Jutro, tj. 24 stycznia 2024 r. będzie miał miejsce kolejny ogólnopolski protest rolniczy, który ponoć zainicjowany jest tym razem nie przez „organizacje rolnicze”, ale przez samych rolników.
.
Na stronach koordynujących jutrzejsze protesty na polskich drogach ( tym razem zgodnie z „niemieckim porządkiem”; na niemieckim wydaniu mapy Google znajdziemy mapę protestów, co nie powinno dziwić, gdyż jak mnie poinformowano, polscy rolnicy solidaryzujący się z niemieckimi rolnikami musieli podać dane osobowe oraz adres i lokalizacje swojego gospodarstwa – listy proskrypcyjne Polacy sporządzają zatem dobrowolnie) można przeczytać, iż : „ protest odbywać się będzie przede wszystkim na drogach powiatowych oraz wojewódzkich, z możliwością blokad. Nie zabraknie jednak także obecności rolników na drodze krajowej – tak będzie choćby na krajowej 11 oraz 12 w Wielkopolsce.
Protest będzie trwał w godz. od 12.00 do 14.00.”
Na mapie środowego protestu rolników zaznaczono już blisko 160 miejsc w całej Polsce, gdzie planowane są akcje protestacyjne. Rolnicy wyjadą ciągnikami na ulice z dwoma głównymi postulatami. Jeden dotyczy napływu towarów z Ukrainy, drugi ograniczeń w produkcji rolnej, które wynikają ze strategii Zielonego Ładu.
Mapkę protestów można znaleźć bez trudu w internecie, chociaż cała akcja nie jest zbytnio nagłaśniana w mediach głównego nurtu ( teraz już ponoć demokratycznych i bijących zgodnie z pulsem obywateli) – patrz chociażby: https://strefaagro.pl/protesty-rolnikow-w-srode-24-stycznia-2024-odbeda-sie-w-160-miejscach-w-polsce-mapa-strajkow-na-drogach-i-postulaty/ar/c8-18252769.
Za portalem „Strefa Agro” przytaczam nieco więcej informacji o postulatach protestujących rolników:
„Główne postulaty, które otrzymaliśmy od organizatorów, są dwa. Pierwszy z nich brzmi: Stop dla niekontrolowanego importu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy i innych państw pozaunijnych niestosujących norm UE! Drugi zaś: Żądamy rewizji Wspólnej Polityki Rolnej. WPR powinna być spójną polityką regionów uwzględniającą specyfikę rolnictwa na danym terenie.
Postulaty rozbito na dokładniejsze oczekiwania, m.in. żądania:
- przygotowania strategii akcesyjnej Ukrainy do Unii Europejskiej w obszarze rolnictwa z podziałem na sektory!
- odejścia od pomysłów ograniczania lub zakazywania chowu i hodowli zwierząt w Polsce. Nie zgadzamy się na delegalizowanie sektorów, których działanie jest legalne na poziomie UE,
- rozdysponowania wśród rodzinnych gospodarstw rolnych ziemi powracającej do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa z tzw. trzydziestek,
- zmiany terminu możliwości stosowania nawozów azotowych z 1 marca na 1 lutego,
- sprzedaży za pośrednictwem Krajowej Grupy Spożywczej, w formie komisu, nawozów z polskich zakładów chemicznych.
