Kolejny rekord WOŚP? Ale... naprzód policzmy koszty

niepoprawni.pl 14 godzin temu

Zamiast rzeczowej dyskusji mamy do czynienia z szantażem moralnym.

Podnoszona przez fundację eurooszczercy (wedle sądu tylko performera!) Bartosza „Barta” Staszewskiego rzekoma rozrzutność prawicy, która to rzekomo miała kosztować prawie 4 mln złotych za krytyczne wobec Owsiaka i jego działalności materiały trafiła do lewacko-liberalnego obiegu. Na fecebookowej stronce Jurka Owsiaka czytamy:

Jutro gramy finałowo, a na naszym koncie już 38 392 158 milionów złotych (ponad 5 milionów więcej niż rok temu o tej porze) deklarowanych i faktycznych wpłat. Przy wielu takich aktywnościach informacja od darczyńców, iż spotykając się z takim hejtem, dają drugie tyle.

Tego się spodziewaliście?

No i iż wartość tej Waszej kampanii to 3 850 000 zł! Takie dane podał Instytut Monitorowania Mediów w raporcie na zlecenie Fundacji Basta. Od 1 do 12 stycznia ogrom złych newsów i ani jednego pozytywnego.

Gdyby takimi samymi kryteriami rozliczać WOŚP byłoby całkiem fajnie. Otóż wg informacji TVN raportowanie największej akcji charytatywnej świata(2024), czyli WOŚP, zajęło 27 godzin emisji.

No to przeliczmy.

W 2024 roku reklama w TVN poza rzecz jasna najbardziej oglądanym pasmem wahała się między 5 a 7 tys. zł za każde rozpoczęte 30 sekund emisji. Natomiast w paśmie „oglądalnym” nawet… 54 tysiące!

Por. ]]>https://www.gowork.pl/blog/20-ile-kosztuje-reklama-w-tv-znamy-stawki-w-t...]]>

Przyjmujmy zatem, iż koszt 30 sekund emisji materiałów o WOŚP w TVN wyniósł jakieś 6.000,- zł. Zatem po przeliczeniu daje nam to 19.440.000,- zł. Posługując się takimi samymi kryteriami „wyceny” materiałów publikowanych w mediach otrzymujemy wartość niespełna 20 mln zł.

A przecież o 32 finale WOŚP informowali też inni nadawcy – Polsat i TVP w likwidacji, a to każe pomnożyć powyższą kwotę co najmniej dwa i pół razy.

Tak więc po stronie kosztów WOŚP tylko z tytułu publikowanych materiałów telewizyjnych trzeba wpisać 48.600.000,- zł. Prawie 50 milionów!

A informacje w innych mediach? Stosując to samo kryterium wyceny, jakie zastosował Instytut Monitorowania Mediów w raporcie na zlecenie Fundacji Basta (a zatem wyceny w oparciu o koszt reklamy na portalach polskojęzycznych, lokalnych, mediach społecznościowych, prasie „tradycyjnej”, czyli papierowej, rozgłośniach radiowych) spokojnie powyższą kwotę można by pomnożyć przynajmniej dwa razy.

Zatem wartość kampanii promującej WOŚP w mediach to jakieś 100 mln zł. Przypominam, tylko za poprzedni Finał.

Tymczasem WOŚP podaje, iż w ramach 32 Finały zebrano 281.789.118,07 zł, przy czym ze zbiórki publicznej (do puszek) otrzymano 157 389 843,20 zł (55,84%), 123 569 803,10 zł dzięki kanałów elektronicznych. Pozostałe 919 471,77 zł (0,33%) stanowiły dary rzeczowe.

Zatem wartość medialnych materiałów stanowi blisko dwie trzecie (63,69%) środków zebranych do puszek.

A przecież to tylko mała część kosztów ogółem. Od lat po Internecie krąży wpis dający obraz kosztów ponoszonych z tzw. Letnią Zadymą w środku Zimy.

Z miłości do Owsiaka wyleczył mnie dwadzieścia parę lat temu dziennikarz Telewizji Kraków. Nazwiska nie wymienię, bo mógłby mieć kłopoty – może wciąż pracuje w TVP, a rzecznik tej instytucji bardzo jest zaangażowany.

Kiedy zachwycałem się społecznym ruchem, wspólnotą, miłością, zebraną kwotą, popatrzył na mnie i zapytał:
–A ty myślisz, iż ile kosztuje zorganizowanie tych imprez.

–Nic – naiwnie odpowiedziałem – wszyscy robią to charytatywnie.

–Myślisz, iż ja, operator, dźwiękowiec, oświetleniowiec, kierowca, cały dzień zapierdalaliśmy za darmo?
–No, chyba nie.

–Zapłaciła nam za to TVP. A myślisz, iż ilu takich jak my zapier... po całej Polsce? Ile kosztowało paliwo telewizyjnych samochodów? Ile transmisje? Ile kosztowały te wszystkie koncerty i imprezy? Muzycy być może kasy nie brali, ale techniczni? Ile prąd kosztował?

Kasa zebrana do puszek raczej nie byłaby w stanie tego wszystkiego pokryć.

Państwo Polskie funduje swoim obywatelom imprezę, dzięki której mogą się lepiej poczuć.

