Czy to koniec „czternastki”? Emeryci z niepokojem czekają na decyzję rządu
Koniec czternastki? – Wybory prezydenckie za nami, kampanijne obietnice ucichły, a wraz z nimi – zainteresowanie losem polskich seniorów. Wciąż nie ma oficjalnych informacji w sprawie wypłaty „czternastej emerytury” w 2025 roku. Czy to oznacza definitywny koniec jednego z najważniejszych dodatków dla emerytów? Milczenie rządu tylko pogłębia niepewność.
Emeryci pytają: Gdzie jest czternastka?
W przestrzeni publicznej narasta fala pytań o przyszłość tzw. „czternastej emerytury”. To świadczenie, które miało być jednorazowym wsparciem w czasie kryzysu, na stałe wpisało się w budżety milionów emerytów. Dla wielu seniorów „czternastka” nie jest luksusem – to konieczność. To właśnie z tych pieniędzy opłacają rachunki, kupują leki lub po prostu przetrwają zimę.
Tymczasem w 2025 roku wszystko stoi pod znakiem zapytania. Mimo iż politycy w kampanii zapewniali o kontynuacji wypłat, po wyborach temat jakby zniknął z agendy. Czy obietnice złożone przy urnach były tylko sposobem na zdobycie głosów?
Budżet bez gwarancji
Ministerstwo Finansów nie potwierdziło dotąd, czy w projekcie budżetu państwa na 2025 rok znalazły się środki na sfinansowanie kolejnej edycji „czternastki”. Co więcej – w dokumentach opublikowanych przez rząd brakuje konkretnych zapisów dotyczących tego świadczenia.
To właśnie brak gwarancji w oficjalnych dokumentach najbardziej niepokoi środowiska emeryckie. W poprzednich latach, już na etapie prac budżetowych było wiadomo, iż środki na „czternastkę” się znajdą. W tym roku – cisza.
Koszty rosną, a priorytety się zmieniają
W 2024 roku wypłata „czternastej emerytury” kosztowała budżet państwa ponad 14 miliardów złotych. To ogromna kwota – zwłaszcza w kontekście rosnącego deficytu i potrzeby oszczędności.
Nowy rząd stoi przed trudnym wyborem: czy kontynuować kosztowne programy społeczne, czy raczej postawić na reformy i cięcia budżetowe. „Czternastka” znalazła się na celowniku jako jedno z najdroższych świadczeń, które można potencjalnie zawiesić – przynajmniej na jeden rok.
Dla seniorów to coś więcej niż pieniądze – Koniec czternastki ?
Dla wielu emerytów „czternastka” ma nie tylko wymiar finansowy, ale również symboliczny. To potwierdzenie, iż państwo o nich pamięta i wspiera ich w codziennych trudnościach. Jej brak może zostać odebrany jako sygnał: jesteście już nieważni.
Organizacje emeryckie biją na alarm. Jak mówi prezes jednej z nich:
– Seniorzy czują się porzuceni. Jeszcze kilka miesięcy temu byli obiektem zabiegów polityków, dziś nikt nie odbiera telefonów.
Obietnice wyborcze a rzeczywistość
W kampanii wyborczej niemal wszystkie ugrupowania polityczne deklarowały utrzymanie „czternastki”. Politycy przekonywali, iż wsparcie dla emerytów nie podlega negocjacjom, a seniorzy mogą spać spokojnie.
Dziś ton wypowiedzi uległ wyraźnej zmianie. Zamiast jednoznacznych deklaracji słyszymy o „konieczności analizy budżetu”, „zrównoważonym planowaniu” i „priorytetach gospodarczych”. Coraz częściej pojawiają się też głosy, iż „czternastka” może wrócić – ale w innej formie, np. jako świadczenie uzależnione od kryterium dochodowego.
Rząd milczy – seniorzy się boją
Do tej pory żaden z przedstawicieli rządu nie zadeklarował oficjalnie, iż „czternastka” zostanie wypłacona w 2025 roku. Nie ma też jednoznacznych wypowiedzi ze strony premiera czy ministra finansów.
Cisza ze strony władz to paliwo dla niepewności. Wśród emerytów szerzy się lęk, a także poczucie zawodu. W mediach społecznościowych coraz więcej komentarzy o „zdradzie”, „zlekceważeniu starszych” i „zapomnieniu o tych, którzy całe życie pracowali dla kraju”.
Czy czternastka była błędem?
Pojawiają się też głosy krytyczne wobec samej idei „czternastej emerytury”. Eksperci ekonomiczni podkreślają, iż choć intencje były dobre, to sposób wprowadzenia i brak długofalowej strategii sprawił, iż świadczenie to stało się kłopotliwe.
Tragedia w komisji wyborczej. 75-latek zmarł w drodze do szpitala
Niektórzy sugerują, iż lepszym rozwiązaniem byłoby systemowe podniesienie najniższych emerytur, zamiast corocznego zastrzyku gotówki, który nie zawsze trafia do najbardziej potrzebujących.
Emeryci jako karta przetargowa
Nie sposób nie zauważyć, iż emeryci często stają się zakładnikami polityki. Przed wyborami – są najważniejszą grupą wyborczą. Po wyborach – schodzą na dalszy plan. „Czternastka” staje się symbolem tej brutalnej zależności.
Polacy powiedzieli DOŚĆ! Elity w szoku – Karol Nawrocki prezydentem obywateli #bylenietrzaskowski – Film
Co ciekawe, to właśnie seniorzy są grupą, która najczęściej bierze udział w wyborach i najchętniej chodzi do urn. Mimo to, raz po raz są rozczarowywani przez polityków.
Kiedy poznamy decyzję?
Rząd zapowiedział, iż oficjalna decyzja w sprawie „czternastki” zapadnie dopiero po wakacjach – prawdopodobnie we wrześniu. To oznacza, iż przez całe lato seniorzy będą żyć w niepewności.
Dla wielu osób starszych planowanie domowego budżetu z wielomiesięcznym wyprzedzeniem to konieczność. Brak jasnej deklaracji utrudnia im życie i wywołuje stres.
Co mówią dane?
W 2024 roku „czternastkę” otrzymało około 8,3 miliona osób. Świadczenie w wysokości 2650 zł brutto (równowartość minimalnej emerytury) było wypłacane we wrześniu.
Koszt całego programu wyniósł ponad 14 miliardów złotych – to więcej niż roczny budżet wielu resortów.
Czy świadczenie wróci w innej formie?
Jednym z rozważanych scenariuszy jest wprowadzenie kryterium dochodowego, które sprawi, iż „czternastka” trafi tylko do najuboższych emerytów. Takie rozwiązanie byłoby tańsze dla budżetu, ale zarazem kontrowersyjne – wielu seniorów poczułoby się pominiętych.
Inna opcja to przekształcenie „czternastki” w dodatek waloryzacyjny, który trafiałby tylko do osób z najniższymi świadczeniami. Ale takie zmiany wymagają nowelizacji ustawy i zgody parlamentu.
Co dalej?
Na razie nie ma żadnej gwarancji, iż „czternastka” zostanie wypłacona w 2025 roku. Brakuje konkretów, brakuje decyzji, brakuje transparentności.
Seniorzy mają prawo czuć się zawiedzeni i zlekceważeni. Rząd musi zdać sobie sprawę, iż milczenie w tak ważnej sprawie to także komunikat – i to bardzo czytelny.
Tusk na krawędzi! Po porażce Trzaskowskiego może dojść do upadku rządu!