- deklaracji utrzymania dopłat do paliwa rolniczego na poziomie 2 złotych,
- wsparcia gospodarstw rolnych, ogrodniczych oraz sadowniczych w związku z drastycznym wzrostem kosztów energii spowodowanych wojną na Ukrainie,
- rozwoju infrastruktury elektro-energetycznej na obszarach wiejskich. Rozwój OZE, biogazowni nie będzie możliwy bez odpowiedniej ilości przyłączy i odpowiednich regulacji prawnych,
- rozwoju Krajowej Grupy Spożywczej (krajowych gestorów) w formule współpracy państwa i rolników,
- przepisów ułatwiających sprzedaż bezpośrednio od rolników oraz lokalnych przetwórców w sieciach handlowych,
- uregulowania kwestii odszkodowań z tytułu strat w uprawach wyrządzanych przez gatunki prawnie chronione oraz weryfikacji list gatunków chronionych. za: https://strefaagro.pl/protesty-rolnikow-w-srode-24-stycznia-2024-odbeda-sie-w-160-miejscach-w-polsce-mapa-strajkow-na-drogach-i-postulaty/ar/c8-18252769
Protest rolniczy jak zawsze ma swoich „ideowych opiekunów i komentatorów”. O dziwo, znajdziemy wśród nich m.in. Radio Maryja,
https://tv-trwam.pl/film/vod.147567-po-stronie-prawdy-195
które od ponad 20 lat „patronuje protestom”, ale tylko po to, aby nie wymknęły się one spod kontroli jedynie słusznej drogi integracji ze europejskim i światowym ładem gospodarczym zaprojektowanym i administrowanym przez globalne korporacje rolnicze i wokółrolnicze ( np. koncerny chemiczne i biotechnologiczne, koncerny energetyczne, globalne sieci handlu hurtowego i detalicznego itd.) – w większości z kapitałem amerykańskim i żydowskim, ale także francuskim, niemieckim, chińskim, które i tak kontrolowane są przez „anonimowe” fundusze inwestycyjne, takie jak BlackRock, Vanquard, State Street Global Advisors i inne.
Także szczególną, jak zwykle koniunkturalną „troskę o polskie rolnictwo i rolników” wykazuje Jan Krzysztof Ardanowski: „ Jak mówił w miniony weekend „Wieściom Rolniczym” Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa, protesty pokazują, iż rolnicy „doszli już do ściany”.
– 2024 będzie rokiem wielkich protestów w Polsce, w całej Europie. Rolnicy są na skraju wytrzymałości. (…) To będzie fala, bo rolnicy doszli do ściany. o ile będą ustępować, to znaczy, iż godzą się na to, iż poszczególne sektory rolnictwa, segmenty, tysiące gospodarstw będą bankrutowały – mówi w rozmowie z „Wieściami Rolniczymi” Jan Krzysztof Ardanowski.
Jakże dobrze zorientowany jest ten Ardanowski, w swoim czasie przewodniczący i wiceprzewodniczący Polsko-Izraelskiej Grupy Parlamentarnej w Sejmie RP, odpowiednio VIII (https://www.sejm.gov.pl/SQL2.nsf/skladgr?OpenAgent=&294=&PL=) i IX kadencji (https://www.sejm.gov.pl/sejm9.nsf/posel.xsp?id=008, – w składzie zarządu sami posłowie żydowskiego pochodzenia)*, a także członek Parlamentarnego Zespołu na rzecz Katolickiej Nauki Społecznej. Ekspert Ardanowski „doradza i reformuje” polskie rolnictwo na różnych szczeblach włącznie z ministerialnym już od ponad 30 lat, a skutki widzimy. Są one podstawą m.in. obecnych protestów.
Kolejną „niespodzianką” jest oficjalne poparcie protestu przez Zarządu Krajowej Rady Izb Rolniczych, Komunikat w sprawie protestu rolników w dniu 24 stycznia br. :
„ W imieniu Zarządu Krajowej Rady Izb Rolniczych popieram ogłoszony przez Solidarność RI protest w dniu 24 stycznia 2024 r. i apeluję do rolników o przyłączenie się do wspólnie organizowanych działań.
Jest to protest, który ma na celu wywrzeć presję na Komisję Europejską aby zmieniła podejście do niekontrolowanego napływu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy do Unii Europejskiej.
Rolnicy domagają się również zmiany strategii Zielonego Ładu, która prowadzi do ograniczenia produkcji rolnej w Europie poprzez nakładanie dodatkowych wymagań środowiskowych. W związku z sytuacją trwającej wojny na Ukrainie zwiększają się również bardzo koszty produkcji.
