Konferencja ,,Młodzi ludzie na rynku pracy”. Czy w końcu słuchamy Pokolenia Z?

1 tydzień temu

Łączenie zajęć z pracą, wysoki czynsz za niewielki pokój, stres, a choćby wypalenie oraz widmo wysokich wymagań rynku pracy — to jedne z wielu zmagań współczesnego studenta. ,,Najlepsze lata życia” młodego pokolenia pracowników często nie wyglądają zbyt różowo. Co w związku z tymi problemami oferuje im obecny rząd?

13 listopada 2024 roku odbyła się w Senacie RP konferencja ,,Młodzi ludzie na rynku pracy”. Wypowiedzieli się przedstawiciele Pokolenia Z, rządu i związków zawodowych. Czy to początek pozytywnych zmian na korzyść młodych?

Rzeczywistość młodych na rynku pracy: studenci to też pracownicy

Duża liczba osób studiujących dziennie wykonuje również pracę zarobkową. Stan rynku mieszkaniowego oraz ich własne położenie ekonomiczne zmusza mniej zamożnych przedstawicieli Pokolenia Z, których nie są w stanie utrzymywać rodzice, do łączenia etatu z zajęciami i nauką. W międzyczasie należy także budować swoje CV: uczęszczać na szkolenia, kursy i wolontariaty, aby w przyszłości łatwiej było znaleźć stałe zatrudnienie, ponieważ sam dyplom już tego nie gwarantuje.

Dla studentów-pracowników dwadzieścia cztery godziny w dobie to zbyt mało.

Obecnie najczęściej wykonują oni pracę na umowę zlecenie, która reklamowana jest młodym jako najkorzystniejsza dla nich. Czy rzeczywiście tak jest? Z jednej strony oferuje elastyczność, jakiej nie zapewnia umowa o pracę. Możliwość doboru liczby godzin, często choćby ustalania grafiku dopasowanego do zajęć na uczelni lub innych potrzeb, jest bardzo atrakcyjna. Jednak z drugiej strony, umowa zlecenie nie zapewnia stałego zatrudnienia ani benefitów, a praca w jej ramach nie wlicza się do stażu pracy. Pracownik może również zostać zwolniony z dnia na dzień, bez okresu wypowiedzenia, a znalezienie kolejnej pracy nie jest niestety takie łatwe. Mimo mnogości opcji zatrudnienia, reklamujących się jako ,,praca dla studenta”, jakie znajdziemy na pracuj.pl czy olx, chętnych jest wielu, a o zatrudnieniu bardzo często decyduje ,,szczęście” lub kontakty.

Ponadto znaczne grono pracodawców szuka pracownika-studenta, jednocześnie nie chcąc zatrudnić osoby, która musi faktycznie uczęszczać na zajęcia i nie posiada mitycznego, wieloletniego doświadczenia. Warto także wspomnieć o darmowych stażach, które stanowią idealną okazję dla pracodawcy do korzystania z usług pracownika, któremu nie trzeba potem za wykonane czynności zapłacić.

Wielu młodych pracowników nie jest świadomych swoich praw, nie posiada wiedzy na temat umów, a ze szkoły wyniosło jedynie wątpliwą umiejętność napisania biznesplanu. Są podatni na wiele nadużyć na rynku pracy.

Przedstawicieli Pokolenia Z nie cechuje również chęć zrzeszania się w związkach zawodowych, nie postrzegają ich jako pomocnego narzędzia do walki o swoje prawa.

Niestety, nie jest to jedynie cecha młodego pokolenia — zaledwie około sześciu na stu Polaków należy do związku zawodowego.

Jesteśmy wychowani na przesadnym indywidualizmie, karmieni mitem merytokracji i kulturą promującą przepracowanie.

Idealny pracownik mało śpi, nigdy nie bywa w domu, nie ma żadnych pasji i nie odpoczywa — od tego jest emerytura.

