Koniec z pracą w upale. Rząd wprowadza twarde limity temperatur w firmach

15 godzin temu

Fala upałów zalewająca Polskę ponownie otwiera dyskusję na temat warunków pracy w ekstremalnych temperaturach. Gdy termometry wskazują ponad 30 stopni Celsjusza, a biura i hale produkcyjne zamieniają się w sauny, wielu pracowników zadaje sobie pytanie o swoje prawa. Obowiązujące przepisy już teraz nakładają na pracodawców konkretne obowiązki, a za ich zignorowanie grożą surowe kary, włącznie z pozbawieniem wolności. To jednak dopiero początek zmian. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przygotowuje prawdziwą rewolucję, która od 2026 roku wprowadzi twarde, nieprzekraczalne limity temperatur w miejscach pracy. Dla milionów Polaków oznacza to koniec z pracą w warunkach zagrażających zdrowiu. Pracodawcy mają kilka czasu, by się przygotować na nadchodzące, rygorystyczne wymogi.

Upał w biurze i na budowie. Jakie są obecne obowiązki pracodawcy?

Zanim wejdą w życie nowe, zaostrzone regulacje, pracownicy nie są pozostawieni bez ochrony. Obowiązujące prawo już teraz precyzyjnie określa, jak pracodawca musi zadbać o załogę podczas upałów. Kluczowym dokumentem jest tutaj rozporządzenie Rady Ministrów z 1996 roku w sprawie profilaktycznych posiłków i napojów. Zgodnie z jego zapisami, zapewnienie zimnych napojów to nie dobra wola, a bezwzględny obowiązek.

Kiedy pracodawca musi działać? Przepisy wyznaczają jasne granice. Obowiązek dostarczenia bezpłatnych napojów powstaje, gdy temperatura w pomieszczeniach pracy przekracza 28 stopni Celsjusza. W przypadku pracy na otwartej przestrzeni, na przykład na budowie, ten próg pozostało niższy i wynosi 25 stopni Celsjusza. Co ważne, prawo nie określa rodzaju ani ilości napojów – muszą być one jednak dostępne dla pracowników przez całą zmianę roboczą i dostosowane do ich potrzeb. Zignorowanie tego obowiązku jest wykroczeniem przeciwko prawom pracownika i może skutkować nałożeniem przez Państwową Inspekcję Pracy mandatu w wysokości od 1 000 do 2 000 zł.

Szczególna ochrona dla wybranych. Kto nie może pracować w skrajnych temperaturach?

Polskie prawo pracy otacza szczególną ochroną określone grupy pracowników, dla których praca w wysokiej temperaturze jest wyjątkowo niebezpieczna. Na czele tej listy znajdują się pracownicy młodociani, czyli osoby, które ukończyły 15 lat, a nie przekroczyły 18. roku życia. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 2004 roku, nie mogą oni wykonywać pracy w pomieszczeniach, w których temperatura powietrza przekracza 30 stopni Celsjusza, a wilgotność względna powietrza jest wyższa niż 65 procent.

Chociaż dla pozostałych pracowników nie ma jeszcze ustawowo określonej maksymalnej temperatury, eksperci z zakresu Bezpieczeństwa i Higieny Pracy (BHP) wyznaczyli zalecane granice. Uważa się, iż praca fizyczna w halach produkcyjnych staje się niebezpieczna powyżej 28 stopni Celsjusza, a praca w szczególnych warunkach (np. w hutach) nie powinna być wykonywana przy temperaturze wyższej niż 26 stopni. Z kolei dla pracowników biurowych, wykonujących zadania umysłowe przy komputerze, granicą komfortu i bezpieczeństwa jest 30 stopni Celsjusza. Przekroczenie tych wartości, choć nie pozostało formalnym złamaniem prawa, może być podstawą do roszczeń w przypadku pogorszenia stanu zdrowia.

Kara to nie tylko grzywna. Kiedy pracodawcy grozi więzienie?

