Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wyraził uznanie dla wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych J.D. Vance’a za jego przemówienie podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Polityk PiS podziękował amerykańskiemu politykowi, ostrzegając przed zagrożeniami, jakie według niego niosą działania unijnych elit.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa wiceprezydent USA skrytykował politykę unijnych przywódców, podkreślając, iż zagrożenie dla Europy nie pochodzi z zewnątrz, ale tkwi wewnątrz samego kontynentu.
Słowa amerykańskiego wiceprezydenta spotkały się z aprobatą byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który odnosił się do nich w mediach społecznościowych. – Wiceprezydencie J.D. Vance, sytuacja jest rzeczywiście bardzo poważna! Dziękuję za Pana słowa w Monachium. Lewicowe elity w Brukseli podstępnie ingerują w wybory, stosując szantaż finansowy. Dokładnie tak obalony został prawicowy rząd w Polsce! – napisał polityk PiS.
Ziobro zarzucił unijnym władzom, iż zmuszają państwa członkowskie do podporządkowania swoich konstytucji regulacjom narzucanym przez unijnych biurokratów, co jego zdaniem stanowi naruszenie suwerenności. Były minister sprawiedliwości wskazał również na kwestie ideologiczne, jakie mają być forsowane przez unijne instytucje. – To oni narzucają regulacje takie jak Zielony Ład, paraliżując gospodarkę i promując skrajnie lewicowe wartości – te same, które papież Jan Paweł II nazwał „cywilizacją śmierci” – napisał Ziobro.
Były minister sprawiedliwości oskarżył także unijne instytucje o finansowanie mediów i organizacji lewicowych, które według niego mają na celu osłabienie tożsamości chrześcijańskiej oraz rozmontowanie tradycyjnych wartości europejskich. – Wlewają miliardy w propagandę, finansują media i organizacje lewicowe, aby atakować tożsamość chrześcijańską i rozmontowywać nasze tradycje. Europa musi się obudzić! – podsumował Zbigniew Ziobro.
Wszystko to brzmi mądrze, nas jednak nurtuje jedna sprawa. Dlaczego nikomu nie przyszło do głowy zaprosić Zbigniewa Ziobry do Monachium? Czyżby dlatego, iż w istocie, poza propagandowymi sloganami, nie ma nic do powiedzenia? Nie wspominając już o kłopotach, przez które Ziobro woli przebywać w Brukseli niż w Warszawie…