Część młodych ludzi nie widzi powodu do walki o swoje prawa, bo postrzega pewne aspekty rynku pracy jako z góry zdeterminowane i niezmienne. Co prawda wiele ,,Zetek” otwarcie krytykuje polską kulturę pracy, jednak nie ma czasu, energii czy motywacji, by dołączyć do związku zawodowego. Jednocześnie idea studentów w związkach zawodowych wciąż bywa oceniana jako kontrowersyjna, ponieważ nie postrzega się ich jako uczestniczących w rynku pracy, opłacających mieszkania i zarabiających na przysłowiowy chleb, a jedynie kogoś, kto ,,dorabia” na swoje pasje lub wakacyjne wyjazdy.

Tymczasem prekaryzacja zatrudnienia zaczyna obejmować coraz więcej stanowisk. O ile może to być korzystne dla niektórych pracujących studentów, może zacząć stanowić problem również dla nich, kiedy już opuszczą mury uczelni i zaczną poszukiwać stabilnego zatrudnienia, gdzie będą mogli rozwijać karierę. w tej chwili oczekuje się od pracownika gotowości do pracy w zmiennych godzinach, wysokiej samodzielności, efektywności i wszechstronności.

W długoterminowej perspektywie powinien on być gotowy do przebranżowienia, co kilka lat, do poświęcania wolnego czasu w rzecz firmy i stawiania jej na pierwszym miejscu swojej hierarchii priorytetów.

Strach przed nieznalezieniem pracy po studiach stanowi jeden z częstych wątków, poruszanych wśród moich studiujących znajomych. Sen z powiek spędza to szczególnie studentom kierunków humanistycznych, którzy często słyszą, iż z takim dyplomem ,,nie ma przyszłości” — szczególnie w dobie rozwoju Sztucznej Inteligencji. Nie każdy jednak musi być informatykiem czy przedsiębiorcą, a młodzi ludzie powinni móc kształcić się w kierunku, który ich interesuje, a nie tylko na takim, który przełoży się na największe zarobki. Być może potwierdzam tą opinią wiele stereotypów, jakie słyszy się na temat Pokolenia Z: przerośnięty idealizm, roszczeniowość, zbytnia wrażliwość. Postawa ta — godna krytyki lub nie — nie jest jednak nieuzasadniona. Mimo iż ,,Zetkom” żyje się lepiej niż ich rodzicom, nie jest to życie wolne od problemów i stresu.

Młode pokolenie często cierpi na choroby psychiczne oraz wypalenie.

Wchodzi w dorosłość ze świadomością, iż najpierw będzie nam bardzo ciężko, aby potem mogło być trochę lżej.

Młodzi Polacy nie są jednak całkowicie bezsilni, a wielu z nich podejmuje działania w celu zapewnienia sobie korzystniejszej przyszłości — jak działalność aktywistyczna, udział w protestach i marszach, nagłaśnianie problemów i wspólne szukanie rozwiązań.

Między innymi w tym celu, rekordowa liczba młodych Polaków ruszyła do urn i opowiedziała się za koalicją KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy. Jednakże, po roku rządów, niektórzy z wyborców koalicji wyrazili niezadowolenie w związku z jej kadencją. Skrytykowany został również minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek, który nie zaskarbił sobie uznania studentów po roku studenckich protestów propalestyńskich i okupacji akademików, które uczelnie zamierzały sprzedać.

Młodzi są sfrustrowani również z powodu planów wprowadzenia ,,Kredytu 0%”, nieoskładkowania umów śmieciowych oraz niezrealizowania postulatu tanich mieszkań, które zmieniłyby ich sytuację na lepsze i zagwarantowały im element bezpieczeństwa w obliczu niepewnej sytuacji na rynku pracy. Koalicja rządząca zapewnia, iż ma wielkie plany. Jak więc zamierza zadbać o młodych pracowników?

Konferencja w Senacie RP

Spotkanie rozpoczęło się od słów wicemarszałkini Senatu, Magdaleny Biejat, która przyznała, iż pomysł konferencji pochodzi od młodych obywateli — współorganizatorem było Stowarzyszenie Pomost, na co dzień działające w kierunku aktywizacji warszawskiej młodzieży.

