwy, dnia 21 października 1942 r., prawdopodobnie w nowym lokalu przy ulicy Długiej 44/ 46 w Warszawie.6

Nowa drukarnia „Zakładów Wydawniczych Szańca” została otwarta na wspomnianej już wyżej ulicy Długiej w Warszawie pod numerem 44/ 46. Drukarnia mająca do dyspozycji pomieszczenia na parterze i piwnicę była maskowana przez stolarnię, oraz wytwórnię pudełek kartonowych, pod którą w piwnicy znajdowały się maszyny drukarskie.7 Aby połączyć pomieszczenia, w których znajdowała się drukarnia wykopano pod podwórkiem tunel, który pozwolił na przenoszenie matryc drukarskich nie narażając się na dekonspirację.8 Załoga drukarni została uzbrojona przez oddział Tadeusza Siemiątkowskiego ps. „Mazur”9 oraz przez Romana Rewlika ps. „Boguś Politkowski”. Załogę drukarni „na Długiej” stanowili Zbigniew Unger, Ludwik Moczarski, NN. ps. „Tadeusz”, oraz sześciu nieznanych z imienia i nazwiska pracowników.10 Drukarnia oprócz siedmiu numerów „Szańca” wydała min. „Załogę”, „Placówkę”, oraz propagandowe druki ulotne. Funkcjonowała niecały rok. Została zlikwidowana przez Niemców 6 lutego 1943 roku, z niewyjaśnionych przyczyn. W obronie drukarni, oprócz nieobecnego Zbigniewa Ungera, zginęła cała jej załoga, której uprzednio udało się zniszczyć urządzenia drukarskie, aby nie wpadły one w ręce Niemców. Mieszkańców kamienicy przy ul. Długiej aresztowano, a mężczyzn rozstrzelano w Palmirach.11

CZYTAJ TAKŻE: Propaganda antyniemiecka obozu narodowego w konspiracji. „Szaniec” – dwutygodnik poświęcony sprawom polskim w niewoli

Po tych wydarzeniach, druk „Szańca” wznowiono szybko, ponieważ już 2 tygodnie od likwidacji drukarni przy ul. Długiej. Według W. J. Muszyńskiego dwa numery, 4 (95) i 5 (96), były drukowane w Zakładach Wydawniczych „Walki” (na co min. miał wskazywać format gazetki).12 W późniejszym czasie, „Szaniec” mógł być drukowany drukowany w Narodowych Zakładach Wydawniczych, przy ulicy Folkierskiej, lub na Wołominie przy ulicy Wilsona 25.13 Ponadto w fazie organizacji była drukarnia przy ulicy Senatorskiej tworzona przez Ungera, ale nie wiemy, czy ostatecznie została ona uruchomiona. Skutkiem braku źródeł i dokumentów wytworzonych przez „Grupę Szańca”, nieznane są lokalizacje innych drukarni „Szańca” na terenie Warszawy, aż do wybuchu Powstania Warszawskiego.

Największym obok Warszawy ośrodkiem propagandy „Grupy Szańca” była Łódź, w której od początku okupacji prowadzono działalność wydawniczą. Grupę konspiracyjną na terenie Łodzi tworzyli początkowo harcerze byłej 20 Łódzkiej Drużyny Harcerskiej im. Zawiszy Czarnego.

