
- Meloni z jednej strony, nie może nagle przestać wspierać Zełenskiego, z drugiej zaś – musi umocnić uprzywilejowane stosunki Włoch ze Stanami Zjednoczonymi
- Wydawało się, iż pamiętliwy Trump nigdy nie wybaczy Meloni życzliwości wobec jego największego rywala Joego Bidena. Stało się jednak inaczej. O ocieplenie stosunków między Meloni a Trumpem zadbał Elon Musk
- Podczas spotkań oboje nie szczędzili sobie komplementów. Meloni chwaliła „niezrównany geniusz” Muska, natomiast miliarder uznał ją za „osobę jeszcze piękniejszą wewnętrznie niż zewnętrznie”
- Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Do tej pory Giorgia Meloni mówiła: „Musimy być po stronie Ukrainy, u boku Wołodymyra Zełenskiego, który w momencie rosyjskiej agresji rozpoczętej 24 lutego 2022 r. nie uciekł z rodziną na pokładzie amerykańskiego samolotu, ale pozostał w swoim kraju, by organizować opór przeciwko najeźdźcy”.
Teraz gdy „przeciętny komik” i „dyktator” – jak ukraińskiego prezydenta nazwał Donald Trump – który „sprowokował” do wojny Władimira Putina, został rzucony na pożarcie rosyjskiemu niedźwiedziowi przez nową amerykańską administrację, włoska premier znalazła się w trudnej sytuacji. Będzie musiała się wykazać dużą zręcznością. Z jednej strony, nie może nagle przestać wspierać Zełenskiego, z drugiej zaś – musi umocnić uprzywilejowane stosunki Włoch ze Stanami Zjednoczonymi, aby móc odgrywać rolę pomostu między administracją republikańską a Unią Europejską.
Po kontrowersyjnych wypowiedziach Trumpa we Włoszech zapanowała konsternacja. Meloni zachowała milczenie, a w Palazzo Chigi – siedzibie włoskiego rządu – przyjęto strategię powściągliwości, tłumacząc to koniecznością dążenia do „trwałego pokoju”.
Minister spraw zagranicznych Antonio Tajani, lider Forza Italia, ograniczył się do dyplomatycznego komentarza: „To nie jest nasz język”, i dodał, iż „konieczne jest zachowanie zimnej krwi”. Elly Schlein, liderka włoskiej Partii Demokratycznej, początkowo również milczała, co wywołało krytykę ze strony sekretariatu partyjnego, który nie krył oburzenia: „Haniebne słowa, pełne pogardy dla ofiar wojny, są upokorzeniem dla zaatakowanej Ukrainy. Są tacy, którzy próbują reagować, podczas gdy Meloni wciąż milczy”.
Z kolei wicepremier Matteo Salvini, lider Ligi, zadeklarował „pełne poparcie i ogromny szacunek dla Trumpa, który w kilka tygodni zrobił więcej niż Biden przez cztery lata, działając w interesie Zachodu”. Salvini poparł też kandydaturę Trumpa do Pokojowej Nagrody Nobla (wcześniej popierał przyznanie tej nagrody Władimirowi Putinowi).
Najbardziej protrumpowską postawę przyjął jednak były premier Giuseppe Conte, lider Ruchu Pięciu Gwiazd. Oświadczył: „Trump w sposób bezkompromisowy demaskuje całą wojenną propagandę Zachodu na temat Ukrainy. Powtarzamy od trzech lat, iż militarne pokonanie Rosji było nierealne – o czym mówią także eksperci wojskowi. To prawda ciążąca jak kamień młyński na premier Meloni, która mogła wykroić dla Włoch wiodącą rolę w negocjacjach, a zamiast tego doprowadziła nas do tej porażki, aby zadowolić międzynarodowe gabinety. Na jej miejscu w obliczu tej porażki podałbym się do dymisji”.

Giuseppe Conte
Choć Giorgia Meloni publicznie nie zabrała głosu – co staje się coraz częstsze w trudnych dla niej sytuacjach – jej działania są wymowne. Zdecydowała się nie wziąć udziału w europejskiej misji do Kijowa 24 lutego br., w trzecią rocznicę wybuchu wojny, u boku przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i premiera Hiszpanii Pedra Sáncheza. Oficjalnym powodem była wizyta państwowa we Włoszech prezydenta Zjednoczonych Emiratów Arabskich, szejka Muhammada ibn Zajida al-Nahajjana.