W słowie wstępu podkreślono wagę edukacji młodego pokolenia na temat praw pracowniczych i związków zawodowych. Gośćmi byli: wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty, ministra ds. równości Katarzyna Kotula, wiceministra edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz oraz główny inspektor pracy Marcin Stanecki. Został również odczytany list ministry rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, która nie pojawiła się osobiście na spotkaniu.

Nie sposób nie zauważyć braku przedstawicieli innych opcji politycznych. Według programu na konferencji miała również pojawić się marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, jednak do wystąpienia nie doszło. Zabrakło także ministra nauki i szkolnictwa wyższego, którego obecność i wsparcie mogłyby okazać się cenne, biorąc pod uwagę, jak bardzo w tej chwili przeplata się temat studentów i pracy młodych.

Podczas konferencji goście wielokrotnie wyrażali wsparcie dla młodego pokolenia i jego krytycznej postawy wobec panującej w kraju kultury przepracowania. Nieobecna ministra Dziemianowicz-Bąk, w odczytanym na konferencji liście skierowanym do młodych pracowników, mówiła o potrzebie przemian kultury pracy oraz o obecnym niskim bezrobociu, przy jednoczesnej obniżonej jakości zatrudnienia. Wyraziła również słowa poparcia dla postawy Generacji Z: ,,Tak, bądźcie roszczeniowi. Pilnujcie, by nikt nie łamał waszych praw, żądajcie normalnych umów o pracę choćby na samym początku waszej drogi zawodowej, nie zgadzajcie się na bezpłatne nadgodziny, nie zabierajcie pracy do domu, dbajcie o równowagę pomiędzy życiem prywatnym i zawodowym, nie przejmujcie się stereotypami na temat waszego pokolenia, zmieniajcie na lepsze polski rynek pracy. […] ,Będziemy wsłuchiwać się w wasze głosy na temat sytuacji młodych osób na polskim rynku pracy […] Resort jest otwarty na dialog […]”.

Nie zabrakło również odniesień do dotychczasowych działań rządu w zakresie rynku pracy, które w mojej opinii nie wydały się nad wyraz imponujące, ponieważ często choćby nie wpisywały się w tematykę wydarzenia. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk wymieniła w liście działania, jakie podejmuje rząd, takie jak: program Aktywny Rodzic— mający ułatwić młodym pracę przy jednoczesnym zakładaniu rodziny, zwiększenie ochrony przed substancjami szkodliwymi w miejscu pracy, wydłużenie urlopów macierzyńskich dla rodziców wcześniaków, wzmocnienie Państwowej Inspekcji Pracy, opracowywanie nowej definicji mobbingu, ,,walka o wyższe płace” oraz ,,rozpoczęcie debaty na temat skrócenia czasu pracy”.

Podobną taktykę przyjęła ministra Kotula, która w swojej wypowiedzi przytoczyła historię o swojej pierwszej pracy, wyraziła ogromne wsparcie dla postawy młodych osób, które chcą zmieniać rynek na lepsze oraz przedstawiła wagę ustawy równościowej, chroniącej obywateli przed dyskryminacją — również w miejscu pracy.

Wypowiedziała się również wiceministra Piechna-Więckiewicz, która podkreśliła wagę rozmów na temat praw pracowniczych — najpierw w domu, potem w szkole oraz znaczenie równowagi na linii pracownik-pracodawca, która została zachwiana i którą mogą przywrócić młodzi ludzie. Zapewniła również, ze ministerstwo pracuje nad reformą podstawy programowej, która ma wejść w życie w roku 2026 dla szkoły podstawowej i w 2028 roku dla szkoły ponadpodstawowej. Zapowiedziała również prace nad badaniami na temat stanu polskiego szkolnictwa branżowego.

