Do końca rządów PiS zostało
{day} dni {hour} h : {min} m : {sec} s
Jarosław Kaczyński zajął się jedyną rzeczą, której się nauczył przez całe swoje życie. Knuciem i kombinowaniem jakby tu utrudnić życie Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drodze i Lewicy. To jego problem, nie nasz. Polacy zdecydowali i choćby jeżeli Kaczyński uknuje 100 diabolicznych spisków, nic mu to nie da.
Za Koalicją Obywatelską, Trzecią Drogą i Lewicą stoi sił blisko 12 milionów Polaków: ludzi wściekłych na Kaczyńskiego i PiS. Próby torpedowania zmian demokratycznych skończą się dużo gorzej niż tylko przegraną w wyborach – skończą się wywiezieniem Kaczyńskiego na taczkach w miejsce, w którym nie chce przebywać. Jak będzie trzeba, Polacy wywiozą też Dudę. Jest jedna subtelna różnica – tym razem policja ani wojsko nie pomogą, nie będą słuchali rozkazów Chlora.
Jedyne co Kaczyńskiemu pozostało to skowyt. Niech wyje. Stracił władzę, pozostał mu tylko – jak Sarumanowi we Władcy Pierścieni – głos, którym już nikt się nie przejmuje.