Koniec regencji

wiernipolsce1.wordpress.com 5 dni temu

rozterki mojego kolegi-katolika, które choć nie są moimi, to inspirują do myślenia

Koszalin, 23. kwietnia Roku Pańskiego 2025.

Żyjemy w ciężkich czasach. Lekceważenie tego, przyniesie tylko szkody. Jest tak zwana lista Mala­chiasza. Pochodzi podobno z XII wieku. Nie wdając się w rozważania, czy jest to autentyczny dokument, czy jakiś falsyfikat ponoć z końca XVI wieku, lista ta zamyka się na ostatnim papieżu, 112 od od Celesty­na II wybranego w 1143 roku. Kim jest, był lub będzie ten ostatni z listy?

Zwolennicy legalności wyboru papieża, który przyjął imię Franciszka I, będą chcieli utrzymywać, iż to o niego chodzi. A przyjrzyjmy się dokładnie roli tego człowieka w Kościele Katolickim. Żył papież Benedykt XVI i nagle uznał, iż jest już zmęczony i chce odejść na emeryturę. Zasłużoną czy niezasłużoną, ale na emeryturę. Przyjęcie na siebie roli następcy Świętego Piotra Apostoła jako opoki, na której zbudo­wany jest Kościół, to wielki ciężar. Tego ciężaru można się pozbyć tylko z chwilą swej śmierci. jeżeli w trakcie życia papieża wybierany jest inny papież, to może być albo antypapieżem, czyli schizmatykiem, albo jego rola w Kościele jest inna niż oficjalnie głoszona jako papieża. Kim jest ktoś, kto w trakcie życia monarchy sprawuje rządy odsuwając władcę od władzy? Bo obojętne, co twierdzi ten lub ów choćby sam monarcha, papież spełnia rolę osoby koronowanej w państwie Watykan i Kościele Katolickim. Papież w osobie Bene­dykta XVI został odsunięty od władzy w wyniku konklawe przeprowadzonego za jego życia. choćby kon­klawe nie ma władzy nad papieżem, który żyje, nie może pozbawić go papiestwa. Zastosowana w tym wy­padku przemoc prawna mogła go jednak skutecznie tej władzy papieskiej pozbawić.

Żyjącego papieża pozbawiono władzy oddając ją w ręce regenta – jakim był rzekomy papież Fran­ciszek I. Rzekomy papież przyjął na siebie wszystkie obowiązki papieskie i sprawował władzę wbrew temu, iż monarcha Kościoła Katolickiego żył. Franciszek I był zatem regentem w Watykanie i uzurpował sobie rolę papieża wbrew temu, co uświęciła nie tylko tradycja Kościoła, ale co wynika wprost z Nauki Chrystusa. Jedynie śmierć zdejmuje z głowy legalnie obranego papieża jego władzę.

W historii Kościoła były przypadki zrzekania się władzy papieskiej. Wymuszano na papieżach róż­ne niecne rzeczy przez tę prawie dwa tysiące lat mającą tradycję Kościoła. W wyliczeniach nie zapominaj­my o tym, iż Chrystus żył najmniej trzydzieści kilka lat od swoich narodzin w roku zero a biorąc pod uwagę błąd w obliczeniu tego roku pochodzący ze Średniowiecza, choćby ponad czterdzieści lat. A datę ob­liczenia historii Kościoła trzeba przyjąć od dnia ustanowienia Piotra skałą, na której Chrystus zbuduje Ko­ściół. Dwa tysiące lat tradycji upłynie gdzieś między rokiem 2033 a 2041. Jednakże nie zmienia to faktu, iż papież zgodnie z prawem Kościoła przestawał być papieżem z chwilą swojej śmierci.

Tę tradycję naruszono w 2013 roku wybierając nowego papieża w trakcie życia jego poprzednika. Benedykt XVI do końca swoich dni zachowywał przytomność umysłu. Był w miarę sprawny fizycznie. Odsunięcie go od władzy papieskiej było zatem bezprawiem. Można usprawiedliwiać hierarchów Kościo­ła, iż wobec nieprzejednanej woli Benedykta XVI, musieli dla zachowania całości Kościoła przyjąć jakieś rozwiązanie, które utrzyma spokój i ład w Kościele. Jednak nie mamy dowodów na to, iż to była wola Benedykta XVI a nie wymuszona na nim jakaś bliżej nieokreślona konieczność. Nie chcemy spekulować na ten temat.

Rozpoczęta regencja trwała od 13. marca 2013 roku. Zmarł 21. kwietnia tego roku. I tu kończy się jego regencja. Uzurpujący sobie prawo do władzy jest uzurpatorem nie władcą. Franciszek I był więc uzurpatorem. Wiem, iż posypią się na moją głowę przeróżne oskarżenia. Jednakże analizując tę sytuację prosto, w Duchu Kościoła Katolickiego, nie umiem znaleźć innego wytłumaczenia sytuacji. A ponieważ jako regent i uzurpator nie był papieżem a jedynie sprawował funkcje papieskie, to nie może być wliczony do listy Malachiasza. Nie był więc ostatnim z tej listy Piotrem Rzymianinem.

Kto będzie przepowiedzianym Piotrem Rzymianinem, który będzie pasł owce podczas wielu cier­pień, po czym miasto siedmiu wzgórz zostanie zniszczone i straszny sędzia osądzi swój lud. To jest pytanie. Stąd mówię o ciężkich czasach. jeżeli moje rozumowanie jest fałszywe, to sędzia już sądzi lud.

Z Bogiem

Andrzej Marek Hendzel

Idź do oryginalnego materiału