Umieszczenie tematyki praw pracowniczych w podstawie programowej w szerszym zakresie — włączając w to wiedzę na temat umów, partycypacji pracowniczej, związków zawodowych czy prawa strajkowego, mogłoby mieć ogromny wpływ na nowe pokolenie pracowników. Zatrudnieni mieliby wiedzę i narzędzia do walki o swoje prawa, a rozmowy na ten temat w domu i w szkole mogłyby wpłynąć również na ich osobiste podejście i sprawić, iż chętniej zgłaszaliby nieprawidłowości.

Być może obywatele nie przyjmowaliby z akceptacją różnych form nadużyć w miejscach pracy, gdyby sprzeciw przeciwko takim praktykom stał się w naszym społeczeństwie znormalizowany.

Edukacja jest do tego pierwszym krokiem.

Zagadnienie to mocno wybrzmiało na konferencji i pojawiło się w wielu wypowiedziach. Ostatnim mówcą panelu był Marcin Stanecki, który jako Główny Inspektor Pracy przytaczał wagę znajomości prawa pracy, różnego rodzaju umów oraz zasad Bezpieczeństwa i Higieny Pracy, w tym dbania o zdrowie psychiczne. Państwowa Inspekcja Pracy odpowiada za niezbyt dobrze wypromowaną, ale istotną kampanię ,,Legitna Praca”, mającą na celu upowszechnienie wiedzy na te tematy wśród osób w wieku 14-24 lata.

Podczas panelu politycy zwrócili się do młodzieży i młodych dorosłych ze słowami wsparcia oraz radami na temat wiedzy, jaką powinni posiadać, wchodząc na rynek pracy. Zauważyli, gdzie każdy z ich resortów ma szansę zadziałać na korzyść młodego pokolenia. Nie wszystkie wypowiedzi stanowiły konkretne deklaracje, jednak mogą być początkiem pozytywnych zmian, które — gdy zostaną odpowiednio ukierunkowane — są w stanie wspomóc Pokolenie Z we wspomnianym przez Panią wiceministrę, naprawianiu nierówności.

Głos młodego pokolenia

Podczas konferencji wypowiedzieli się również przedstawiciele młodzieży, którzy przytoczyli prawdziwe historie i zebrane dane na temat nadużyć w miejscach pracy młodych osób. Zwrócili uwagę na wiele problemów związanych z pewną naiwnością cechującą osoby dopiero wchodzące na rynek pracy oraz na to, jak pracodawcy wykorzystują tę naiwność, brak umiejętności walki we własnym interesie i zbyt łatwą akceptację nieodpowiednich warunków przez młodych pracowników.

Członkowie Stowarzyszenia Precedens zaprezentowali krótki film dotyczący nadużyć, jakich doświadczyli w pierwszej pracy ich znajomi.

Przytoczone historie dotyczyły braku szacunku ze strony szefostwa, opóźnień w wypłacaniu wynagrodzenia, nieodpłatnych nadgodzin, przemęczenia, wykorzystywania młodych pracowników oraz przemocy psychicznej.

„Zmęczenia w pracy doświadcza każda grupa wiekowa, jednak najczęściej na jego odczuwanie skarżą się przede wszystkim młode osoby. Pracownicy w wieku 25-34 lata, częściej od pozostałych, doświadczają zmęczenia psychicznego w pracy (53%). Z kolei zmęczenie fizyczne najsilniej odczuwają osoby między 18. a 24. rokiem życia (49%). Najczęstszymi przyczynami zmęczenia wśród osób do 34. roku życia jest monotonia w pracy, powtarzalność, zbyt duża ilość zadań i obowiązków oraz nadmierny stres”.
Źródło: Konferencja w Senacie RP „Młodzi na rynku pracy”.

„Jak wynika z najnowszego badania serwisu Pracuj.pl, aż 66% przedstawicieli pokolenia Z deklaruje, iż ich aspiracje zawodowe są związane z osobistymi pasjami i hobby. To nie oznacza jednak, iż na rynek pracy wkraczają z dużym entuzjazmem… raczej z obawami. Zaledwie 35% respondentów w wieku 18-24 lat czuje się odpowiednio przygotowanymi do wejścia na rynek pracy”.
Źródło: Konferencja w Senacie RP „Młodzi na rynku pracy”.