W oparciu o ww. grupę, z końcem listopada 1939 roku Tadeusz Starczewski pseudonim „Infułat”, stworzył grupę redakcyjną.14 Już pod koniec grudnia w minimalnym nakładzie (200- 300 egzemplarzy) na powielaczu ręcznym, został wydany pierwszy numer „Pobudki”. Dzięki wspomnieniom jednego z członków redakcji, Jerzego Niewiadomskiego, znamy zasięg siatki kolportażu, która obejmowała- Pabianice, Rzgów, Turzyn, Zgierz, Lutomirek, Konstantynów i Owsków. W pierwszych miesiącach wojny do kolportażu wykorzystywano podmiejskie połączenia tramwajowe, którymi można było się poruszać bez specjalnych upoważnień.15 Na początku 1940 roku, „Infułat” zorganizował profesjonalne szkolenie drukarskie, które objęło min. składanie czcionki i obsługę maszyny drukarskiej typu „Bostonka”. Mniej więcej na początku tego samego roku ukazał się pierwszy numer gazetki „Pochodnia”, składającej się z czterech stron, z kolorową winietą na której widniała zapalona pochodnia. Warto tutaj dodać, iż „Pochodnia” była kolportowana na dłuższy dystans i docierała do takich miast jak Łask, Sieradz, Kalisz, Koło, Września, czy Poznań. Drukarnia początkowo była zlokalizowana w Pabianicach, a następnie została przeniesiona na Nowe Złotnie do plebanii ks. Warczaka. W wyniku aresztowania ks. Warczaka w 1941 roku, łódzki ośrodek wydawniczy został na pewien czas sparaliżowany.16 Jeszcze w tym samym roku drukarnię przeniesiono do Łodzi, gdzie zaczęto drukować nowe pismo „Na Zachodnim Szańcu”. Druk odbywał się w kaplicy cmentarnej „na Dołach” w Łodzi. Maszynę drukarską dostarczył Marek Starczewski, który pracując w fabryce metalurgicznej opracował nowy prototyp maszyny drukarskiej dla Niemców. Maszynę udało się wynieść w śmieciach, a po przywiezieniu przez Jurka N. (nazwisko nieznane), czcionek drukarskich uruchomiono druk, który obejmował około 4- 5 tyś egzemplarzy druków ulotnych.17 Drukarnia została zlikwidowana przez Gestapo 9 lutego 1943 roku. Równocześnie z głównymi tytułami, łódzka drukarnia wydawała ulotki w języku polskim i niemieckim, oraz podrabiane dokumenty niemieckie. W historii całej swej działalności ośrodek łódzki wydawał: „Wiadomości Radiowe”, „Pobudkę”, „Pochodnię”, „Szaniec”, „Na Zachodnim Szańcu”, „Wiadomości Radiowe- Na Zachodnim Szańcu”, oraz „Biuletyn Informacyjny”.18

CZYTAJ TAKŻE: Grupa „Szańca”. Geneza, postulaty oraz program polityczny Obozu Narodowo-Radykalnego w konspiracji

Drukarnia „Szańca” w Powstaniu Warszawskim

W czasie Powstania Warszawskiego „Szaniec” był jedynym, regularnie wydawanym pismem Narodowych Sił Zbrojnych, oraz jednym z niewielu, które ukazywały się aż do pierwszych dni października, czyli do zakończenia warszawskiego zrywu. Popularność „Szańca” według organizatora powstańczej redakcji, Mirosława Ostromęckiego19, była powodowana bezkompromisowością, oraz bezpośrednim przekazem dotyczącym odpowiedzi na nurtujące polskie społeczeństwo pytania- dlaczego i co dalej?20 Środowisko „Szańca” było przeciwne wybuchowi Powstania Warszawskiego, uważało, iż w ówczesnej sytuacji będzie ono szkodliwe dla sprawy polskiej. Mimo to po jego wybuchu zawieszono wszelkie konflikty wewnątrz organizacyjne i wezwano żołnierzy NSZ do wstępowania w szeregi powstańczej armii, podporządkowania się dowództwu powstania i ofiarnej walki na rzecz zwycięstwa.21 Redakcję „Szańca” odtworzono głównie z pracowników drukarni, którzy pracowali wcześniej na terenie Warszawy. Zastępcą Mirosława Ostromęckiego został, Antoni Chrząszczewski ps. „Anioł”, który był przedwojennym dziennikarzem, sekretarzem redakcji została Hanna Parzyńska. Opracowanie materiału do druku odbywało się w mieszkaniu Witolda Bayera.22 Sukcesem redakcji „Szańca” było zalegalizowanie pisma u władz powstania. Zostało ono uznane przez Delegaturę Rządu oraz Dowództwo Armii Krajowej, co pozwoliło na korzystanie z kanałów dystrybucji kierownictwa powstania.23 Pismo pod redakcją Ostromęckiego stało się dziennikiem o nakładzie około 10 000 egzemplarzy. Od sierpnia do końca powstania ukazały się 43 numery, od numeru 12 do 54. Oprócz materiałów informacyjnych, meldunków przekazywanych przez żołnierzy NSZ, czy relacji uczestników walk, redakcja prowadziła własny nasłuch radiowy, co pozwalało na uzupełnianie serwisu oficjalnego o wiadomości „z ostatniej chwili”. Starano się także delegować korespondentów, którzy znajdowali się przy większości oddziałów tworzonych przez oficerów NSZ, bądź złożonych z żołnierzy NSZ. Według Ostromęckiego najcenniejszym źródłem informacji było Zgrupowanie Chrobry II, a w szczególności Kompania „Warszawianka” przy której sam często przebywał.24 Redakcja „Szańca” mieściła się w lokalu przy ulicy Wspólnej, który został wcześniej wynajęty przez Ostromęckiego w latach 1943- 44 pod przykrywką firmy handlowej. Lokal redakcyjny posiadał dogodnie umiejscowione wejścia, przez co jego lokalizacja nie zwracała specjalnej uwagi. Ze względu na narastające niebezpieczeństwo ze strony grup komunistycznych, drukarnia była osłaniana przez warty kompanii „Warszawianka”. Sieć kolportażu opierała się głównie na oddziałach NSZ oraz przedpowstańczej siatce dystrybucji. Mirosław Ostromęcki uważał iż tym, co wyróżniało „Szaniec” oraz budziło zaufanie wśród społeczeństwa była przedstawianie rzeczywistego obrazu walk w stolicy […] Nie okłamywał rzekomymi sukcesami. Mówił prawdę o przeżywanej tragedii, a jednocześnie krzepił wiarę w przyszłość Narodu.25

