Izraelskie wojsko przekazało, iż rozpoczęło kolejną falę ataków na cele Hamasu w południowej części Strefy Gazy. Wcześniej Izraelczycy oskarżyli palestyńskich bojowników o łamanie porozumienia ws. zawieszenia broni, które obowiązuje od 10 października.
Koniec rozejmu w Strefie Gazy? Izrael wznawia ataki

"W odpowiedzi na rażące naruszenie porozumienia o zawieszeniu broni, do którego doszło dziś rano, Siły Obronne Izraela rozpoczęły serię ataków na cele terrorystyczne Hamasu w południowej części Strefy Gazy" - poinformowała izraelska armia.
Izraelskie wojsko przekazało w swoich mediach społecznościowych, iż "kilku uzbrojonych terrorystów zidentyfikowało zbliżające się siły IDF działające w rejonie Beit Lahia za żółtą linią, stanowiąc bezpośrednie zagrożenie dla wojsk".
"Zgodnie z porozumieniem o zawieszeniu broni terroryści zostali zaatakowani po przekroczeniu żółtej linii" - podano.
🎥WATCH: Several armed terrorists identified approaching IDF forces operating in the Beit Lahia area behind the yellow line, posing an immediate threat to the troops.
— Israel Defense Forces (@IDF) October 19, 2025
In accordance with the ceasefire agreement, the terrorists were struck after crossing the yellow line. pic.twitter.com/sl7mS98Lmi
Napięcia na linii Izrael-Hamas. Wzajemne oskarżenia i ataki
Jak wcześniej informowaliśmy, Izrael zaatakował w niedzielę w Strefie Gazy, twierdząc, iż Hamas złamał porozumienie o zawieszeniu broni, przeprowadzając najazd na siły izraelskie w Rafah na południu enklawy.
Armia Izraela przekazała, iż palestyńscy bojownicy dokonali "wielu ataków" na jej siły, a premier Binjamin Netanjahu ostrzegł, iż każdy z nich spotka się odpowiedzią.
Jeszcze dalej w swojej retoryce posunął się izraelski minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben-Gwir, który wezwał Netanjahu do wznowienia działań wojskowych.
"Fałszywe przekonanie, iż Hamas zmieni swoje postępowanie, a choćby będzie przestrzegał podpisanego porozumienia, zagraża naszemu bezpieczeństwu. Ta nazistowska organizacja terrorystyczna musi zostać całkowicie zniszczona i im szybciej, tym lepiej" - stwierdził.
Media przekazały ponadto, iż w odwecie izraelskiej armii, który przeprowadzono w niedzielę w kilku miejscach zginęło co najmniej 11 osób.
Hamas natomiast zaprzeczył wszelkim oskarżeniom i oznajmił, iż "pozostaje wierny zawieszeniu broni". Według niego to Izraelczycy "naruszyli rozejm, usprawiedliwiając swoje zbrodnie".
USA ostrzegają Hamas. "Zostaną podjęte działania"
Na wcześniejsze wydarzenia w Strefie Gazy zareagował stanowczo Waszyngton. Departament Stanu USA oświadczył, iż jeżeli Hamas zdobędzie się na atak, "zostaną podjęte działania w celu ochrony ludności Strefy Gazy i utrzymania rozejmu".
Więcej informacji wkrótce...
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
