Koniec z zaklejaniem plakatów wyborczych. W Namysłowie mają pomysł, jak temu zaradzić.

2 dni temu

W trakcie ostatnich kampanii wyborczych Namysłów był jednym z bardziej zaklejonych plakatami miast w regionie. Banery wieszane były na budynkach i płotach, a na słupach ogłoszeniowych komitety wzajemnie zaklejały swoje plakaty. Tym razem pojawił się pomysł, aby na słupach zarezerwować miejsce dla poszczególnych kandydatów.

– Wojna plakatowa nikomu nie służy – mówi Katarzyna Bronowicka, powiatowy pełnomocnik sztabu Rafała Trzaskowskiego. – Białe plakaty będą taką wyciągniętą ręką do komitetów, rozwiesiliśmy je testowo na kilku słupach. Część komitetów już podchwyciła nasz pomysł i wygląda to lepiej, choć zobaczymy, co będzie dalej. Takie rozwiązanie służy wszystkim zarówno komitetom, kandydatom i mieszkańcom. Ilość plakatów to są też pieniądze, a nie ma się co oszukiwać, iż komitety tych oszczędności szukają – dodaje Katarzyna Bronowicka.

Obecnie testowo plakaty z rezerwacją miejsc dla poszczególnych kandydatów pojawiły się na siedmiu słupach w centrum Namysłowa. Docelowo mają pojawić się na wszystkich 17 w różnych częściach miasta.

Katarzyna Bronowicka:

autor: DBK

Idź do oryginalnego materiału