Realizacja przyjętego kierunku zmian polityki rolnej i środowiskowej doprowadzi w efekcie do likwidacji wielu gospodarstw rodzinnych i pogorszenia się sytuacji rolników.
Włączmy się w ogólnoeuropejski protest przeciwko niekorzystnym dla rolnictwa kierunkom zmian WPR.
/-/ Wiktor Szmulewicz
Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych”
A teraz pora na kilka refleksji.
Protestujący, który to już raz na przestrzeni 20 lat przynależności Polski do UE, nie zauważają, iż ich problemy zaczęły się wraz połknięciem przynęty w postaci tzw. Akcesji do Unii Europejskiej. Od tej chwili polskie rolnictwo zostało w pełni włączone w mechanizm globalnej polityki rolnej pod dyktando reżyserów ponadnarodowych i ponadregionalnych.
Kusząca przynęta tzw, dopłat, kwot referencyjnych i wszystkich tych pełnych hipokryzji zaklęć i obietnic prowadzi do jednego celu – ograniczenia praw własności oraz zburzenia zasad indywidualnej i lokalnej racjonalności gospodarczej. Odebranie rolnikom i ich organizacjom kontroli nad finansowaniem działalności, łańcuchami produkcji, przetwórstwa i handlu przemienia ich w pracowników nakładczych lub wręcz neofeudalnych poddanych globalnych korporacji i globalnego kapitału.
Państwo polskie, które równolegle wyzbywało się suwerenności, pełni w tej chwili jedynie rolę ekonoma popędzającego rolnika ( niby właściciela, gospodarza i obywatela) do wypełniania zadań zleconych przez zewnętrznych administratorów majątków „indywidualnych”.
Bez przywrócenia zasad suwerenności politycznej i gospodarczej rolnictwo czeka upadek zakończony ostatecznym przejęciem gruntów rolnych przez globalne korporacje i banki.
Jakiekolwiek połowiczne, szczegółowe postulaty protestujących nie mają sensu, gdyż są one jedynie przedłużaniem agonii. Bez aktywności politycznej wsi i bez odzyskania państwa przez Polaków z rąk sprzedajnych, kompradorskich mafii pookrągłostołowych, polskie rolnictwo czeka los polskiego przemysły, czyli pozorna, symboliczna wegetacja lub poddanie się pod władzę zagranicznego kapitału i globalistycznej administracji.
Wszystko to odbędzie się kosztem majątków polskich rolników oraz kosztem zdrowia polskich konsumentów.
PZ
———————————-
(*)Przy okazji:Oświadczenie Polsko-Izraelskiej Grupy Parlamentarnej przyjęte w dniu 7 października 2023.–
Polsko-Izraelska Grupa Parlamentarna stanowczo potępia zmasowany atak Hamasu przeciwko Izraelowi i jego ludności cywilnej. Ten akt jest terroryzmem w barbarzyńskiej formie. Polsko-Izraelska Grupa Parlamentarna wyraża swoje zdecydowane wsparcie dla Państwa Izraela. Jesteśmy solidarni z Izraelem i jego obywatelami w tym trudnym dniu. Izrael ma prawo do samoobrony i ochrony swoich obywateli i terytorium. Polsko-Izraelska Grupa Parlamentarna przekazuje kondolencje rodzinom ofiar tego ataku i liczy na szybki i bezpieczny powrót do domu wszystkich obywateli Izraela uprowadzonych przez terrorystów.
Prezydium Polsko-Izraelskiej Grupy Parlamentarnej
Przewodniczący pos. Michał Szczerba oraz Wiceprzewodniczący: pos. Jan Krzysztof Ardanowski, pos. Dariusz Klimczak, sen. Beata Małecka-Libera, pos. Katarzyna Maria Piekarska, pos. Anna Maria Żukowska ( za: https://www.sejm.gov.pl/media9.nsf/files/AOLA-CWKKM2/%24File/O%C5%9Bwiadczenie%20Polsko-Izraelskiej%20Grupy%20Parlamentarnej%20przyj%C4%99te%207%20pa%C5%BAdziernika%202023%20r..pdf)