Wielu pracodawców bagatelizuje kwestię upałów, traktując ją jako przejściową niedogodność. To poważny błąd, który może mieć dramatyczne konsekwencje, daleko wykraczające poza mandat od Państwowej Inspekcji Pracy. W skrajnych przypadkach ignorowanie zasad BHP może zostać zakwalifikowane jako przestępstwo.

Kodeks karny w art. 220 stanowi jasno: „Kto, będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnia wynikającego stąd obowiązku i przez to naraża pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze więzienia do lat 3”. Oznacza to, iż jeżeli pracodawca świadomie nie zapewni odpowiednich warunków – na przykład nie dostarczy wody lub nie wprowadzi dodatkowych przerw, a pracownik w wyniku przegrzania dozna udaru cieplnego lub zawału serca – sprawa może trafić do prokuratury. Udowodnienie takiego zaniedbania może skutkować nie tylko wysoką grzywną, ale również bezwarunkowym pozbawieniem wolności. To najpoważniejszy argument przemawiający za tym, by traktować obowiązki związane z upałami z najwyższą powagą.

Przełom od 2026 roku. Rząd wprowadza maksymalną temperaturę w miejscu pracy

Dotychczasowe przepisy, choć istotne, pozostawiały pole do interpretacji. To ma się jednak niedługo zmienić. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej finalizuje prace nad nowym rozporządzeniem, które wprowadzi twarde i jednoznaczne limity temperatur. Projekt, który ma wejść w życie 1 stycznia 2026 roku, stanowi prawdziwy przełom w ochronie praw pracowniczych w Polsce.

Zgodnie z projektowanymi przepisami, pojawią się konkretne, nieprzekraczalne wartości graniczne. Główne założenia to:

  • Maksymalna temperatura w pomieszczeniach pracy nie będzie mogła przekroczyć 35 stopni Celsjusza, chyba iż jest to niemożliwe ze względu na stosowane procesy technologiczne.
  • Dla pracowników wykonujących ciężką pracę fizyczną, generującą wydatek energetyczny powyżej 1500 kcal dla mężczyzn i 1000 kcal dla kobiet, limit zostanie obniżony do 32 stopni Celsjusza.

Projekt rozporządzenia niedługo trafi do dalszych uzgodnień, m.in. w Komitecie Stałym ds. Cyfryzacji, a następnie przejdzie cały proces legislacyjny. Pracodawcy mają więc niespełna dwa lata na dostosowanie swoich firm do nowych wymogów. Może to oznaczać konieczność inwestycji w systemy klimatyzacji, wentylacji czy reorganizację procesów produkcyjnych. Dla pracowników to historyczna zmiana, która da im potężne narzędzie do walki o bezpieczne warunki pracy.

Co robić, gdy pracodawca łamie przepisy? Prawo jest po Twojej stronie

Wiedza o swoich prawach to pierwszy krok do ich egzekwowania. jeżeli temperatura w Twoim miejscu pracy przekracza dopuszczalne normy, a pracodawca nie reaguje, nie jesteś bezbronny. Pierwszym krokiem powinna być rozmowa z przełożonym lub działem HR i powołanie się na obowiązujące przepisy. Często już to wystarczy, by wymusić zapewnienie wody czy wprowadzenie dodatkowych przerw.

Jeśli jednak interwencja nie przyniesie skutku, należy zgłosić sprawę do Państwowej Inspekcji Pracy (PIP). Można to zrobić anonimowo, a inspektorzy mają obowiązek przeprowadzić kontrolę w firmie. Pamiętaj, iż upał to nie tylko dyskomfort – to realne zagrożenie dla zdrowia i życia, mogące prowadzić do odwodnienia, udaru cieplnego, a w konsekwencji do trwałych problemów z sercem czy układem nerwowym. Dlatego dbanie o bezpieczne warunki w upalne dni leży w interesie zarówno pracowników, jak i odpowiedzialnych pracodawców.

Read more:
Koniec z pracą w upale. Rząd wprowadza twarde limity temperatur w firmach

Idź do oryginalnego materiału