Początkowo Meloni odmówiła też uczestnictwa w wideokonferencji podczas szczytu G7 zwołanego przez kanadyjskiego premiera Justina Trudeau. Ostatecznie jednak zmieniła zdanie i wzięła w niej udział.
Stara miłość nie rdzewieje
Giorgia Meloni jeszcze jako liderka opozycji wykazywała zainteresowanie polityką Donalda Trumpa.
Po objęciu urzędu premiera stała się bardziej proeuropejska i zbliżyła do Ursuli von der Leyen oraz nowego prezydenta USA Joego Bidena. Można powiedzieć, iż spośród europejskich konserwatystów właśnie włoska premier była mu najbliższa, wspierając jego politykę wobec Ukrainy. Przypieczętowaniem tej relacji był ojcowski pocałunek, który Joe Biden złożył na czole Meloni pod koniec ich spotkania w Białym Domu w marcu 2024 r.

Joe Biden i Giorgia Meloni (kwiecień 2024 r.)
Wydawało się, iż pamiętliwy Trump nigdy nie wybaczy Meloni życzliwości wobec jego największego rywala. Stało się jednak inaczej. O ocieplenie stosunków między Meloni a Trumpem zadbał Elon Musk.
Tuż przed objęciem urzędu przez Donalda Trumpa, 5 stycznia br., Giorgia Meloni udała się z tajną wizytą do USA, by odwiedzić prezydenta elekta w jego prywatnej rezydencji w Mar-a-Lago. Tematem rozmów było uwolnienie włoskiej dziennikarki Cecilii Sali, przetrzymywanej w Iranie od 19 grudnia 2024 r., i jej wymiana na irańskiego inżyniera Mohammada Abediniego Najafabadiego, zatrzymanego we Włoszech na wniosek USA. Spotkanie stało się okazją do zacieśnienia relacji – Trump nazwał Meloni „wielkim sojusznikiem” i pochwalił ją za „podbicie Europy”. Ona zaś zrewanżowała się wpisem na Facebooku: „Piękny wieczór z Donaldem Trumpem, dziękuję mu za powitanie. Gotowi do współpracy”.
Premier Włoch znalazła się także wśród nielicznych przywódców europejskich uczestniczących w ceremonii zaprzysiężenia Trumpa 20 stycznia 2025 r. Siedziała w pierwszym rzędzie, obok prezydenta Argentyny Javiera Mileia. Trump wie, iż Meloni ma wobec niego dług, który wcześniej czy później będzie musiała spłacić.
Meloni i Musk
Właściciel X i Tesli oraz premier Włoch spotkali się trzykrotnie w ciągu dwóch lat. Meloni dwukrotnie gościła miliardera we Włoszech. Pierwsze spotkanie odbyło się w czerwcu 2023 r., podczas krótkiej wizyty Muska w Palazzo Chigi. Jak ogólnikowo podał komunikat rządowy, rozmowy dotyczyły „innowacji, sztucznej inteligencji, przepisów europejskich i wskaźników urodzeń”. W grudniu 2023 r. Musk wziął udział w konferencji Atreju, organizowanej przez młodzieżówkę partii Bracia Włosi – Sojusz Narodowy w Rzymie. We wrześniu 2024 r. Giorgia Meloni poleciała do USA, gdzie odebrała z rąk Muska Global Citizen Award, nagrodę przyznawaną przez Atlantic Council.
Podczas tych spotkań oboje nie szczędzili sobie komplementów. Meloni chwaliła „niezrównany geniusz” Muska, natomiast miliarder uznał ją za „osobę jeszcze piękniejszą wewnętrznie niż zewnętrznie” oraz pochwalił szczerość, autentyczność i profesjonalizm, prezentowane przez nią na stanowisku premiera.
