Konfederacja wchodzi do politycznej pierwszej ligi | OPINIA – Paweł Palica

2 tygodni temu

Kto jest zwycięzcą pierwszej tury wyborów prezydenckich? Tego najbardziej oczywistego, wiadomo, poznamy po drugiej. Tymczasem w nieco szerszym planie wydaje się, iż szampany otwierać może szeroko pojęte środowisko Konfederacji. Połączone siły jego dwóch kandydatów poparło dobrze ponad 20 procent wyborców, mało tego – to przede wszystkim do tych ostatnich będą musieli się umizgiwać pozostali na placu politycznego boju kandydaci na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. To w praktyce oznacza, iż przynajmniej w sferze kampanijnych deklaracji co istotniejsze postulaty polityków, jeszcze do niedawna uznawanych za radykałów, będą musiały być traktowane poważnie. To zresztą już widać, choćby w coraz silniej antyimigranckiej retoryce polityków PiS i PO.

Warto przy tym zwrócić uwagę na to, iż na Sławomira Mentzena głos, jak wynika z sondaży, oddała ponad 1/3 wyborców w wieku 18 – 29 lat. To oczywiście niekoniecznie musi przełożyć się na wyniki wyborów parlamentarnych (szczególnie biorąc pod uwagę skrajnie dla Polski niekorzystne tendencje demograficzne), pokazuje jednak doskonale, jaki potencjał jest do zagospodarowania. Konfederacja, podoba się to Wam czy nie, wchodzi do politycznej pierwszej ligi.

Idź do oryginalnego materiału