Kończy się rola Szymona Hołowni jako marszałka Sejmu. Dziś ma oficjalnie zrezygnować z funkcji. Zgodnie z umową koalicyjną to stanowisko ma objąć przewodniczący Lewicy Włodzimierz Czarzasty.
Wcześniej jednak musi odbyć się głosowanie. – To jednak powinna być formalność – mówił w Polskim Radiu RDC poseł Adam Gomoła z Polski 2050.
– Na pewno będę namawiał swoich kolegów i koleżanki, żeby jednak wywiązać się z tych ustaleń, jakie zostały poczynione, także w naszym imieniu wtedy podczas negocjowania umowy koalicyjnej, ale będziemy się jeszcze spotykać w tej sprawie, m.in. dzisiaj z uwagi na ten wyjątkowy dzień jubileuszowy, czyli dwa lata kadencji. Pewnie jakieś ustania będą czynione, czy będzie dyscyplina w tym zakresie, o ile chodzi o głosowanie, czy też nie – mówił.
Jak ocenił Gomoła, Hołownia zawiesił poprzeczkę bardzo wysoko.
– Dał z siebie 150 procent, tak to postrzegam. Dał nam „sejmflix”, niebywały wzrost popularności polskiego parlamentaryzmu. Dał też taką lekkość na obradach sali plenarnej, która zwykle jest tym tyglem, który najbardziej kipi, o ile chodzi o emocje na poziomie debaty politycznej. On umiał tym fantastycznie zarządzić – dodał.
W miniony piątek Szymon Hołownia podziękował zgromadzonym na sali plenarnej posłom za dwa lata, kiedy pełnił on funkcję marszałka.
Zapowiedział również, iż 13 listopada złoży rezygnację z funkcji marszałka Sejmu, a wybór kolejnego marszałka ma zostać przeprowadzony 19 listopada.

1 godzina temu