Stowarzyszenie przedstawiło również ankietę wykonaną na setce respondentów w wieku 15-25 lat. Co ciekawe, większość badanych młodych uznało, iż dobrze zna swoje prawa.

Badanie ujawniło, iż ponad połowa z nich pracowała ,,na czarno”, a ponad 60 procent pracowało na tzw. umowie śmieciowej.

Problemów z wypłatą wynagrodzenia doświadczyła połowa, a ponad połowie zdarzyło się pracować więcej niż 40 godzin tygodniowo. 48 procent badanych przyznało, iż było świadkiem łamania wymagań Sanepidu, a 46 procent — świadkiem nadużyć przez pracodawcę. Jednocześnie 47 procent deklaruje, iż wie, gdzie zgłaszać takie nadużycia. Oczywiście, grupa stu warszawskich nastolatków nie jest reprezentatywna dla całego kraju ze względu na wielkość próby oraz dobór ankietowanych, jednakże wyniki obrazują, jakie negatywne doświadczenia z pracą mają młodzi Polacy.

Co związki zawodowe oferują młodym?

Dane z ankiety Stowarzyszenia Precedens przedstawiły również ciekawą rozbieżność między wiedzą o związkach zawodowych, a przynależnością do nich — 89 procent badanych zadeklarowało, iż są świadomi ich istnienia, jednak tylko 11 procent wyraziło chęć dołączenia do związku. Nie jest to szokujące, biorąc pod uwagę przytoczony przeze mnie wcześniej niski procent uzwiązkowienia w kraju.

Współczesny pracownik to często pracownik wyalienowany — nie tylko od rezultatów swojej pracy, ale także od innych pracowników.

Obecna kultura pracy polega na skrajnym indywidualizmie i konkurencji, a z powodu prekaryzacji zatrudnienia praca bywa niestabilna. Coraz częściej zdarza się również, iż zatrudnienie ma charakter zdalny, co całkowicie odcina jednostkę od współpracowników. W sytuacji wyalienowania, o wiele ciężej jest nawiązać relacje, czy wstawić się za kimś, kto został niesprawiedliwie potraktowany przez pracodawcę. Pracownicy nie widzą już rozwiązania w grupie. Mają świadomość, iż istnieją związki zawodowe, ale albo nie są pewni, jak działają (np. nie są świadomi istnienia związków międzyzakładowych), albo zwyczajnie boją się pogorszenia sytuacji i większego wyobcowania. Nie wiedzą również, jakie pozytywy wiążą się z członkostwem.

Według badań CBOS z 2021 roku na pytanie: ,,Czy ogólnie rzecz biorąc, obecna działalność związków zawodowych jest dla kraju korzystna czy też niekorzystna?”, 36 procent badanych odpowiedziało ,,nie wiem”, a 18 procent oceniło ją negatywnie. Związki mają w oczach wielu Polaków kontrowersyjną reputację i ludzie boją się skorzystać z ich pomocy. Co więcej, jak wspomniał podczas konferencji adwokat, dr Michał Matuszczak — jeżeli sięgają po tę pomoc, dzieje się to często w sytuacji kryzysowej. Powinni jednak wiedzieć, iż związki zawodowe to świetne zabezpieczenie przed taką sytuacją. Co jeszcze mają nam do zaoferowania związki?

Na spotkanie w Senacie zostały zaproszone trzy związki zawodowe: OZZ Inicjatywa Pracownicza, OPZZ Konfederacja Pracy oraz WZZ Jedność Pracownicza. W imieniu Inicjatywy Pracowniczej wypowiadali się jej członkowie z Warszawskiego Koła Młodych, którzy opowiedzieli o sytuacji współczesnego studenta na rynku pracy i rynku mieszkaniowym. Młodzi związkowcy odnieśli się do dosyć powszechnego archetypu studenta, który nie pracuje i jedynie spędza swój czas na imprezach i dzięki danych obalili ten mit.

