Komisja Europejska podjęła działania przeciwko kilku państwom członkowskim UE, które nie powiadomiły jej o środkach przyjętych w celu wdrożenia dyrektyw UE do prawa krajowego. Wśród dyrektyw, które nie zostały zaimplementowane, jest ta, która dotyczy karania za omijanie sankcji na Rosję.
Polsce teraz grożą kary za brak kar
Komisja Europejska podjęła decyzję o wszczęciu postępowań w sprawie "uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego". Oprócz Polski wezwania dostało 17 innych państw, w tym m.in. Belgia, Czechy, Niemcy, Hiszpania i Francja. Przewinienie to brak powiadomienia o wdrożeniu dyrektywy w sprawie "kryminalizacji naruszeń unijnych środków ograniczających". Chodzi o sankcje na Rosję.
Wspomniana dyrektywa opisuje, co jest w tym zakresie przestępstwem i jakie powinny być za to kary. Ma ona na celu zapobieganie obchodzeniu sankcji UE, w tym tych przyjętych po rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Państwa członkowskie miały czas do 20 maja 2025 r. na powiadomienie KE o wdrożeniu dyrektywy do prawa krajowego. 18 państw ma teraz dwa miesiące na odpowiedź, dokończenie wdrożenia i powiadomienie Komisji o podjętych środkach. W przypadku braku satysfakcjonującej odpowiedzi Komisja może podjąć decyzję o wydaniu "uzasadnionej opinii". Jest to coś w rodzaju ostrzejszego upomnienia, poprzedzającego skierowanie sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Fakt, iż dyrektywa pozostała martwa, może dziwić. UE regularnie rozszerza sankcje na Rosję, niedawno w życie wszedł już 18. ich pakiet. Ciągle jednak w wielu państwach nie ma przepisów ułatwiających egzekucję przepisów. Chodzi na przykład o brak kar za obchodzenie zakazu podróży dla Rosjan czy prowadzenie dla nich usług finansowych.