„Szaniec” stał się wydawnictwem dla wszystkich opcji politycznych. Powstańcze numery cechowała niezależność ideologiczna, która spajała społeczeństwo do walki zarówno z niemieckim okupantem, jak i narastającym zagrożeniem dywersją komunistyczną. Warto podkreślić iż mimo różnic ideologicznych, oraz decyzyjnych środowisko Szańca postulowało walkę podziemia narodowego pod rozkazami Armii Krajowej, podporządkowując i oddając jej do dyspozycji własne struktury. Niemcy mając świadomość drukowanych w stolicy wydawnictw nieustannie niszczyli drukarnie dzięki zrzucanych bomb, oraz pocisków artyleryjskich. Jedna z bomb spadła na dom przy
ul. Wspólnej, uszkadzając front kamienicy, ale nie oficynę w której drukowano „Szańca”.
Szaniec wychodził do końca Powstania. Ostatni numer, październikowy, żegnał ludzi opuszczających gruzy miasta walczącego do końca.26

Bartosz Tomczak

1 W. Miłkowski, Drukarze i drukarnie „Szańca”, str. 111 w: Red. M. Szymański, Z. Kuciewicz, Z. Gnat- Wieteska, J. Nachtman, NSZ. Dokumenty, Relacje, Wspomnienia, Warszawa 2000.

2 Według M. Miłkowskiego pseudonim „Koza” odnosił się do Włodzimierza Kozieła/ Kozioła, ale na podstawie A. Glassa ustalono iż pod tym pseudonimem krył się Włodzimierz Chojnacki [w:] W. Muszyński, W walce o Wielką Polskę. Propaganda zaplecza politycznego Narodowych Sił Zbrojnych (1939- 1945), s. 70, Warszawa 2000.

3 W. Muszyński, W walce o Wielką Polskę. Propaganda zaplecza politycznego Narodowych Sił Zbrojnych (1939- 1945), s. 70

4 Ibidem, s. 73- 74.

5 W. Muszyński przyjmuje iż dekonspiracja nastąpiła prawdopodobnie przez zaniedbanie środków ostrożności w trakcie rozmów z Korpusem Obrony Polski (KOP) [w:] W. Muszyński, W walce o Wielką Polskę. Propaganda zaplecza politycznego Narodowych Sił Zbrojnych (1939- 1945), natomiast Władysław Miłkowski za prawdopodobne uważa donos agentki Gestapo, pseudonim „Marta” [w:] W. Miłkowski, Drukarze i drukarnie „Szańca”, w: Red. M. Szymański, Z. Kuciewicz, Z. Gnat- Wieteska, J. Nachtman, NSZ. Dokumenty, Relacje, Wspomnienia, Warszawa 2000.

6 W publikacji pt. NSZ. Dokumenty, Relacje, Wspomnienia, s. 113- 115, Warszawa 2000, pod red. M. Szymański, Z. Kuciewicz, Z. Gnat- Wieteska, J. Nachtman, opis drukarni przy „Przemysłowej” został uzupełniony o relację Jacka Górskiego, jednego z pracowników drukarni „Szańca”, który tak opisuje ww. drukarnię: Pierwsza drukarnia Szańca, czynna od marca 1940 do chwili wykrycia przez Gestapo w lipcu 1942 r., mieściła się na terenie posesji hr. Ledóchowskiego ul. Przemysłowa 28 w Warszawie. Front posesji stanowił dwupiętrowy budynek fabryki siatek. Z tyłu, na placu fabrycznym, po lewej stronie znajdowały się warsztaty naprawy samochodów niemieckich, a po prawej stał parterowy budynek warsztatu ślusarskiego produkującego młynki do mąki. W piwnicy tego samego warsztatu znajdowała się tajna drukarnia, do której wchodziło się przez ruchome dno szafy. Drukarnia była wyposażona w linotyp i trzy inne maszyny drukarskie. Z boku pomieszczenia leżały bele papieru.

