Przywódcy Zachodu słyszą bicie dzwonu z Rosji po śmierci sławnego opozycjonisty. Cierpi subtelne sumienie zachodniego demokraty. Niektórzy cierpią publicznie. Czynią to w asyście chóru telewizyjnych płaczek. Razem tworzą reality show, w którym rusofobia harmonijnie łączy się z niby-troską o demokrację. W tym samym czasie trwa ludobójstwo w Strefie Gazy. Tu też bije dzwon na trwogę....
- Strona główna
- Polityka światowa
- Komu bije dzwon z Moskwy, a komu ze Strefy Gazy
Powiązane
Hołownia uderza w Dudę i Tuska. "Naprawdę?"
1 godzina temu
Jean-Marie Le Pen stał się „detalem historii”
1 godzina temu
Polecane
Kolejny problem Szmydta. Wracają do afery hejterskiej
38 minut temu
Nie stosował się do zakazu sądu i za to został skazany
54 minut temu
Poszukiwany z narkotykami
54 minut temu