Według przytoczonego przez nich raportu Portfel Studenta 2024 miesięczne wydatki osób studiujących wynoszą około 4 tysięcy złotych.Obecnie dwie trzecie studentów pracuje — najczęściej na umowie zlecenie i aż 50 procent stwierdza, iż sprawia im to trudności. Tymczasem uniwersytety zaniedbują swoje zasoby tj. akademiki czy stołówki i niechętnie przyznają studentom stypendia socjalne.

Członkowie związku opowiedzieli także o swoich osobistych motywacjach do działania w związku.

Według nich młodych nie traktuje się jak pełnoprawnych pracowników, nazywa się nas wybrednymi i wmawia, iż elastyczne warunki są dla nas korzystne.

W oddolnym organizowaniu się widzą jedyne rozwiązanie swoich problemów, czego dowiodły dwie zakończone sukcesem okupacje domów studenckich, przeprowadzone przez członków Kół Młodych Inicjatywy Pracowniczej.

Wypowiedź członka Konfederacji Pracy, Michała Lewandowskiego, opisywała proces zrzeszania się w związku pracowników platformowych. Opowiedział on również, jak utworzyć związek, co stanowi niezwykle istotną wiedzę dla młodego pokolenia. Natomiast członkowie Jedności Pracowniczej m.in. zaproponowali zajęcia dla szkół prowadzone przez związkowców. Związki zawodowe mogą więc być dla młodych źródłem wiedzy i doświadczenia, bezpieczeństwa, miejscem zrzeszenia się i oddolnego działania ku własnej, lepszej przyszłości.

Co dalej?

Konferencja ,,Młodzi ludzie na rynku pracy” stanowiła ogromną okazję do zwrócenia uwagi na problemy młodzieży i studentów dopiero rozpoczynających karierę zawodową. Czterogodzinne nagranie spotkania dostępne w serwisie Youtube [Konferencja „Młodzi na rynku pracy” w Senacie RP — Magdalena Biejat i Stowarzyszenie Precedens] jest także świetnym źródłem wiedzy dla osób, które chcą wdrożyć się w ten temat — wypowiedzi związkowców, uczniów i prawników, zawierają wiele cennych informacji. Wydarzenie nie zostało jednak odpowiednio wypromowane, a jego długość może zniechęcić do zapoznania się w pełni z jego treścią. Takich inicjatyw powinno powstać więcej i mam nadzieję, iż listopadowa konferencja nie będzie ostatnią. Powinny zostać jednak odpowiednio dostosowane do odbiorcy.

Młodzi uczestnicy konferencji dokładnie opisali wiele problemów, jakich doświadczają. Są to jednak w większości problemy wymagające systemowych zmian, na co zwrócił uwagę także jeden z uczestników, podczas dyskusji.

Poza oddolnym organizowaniem się młodzi obywatele potrzebują wsparcia ze strony rządu.

Potrzebne są ustawy, które ułatwią im życie, wobec upowszechnienia umów śmieciowych i rosnącej prekaryzacji zatrudnienia, oraz takie, które wspomogą ich w obliczu kryzysu mieszkaniowego. Podczas konferencji omówiono indywidualne działania, jakie każdy młody obywatel powinien podjąć, aby być gotowym na wyzwania rynku pracy, a także działania kolektywne w postaci dołączania do związków zawodowych, które mogą stanowić źródło wiedzy, bezpieczeństwa i wsparcia w kryzysie.

Ze strony wicemarszałkini Senatu, która jako jedyna uczestniczyła w całej konferencji, nie padły jednak odpowiedzi na konkretne problemy, poruszone przez uczestników. Jednocześnie, biorąc pod uwagę, iż na spotkaniu pojawili się wyłącznie politycy Klubu Parlamentarnego Nowej Lewicy, trudno jest mieć wysokie oczekiwania wobec przyszłych zmian.

Przygotowano w ramach projektu Rozwój Centrum Wspierania Rad Pracowników dofinansowanego ze środków Narodowego Instytutu Wolności Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Wspierania Rozwoju Organizacji Poradniczych na lata 2022–2033.

Idź do oryginalnego materiału