7 W. Miłkowski, Drukarze i drukarnie „Szańca”, w: Red. M. Szymański, Z. Kuciewicz, Z. Gnat- Wieteska, J. Nachtman, NSZ. Dokumenty, Relacje, Wspomnienia, Warszawa 2000, s. 113- 115.

8 W. J. Muszyński w swojej książce , W walce o Wielką Polskę. Propaganda zaplecza politycznego Narodowych Sił Zbrojnych (1939- 1945), s. 80 podaje informację iż operacja kopania tunelu się nie powiodła. Nie znajdujemy tej informacji we wyżej wspomnianej pracy W. Miłkowskiego.

9 Tadeusz Siemiątkowski- urodzony 28 października 1910 w Warszawie. Żołnierz Organizacji Wojskowej Związek Jaszczurczy i Narodowych Sił Zbrojnych. Przed wojną był studentem Politechniki Warszawskiej gdzie wstąpił do ONR, w którym należał do OP. W okresie okupacji został dowódcą Oddziału Bojowego przy Komendzie Głównej ZJ, a następnie NSZ. Uczestnik Powstania Warszawskiego, dostał się do niewoli niemieckiej i został osadzony w obozie w Murnau, skąd po zakończeniu wojny dołączył do Brygady Świętokrzyskiej NSZ. Zdając sobie sprawę z niebezpieczeństwa ze strony komunistów, wyjechał do zachód. Na krótko zamieszkał w Szwecji, aby w 1951 roku wyjechać do Kanady. Zmarł w Montrealu 19 marca 1998 r.

10 W. J. Muszyński w swojej książce , W walce o Wielką Polskę. Propaganda zaplecza politycznego Narodowych Sił Zbrojnych (1939- 1945), s. 80, Warszawa 2000.

11 W. Miłkowski, Drukarze i drukarnie „Szańca”, w: Red. M. Szymański, Z. Kuciewicz, Z. Gnat- Wieteska, J. Nachtman, NSZ. Dokumenty, Relacje, Wspomnienia, Warszawa 2000, s. 115.

12 W. J. Muszyński, W walce o Wielką Polskę. Propaganda zaplecza politycznego Narodowych Sił Zbrojnych (1939- 1945), Warszawa 2000, s. 83.

13 M. Orłowski, „Szaniec” i „Walka”- historia dwóch największych pism konspiracyjnych obozu narodowego, [w:] Prasa Narodowej Demokracji od roku 1939 do początku XXI wieku. Tom 2, Red. A. Dawidowicz, E. Maj, Lublin 2011, s. 22.

14 J. Niewiadomski, Drukarnia ZJ w Łodzi, str. 26, [w:] Zeszyty do historii Narodowych Sił Zbrojnych. Zeszyt V., Chicago 1990.

15 Ibidem, s. 26.

16 Tragiczny los spotkał rodzinę Brysiów, którzy opiekowali się drukarnią zlokalizowaną na Nowym Złotnie. Małżeństwo Brysiów, nie chcąc wydać swojego syna, który był zaangażowany w druk „Pochodni”, umierają w trakcie śledztwa.

17 J. Niewiadomski, Drukarnia ZJ w Łodzi, str. 29, [w:] Zeszyty do historii Narodowych Sił Zbrojnych. Zeszyt V., Chicago 1990.

18 W. J. Muszyński, W walce o Wielką Polskę. Propaganda zaplecza politycznego Narodowych Sił Zbrojnych (1939- 1945), s. 201, Warszawa 2000.