Plotki o możliwym romansie nasiliły się po opublikowaniu zdjęcia z kolacji zorganizowanej na cześć Meloni, które gwałtownie stało się wiralem. Szczególną popularnością cieszył się tweet dziennikarza Simona Goddeka, który opatrzył zdjęcie sugestywnym komentarzem: „Wszyscy wiemy, co wydarzyło się później”, dodając figlarny emotikon. Wpis osiągnął milion wyświetleń w ciągu kilku godzin. Musk gwałtownie zdementował plotki, pisząc: „Byłem tam z moją mamą. Nie mam żadnych romantycznych relacji z premier Meloni”. Tymczasem we włoskich mediach zaczęło krążyć fałszywe wideo, stworzone przy użyciu sztucznej inteligencji, przedstawiające rzekomy pocałunek Muska i Meloni.
Elon Musk kilkakrotnie próbował ingerować we włoską politykę, komentując wydarzenia na swojej platformie X. Największe kontrowersje wywołał wpis dotyczący decyzji sądu w Rzymie, który zawiesił zatrzymanie siedmiu migrantów w ośrodkach migracyjnych w Albanii. „Ci sędziowie muszą odejść”, napisał Musk.
Meloni broniła Muska, twierdząc, iż jego działania nie stanowią zagrożenia dla demokracji.
Relacje między nimi ochłodziły się po powrocie premier Włoch z Mar-a-Lago, kiedy to włoskie media zasugerowały, iż ceną za uwolnienie Cecilii Sali miało być podpisanie umowy z firmą SpaceX na dostarczanie bezpiecznych usług telekomunikacyjnych dla włoskiego rządu, o wartości 1,5 mld dol. Po licznych dyskusjach i polemikach Prezydium Rady Ministrów zdementowało informacje o podpisaniu jakiegokolwiek kontraktu ze SpaceX. Również resort obrony potwierdził, iż nie zawarto żadnego porozumienia w tej sprawie, uznając ofertę za niekorzystną pod względem strategicznym.
Obecnie Elon Musk zdaje się koncentrować swoje zainteresowania polityczne na Alice Weidel, szefowej Alternatywy dla Niemiec (AfD).

Meloni jak Nikki Haley
Steve Bannon, strateg i były doradca Donalda Trumpa, czołowa postać amerykańskiej prawicy alternatywnej (alt-right), od 2018 r. wspierał Giorgię Meloni i jej partię Bracia Włosi. Bannon dostrzegał w niej potencjał na europejską liderkę ruchu narodowo-populistycznego, określając ją mianem „Thatcher z Włoch”. Jego kooperacja z Meloni miała na celu przeniesienie idei MAGA (Make America Great Again) na grunt europejski, co zaowocowało takimi inicjatywami jak MEGA (Make Europe Great Again).
Po konflikcie z Trumpem i dymisji Bannon przeniósł swoją działalność do Europy. W Brukseli założył think tank o nazwie The Movement, który działał także jako agencja doradcza, firma PR i instytut badawczy. Jego zadaniem było stworzenie paneuropejskiego ruchu nacjonalistycznego, który miałby doprowadzić do rozbicia Unii Europejskiej. W tym celu planował założenie uczelni mającej kształcić przyszłych liderów skrajnej prawicy – Akademii Judeo-Chrześcijańskiego Zachodu – w zabytkowym opactwie w Collepardo, ok. 70 km na południowy wschód od Rzymu. Po ujawnieniu tych planów włoskie Ministerstwo Kultury rozwiązało umowę dzierżawy.
W sierpniu 2020 r. Bannon został aresztowany za defraudację funduszy zbieranych na budowę odcinków muru na granicy z Meksykiem przez prywatną firmę. W styczniu 2021 r., dzień przed końcem swojej kadencji, prezydent Trump zdecydował się ułaskawić go. Mimo to Bannon spędził cztery miesiące w więzieniu – za obrazę Kongresu.
