Konflikt o hałas z lotniska Bednary. Mieszkańcy mówią: „dość”

1 dzień temu

Są sytuacje, w których nie można normalnie rozmawiać podczas spotkań towarzyskich – mówi Katarzyna, mieszkanka Dąbrówki Kościelnej. – Poziom hałasu jest dużo wyższy niż na ul. Głogowskiej w Poznaniu – dodaje Rafał z Wronczynka.

– Mamy syna niepełnosprawnego. Jemu ten hałas bardzo przeszkadza. choćby on mówi: „znów latają”. Ma tego dość – mówi Barbara z Turostowa.

Według relacji mieszkańców, samolot wykonuje kilkadziesiąt przelotów dziennie, głównie od maja do października. Przeloty realizowane są po zatwierdzonej przez PAŻP 3-milowej pętli, częściowo nad obszarem Puszczy Zielonki.

– To nie są pojedyncze przeloty, to kilkadziesiąt okrążeń dziennie – podkreśla Wojciech Gośliński z Towarzystwa Przyjaciele Puszczy Zielonki. – Naszym celem jest zamknięcie lotniska, które dewastuje spokój i środowisko naturalne.

Mieszkańcy zarzucają firmie Sky Camp, która organizuje skoki spadochronowe, m.in. płoszenie ptaków objętych ochroną i generowanie nadmiernego hałasu. – Każdy ma prawo do biznesu, ale nie kosztem zdrowia ludzi i przyrody – piszą w oficjalnym stanowisku.

Sebastian Dratwa, prezes Sky Camp, odpiera zarzuty. – Nie my decydujemy o kształcie przestrzeni powietrznej. Latamy w kółku, bo nie mamy pozwolenia na inny kształt lotu. W dodatku zmieniliśmy śmigło na cichsze – tłumaczy.

Zwraca uwagę, iż poprzednia przestrzeń była dziesięciokrotnie większa, co rozkładało hałas na większy obszar. – Przegląd ekologiczny zaplanowano na kwiecień 2025 roku. Wyniki będą wiążące – deklaruje Krzysztof Maciejewski, prezes zarządu Aeroport, spółki zarządzającej lotniskiem.

Maciejewski dodaje, iż lotnisko w Bednarach funkcjonuje zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania, który przewiduje na jego terenie funkcje lotnicze. – Starostwo nałożyło na nas obowiązek wykonania przeglądu ekologicznego. Zajmie się nim akredytowane laboratorium.

Sprawa nabrała rozgłosu również za sprawą filmu stworzonego przez stowarzyszenie mieszkańców. – To materiał propagandowy, z podłożonym sztucznie dźwiękiem – ocenia Sebastian Dratwa. – Gdybyśmy łamali przepisy, nie moglibyśmy działać. Działamy legalnie i transparentnie.

Mieszkańcy mają jednak inne zdanie. – Sky Camp i Aeroport traktują Puszczę Zielonkę i okoliczne miejscowości jak prywatny folwark – ripostuje Wojciech Gośliński. – To nie są skargi jednostek, ale setek osób. Domagamy się poszanowania prawa do ciszy i wypoczynku.

Na rozstrzygnięcia przyjdzie jeszcze poczekać. Wyniki przeglądu ekologicznego mogą zdecydować o dalszym losie lotów z lotniska w Bednarach.

Idź do oryginalnego materiału