19 Mirosław Ostromęcki, urodzony 17 grudnia 1914 w Warszawie. W młodości studiował na Wydziale Mechanicznym Politechniki Warszawskiej. Działał w korporacji akademickiej Arkonia. W czasie studiów związany z obozem narodowym. W latach 1936−1938 pełnił funkcje pierwszego wiceprezesa, a następnie prezesa Bratniej Pomocy Politechniki Warszawskiej oraz przewodniczącego Porozumienia Bratnich Pomocy Uczelni Warszawskich. W czasie wojny Organizacji Wojskowej Związek Jaszczurczy, organizując w nim pion propagandy. Był żołnierzem OW Związek Jaszczurczy, oraz twórcą Polskiej Informacji Prasowej – agencji informacyjnej powołanej przez Grupę „Szańca”. Posługiwał się pseudonimami „Majewski”, „Mirski Kazimierz”, „Orski”. Należał do Organizacji Polskiej, uczestnik Powstania Warszawskiego. Aresztowany
1 października 1945 przez Urząd Bezpieczeństwa w mieszkaniu konspiracyjnym w Warszawie. Skazany przez komunistów na karę śmierci, został ostatecznie ułaskawiony go dzięki interwencji wielu osobistości (m.in. ks. kard.
Adama Sapiehy, Juliana Tuwima i Stanisława Szwalbego). Karę zamieniono na dożywocie, następnie
w wyniku amnestii na 15 lat pozbawienia wolności. Więziony we
Wronkach. Zmarł 30 marca 2000 w Warszawie.

20 M. Ostromęcki, Prasa Narodowych Sił Zbrojnych w Powstaniu Warszawskim, w: Red. M. Szymański, Z. Kuciewicz, Z. Gnat- Wieteska, J. Nachtman, NSZ. Dokumenty, Relacje, Wspomnienia, Warszawa 2000, s. 96.

21 Oświadczenie Organizacji Narodowych, opublikowane 17 sierpnia 1944 r. w „Szańcu”: Dobro Polski wymaga, aby Powstanie w Warszawie, rozpoczęte w dniu 1 sierpnia 1944 r. pod wodzą Generała Bora, zostało zwycięsko zakończone. Narodowe Siły Zbrojne, Służba Cywilna Narodu i Obóz Narodowy, I. wezwały wszystkich zrzeszonych w tych Organizacjach żołnierzy, działaczy i członków- w odpowiedniej treści rozkazach i odezwach z dnia 2 sierpnia 1944 roku do pełnego i czynnego poparcia Powstania przez: udział z bronią w ręku w walce z wrogiem w szeregach Wojska Polskiego (Armii Krajowej), i udział w pracach administracji cywilnej Powstania, szczególnie w służbach- sanitarnej, bezpieczeństwa, pomocy technicznej dla wojska, OPL, i opieki społecznej, II. postanowiły podjąć we własnych wydawnictwach prasowych działalność propagandową na rzecz Zwycięstwa Powstania.

22 Witold Bayer, urodzony 9 października 1906 w Warszawie. Studiował na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Był członkiem Młodzieży Wszechpolskiej, Obozu Wielkiej Polski, oraz ONR. Jako prawnik
i adwokat był znany w środowisku prawniczym, był także redaktorem naczelnym pisma „Prawo”, organu Koła Prawników. Był członkiem tajnej Organizacji Polskiej z ramienia której pełnił funkcję komisarza na tzw. „terenie prawniczym”. Mimo niezdolności do służby wojskowej zgłosił się jako ochotnik, walcząc we wrześniu 1939 roku. Po kapitulacji zaangażował się w odtwarzane struktury OP., wstąpił do OW Związek Jaszczurczy.
W ramach wewnętrznej struktury NSZ-
Służby Cywilnej Narodu przewodził Sekcji Prawniczej, gdzie przygotowywano kadry osobowe i reformę administracyjną. W czasie powstania warszawskiego kierował obroną przeciwlotniczą na ul. Wspólnej. Po wojnie aresztowany, w więzieniu spędził 3 lata, po czym po wielu latach starań został ponownie wpisany na listę adwokatów. Zmarł 31 maja 1992 roku w Warszawie.

23 Według spisu Delegatury Rządu druk „Szańca” odbywał się w drukarni przy ul. Hożej 11.

24 Chrobry II- zgrupowanie Armii Krajowej powstałe 1 sierpnia 1944 w Warszawie. Twórcami jednostki byli mjr Leon Nowakowski „Lig” oraz kpt. Jan Jaroszek „Proboszcz”. Zgrupowanie „Chrobry II” było związane z Narodowymi Siłami Zbrojnymi, z których wywodziła się większość kadry oficerskiej zgrupowania. Stan zgrupowania wynosił ponad 3200 żołnierzy, będąc jednym z najbardziej licznych oddziałów powstańczych.

25 M. Ostromęcki, Prasa Narodowych Sił Zbrojnych w Powstaniu Warszawskim, w: Red. M. Szymański, Z. Kuciewicz, Z. Gnat- Wieteska, J. Nachtman, NSZ. Dokumenty, Relacje, Wspomnienia, s. 97, Warszawa 2000

26 Ibidem, s. 98.

Idź do oryginalnego materiału