Komisje popełniły błąd? Sprawa trafia do Sądu Najwyższego i Prokuratora Generalnego

18 godzin temu

Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa (PAP), Sąd Najwyższy zdecydował o ponownym przeliczeniu głosów w 13 obwodowych komisjach wyborczych po sygnałach o możliwych nieprawidłowościach. Sprawa wywołała duże poruszenie, a premier Donald Tusk zapowiedział zdecydowane kroki i możliwe działania prokuratury.

Fot. Warszawa w Pigułce

Ponowne liczenie głosów. Premier Tusk zapowiada zdecydowane działania

Temat uczciwości wyborów powrócił z nową siłą. Po decyzji Sądu Najwyższego o ponownym przeliczeniu głosów w kilku komisjach, premier Donald Tusk odniósł się do sprawy podczas konferencji prasowej. W tle pojawiają się zarzuty poważnych nieprawidłowości.

Sąd Najwyższy reaguje. Weryfikacja w 13 komisjach

W czwartek Sąd Najwyższy ogłosił, iż karty wyborcze z 13 obwodowych komisji wyborczych zostaną ponownie przeliczone. Wśród nich znajdują się komisje w Krakowie i Mińsku Mazowieckim. Decyzja zapadła po sygnałach o możliwych błędach i nieprawidłowościach, które mogły mieć wpływ na wynik II tury wyborów prezydenckich.

Do Sądu napływały m.in. zawiadomienia o przypadkach błędnego przypisania głosów – kandydaci otrzymywali głosy oddane na konkurenta. Takie sytuacje miały miejsce m.in. w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 95 w Krakowie oraz nr 13 w Mińsku Mazowieckim.

Premier Tusk: To może być sprawa dla prokuratury

Podczas konferencji w Skarżysku-Kamiennej premier Donald Tusk nie krył stanowczości. – Przeliczenie głosów tam, gdzie doszło do wyraźnych nadużyć albo błędów, jest jedyną sensowną decyzją – podkreślił. Zapowiedział również, iż zwróci się do Prokuratora Generalnego Adama Bodnara z prośbą o zdecydowaną reakcję.

– Być może konieczne będzie utworzenie specjalnego zespołu do zbadania spraw, które mogą mieć charakter przestępstwa – zaznaczył premier.

Nie tylko pomyłki. Mówi się o możliwych nadużyciach

Choć część przypadków opisana została jako pomyłki członków komisji, to jednak skala problemu i fakt, iż zgłoszenia napływały od samych członków komisji, budzą niepokój. Tusk przyznał, iż nie można przejść obok takich sygnałów obojętnie.

Sprawa jest tym bardziej poważna, iż różnice głosów w niektórych komisjach były niewielkie, a błędne wpisanie danych mogło wypaczyć lokalne wyniki.

Polityczne i społeczne konsekwencje

Zarówno premier, jak i eksperci podkreślają, iż transparentność procesu wyborczego to fundament demokracji. Każda wątpliwość w tej sprawie musi zostać wyjaśniona do końca. Tusk podkreślił, iż chodzi nie tylko o wynik wyborów, ale także o zaufanie obywateli do instytucji państwowych.

W najbliższych dniach można spodziewać się pierwszych efektów działań Prokuratora Generalnego. Decyzja Sądu Najwyższego oraz reakcja rządu pokazują, iż sprawa może mieć szerszy ciąg dalszy.

Idź do oryginalnego materiału