Powrócił na scenę polityczną wraz z ponownym startem Trumpa w wyborach prezydenckich, rywalizując o wpływy z Elonem Muskiem. Bannon nie patrzył przychylnie na Muska, którego nazwał „pasożytniczym nielegalnym imigrantem” chcącym „narzucać swoje dziwne eksperymenty i bawić się w Boga bez szacunku dla historii, wartości i tradycji kraju”. W ostatnich miesiącach wielokrotnie atakował założyciela Tesli i SpaceX, mówiąc w wywiadzie dla „Corriere della Sera”: „To naprawdę zły człowiek. Zatrzymanie go stało się dla mnie osobistą sprawą”.
W marcu ub.r. Bannon stwierdził, iż jeżeli Giorgia Meloni chce zostać ponownie przyjęta do grona sojuszników Trumpa, będzie musiała zmienić swoje stanowisko w sprawie wojny w Ukrainie. W ruchu MAGA zaczęto ją porównywać do Nikki Haley – byłej ambasadorki USA przy ONZ i faworytki Trumpa podczas jego pierwszej kadencji, która później stała się jego kontrkandydatką w prawyborach w Partii Republikańskiej. Wśród zwolenników MAGA Haley uchodzi za zdrajczynię, ze względu na swoje proestablishmentowe stanowisko.
W ostatnim wywiadzie dla „La Repubbliki” Bannon zapowiedział: „Podbój Europy przez ruch MAGA rozpocznie się w niedzielę, od wyborów w Niemczech. Nasza strategia polega na podboju kontynentu kraj po kraju. Liczymy na to, iż premier Giorgia Meloni ostatecznie dołączy do naszego obozu, choćby jeżeli ostatnio była skłonna do zajmowania bardziej umiarkowanych stanowisk”.

Meloni wybiera Trumpa
22 lutego br. Giorgia Meloni po raz trzeci wystąpiła na Konferencji Konserwatywnej Akcji Politycznej (CPAC – coroczna amerykańska konferencja polityczna, w której udział biorą konserwatywni aktywiści i urzędnicy ze Stanów Zjednoczonych oraz zaproszeni goście z zagranicy, nazywana przez media „Mekką ruchu MAGA”). Wydarzenie odbyło się w Maryland, a Meloni przemawiała zdalnie, mimo presji ze strony opozycji i włoskiej wspólnoty żydowskiej. Powodem kontrowersji był fakt, iż Steve Bannon zakończył przemówienie salutem rzymskim. W reakcji na jego gest swoje wystąpienie odwołał lider francuskiego Zjednoczenia Narodowego Jordan Bardella, który uznał ów gest za prowokacyjny i nawiązujący do ideologii nazistowskiej.
Na CPAC przemawiali również m.in. wiceprezydent USA J.D. Vance, Elon Musk, prezydent Argentyny Javier Milei, który wręczył Muskowi symboliczną piłę elektryczną, oraz były polski premier Mateusz Morawiecki.
Meloni pokazała się jako mistrzyni politycznej ekwilibrystyki. W przemówieniu próbowała zrównoważyć interesy na wielu frontach: relacje z Donaldem Trumpem, wsparcie dla gospodarki europejskiej, poparcie dla Ukrainy i utrzymanie wpływów w międzynarodowej sieci suwerenistycznych polityków, w której odgrywa coraz ważniejszą rolę. Cytując Peryklesa – „Szczęście zależy od wolności, a wolność zależy od odwagi” – określiła Ukrainę mianem „dumnego narodu walczącego o wolność przeciwko brutalnemu agresorowi”. Nie wymieniła jednak wprost Rosji Władimira Putina, z którym Trump prowadzi negocjacje ponad głową Wołodymyra Zełenskiego.
Meloni apelowała o ścisłą współpracę Europy i Stanów Zjednoczonych „na rzecz sprawiedliwego i trwałego pokoju” w Ukrainie. Przemówienie zakończyła wyraźnym poparciem dla Trumpa: „Nasi przeciwnicy liczą, iż się zdystansuje od nas. Znam go – jest silny i skuteczny. Zakładam się, iż udowodnimy im, jak bardzo się mylą. Niektórzy mogą uważać Europę za odległą i zagubioną. Ja wam mówię, iż tak nie jest”.
Donald Trump, który wystąpił po Meloni, podziękował wszystkim obecnym liderom zagranicznym. Premier Włoch jednak nie wymienił. W MAGA ekwilibrystyka się nie spodobała…