Ulubieną (za śp. Arnoldem Boczkiem) figurą retoryczną, używaną przez „owsiakowców” jest żądanie, aby każdy, kto nie należy do kręgu wielbicieli Jurasa składał oświadczenie, iż nie będzie korzystać ze sprzętu zakupionego przez WOŚP w przypadku hospitalizacji itp.

W odpowiedzi druga strona każe porównać budżet NFZ z kwotami zebranymi przez WOŚP.

I tak kwota przeznaczona na świadczenia zdrowotne przez NFZ w 2024 r. wyniosły 182.334.826.000,- zł czyli aż 647 razy więcej, niż zebrała WOŚP podczas 32 Finału. jeżeli ktoś woli procenty – 0,15%.

Pamiętać jednak należy, iż spora część kwoty zebranej przez Owsiaka i jego „Orkiestrę” trafia na inne cele. A zatem faktycznie może to być choćby mniej, niż 0,1%.

Tylko iż takie porównanie ma dokładnie taką samą wartość poznawczą, jak cytowana przez Owsiaka wycena rzekomo negatywnej prawicowej kampanii przez TV REPUBLIKA.

WOŚP bowiem środki przeznacza na zakup sprzętu, NFZ natomiast musi ponosić koszty utrzymania całej infrastruktury – zatem po „państwowej” stronie mamy wynagrodzenia personelu, koszty utrzymania budynków, mediów, eksploatacji samochodów (karetki itp.), Poza tym nie finansuje sprzętu medycznego, o czym informował Business Insidera dyrektor biura komunikacji NFZ Paweł Florek.

Wg powołanego wyżej portalu:

Jeśli wziąć pod uwagę podawaną nam przy poprzednich analizach przez Ministerstwo Zdrowia regułę, iż około dwóch trzecich wydatków majątkowych na zdrowie z budżetu państwa idzie na sprzęt medyczny, a reszta na budynki (wciąż czekamy na precyzyjne dane ministerstwa), to według planu na 2024 r. WOŚP wyłożył około 12,8 proc. poziomu nakładów ze środków państwowych. To drugi co wielkości udział fundacji w historii w finansowaniu sprzętu państwowych szpitali, tj. większy był w 2023 r., kiedy wyniósł 17,3 proc., ale to z racji wspominanych wydatków z rezerw WOŚP. Przed 2023 r. nigdy nie przekroczył 10 proc.

]]>https://businessinsider.com.pl/finanse/wosp-zwieksza-udzial-w-finansowan...]]>

To ważna informacja. W 2023 r. na zakupy sprzętu medycznego (czy pod tym pojęciem mieściły się też… bilbordy będące stricte polityczną manifestacją?) były choćby większe od zebranej kwoty, ponieważ Owsiak uruchomił… rezerwy.

Ale to oznacza, iż pieniądze, jakie wolontariusze zbierają w całej Polsce, leżą w jakiejś tam części na kontach WOŚP. A może tak zdarza się tylko przed wyborami parlamentarnymi???

Dlatego tak ważna jest transparentność WOŚP.

Z publikowanych sprawozdań finansowych kilka wynika. No, może tylko poza rozdętymi kosztami Zarządu (za 2023 r. blisko 11 mln – wzrost o blisko 27% rok do roku, por. wiersz G).

Zastanawia również wiersz K – przychody finansowe. Zgodnie z definicją zawartą na stronie GUS pojęcie to obejmuje m.in. kwoty należne z tytułu dywidend i udziałów w zysku, odsetki od udzielonych pożyczek, odsetki od lokat terminowych, odsetki za zwłokę, zysk ze zbycia aktywów finansowych, odpisy aktualizujące wartość aktywów finansowych, nadwyżka dodatnich różnic kursowych nad ujemnymi.

Z tego tytułu w 2023 r. fundacja WOŚP zyskała prawie 13 milionów zł.

Jakby nie liczyć to blisko 10% kwoty zebranej do puszek. Rzecz jasna część tej kwoty stanowi dywidenda wypłacana z zysku należącej w całości do Fundacji WOŚP firmy Złoty Melon sp. z o.o. Ale to są domniemania jedynie, poza tym ZM podaje na swojej stronie kwotę o połowę mniejszą, ale za cały okres swojego istnienia!

Skąd zatem wzięło się te 13 milionów w 2023 r.???

Jakim cudem WOŚP porobił rezerwy, skoro rzekomo wydaje na cele charytatywne 100% zebranych środków?

Te i inne pytania Jurasa i jego hunwejbinów doprowadzają do białej gorączki.

Zamiast spokojnej i wyważonej odpowiedzi mieliśmy już Owsiaka skaczącego po stole i szukającego słoika, w którym to rzekomo kitra kasę dla siebie.

Pytania o transparentność postawione przez niezależne media dowodzą z kolei… hejtu!

Zamiast rzeczowej dyskusji mamy do czynienia z szantażem moralnym.

Skoro pytasz Owsiaka o pieniądze to jakbyś zdychał i trafił do szpitala pójdę i powiem lekarzom, by cię nie leczyli sprzętem zakupionym przez WOŚP!

To taka nowa odmiana „mowy miłości” wyznaffców pajaca w czerwonych spodniach.

Hельзя… (nie można – ros).

I tyle w temacie.

Tak naprawdę chodzi jednak o coś zupełnie innego. Przez dekady swojej działalności Owsiak zabrnął na świecki parnas charytatywny. I, jednocześnie, stał się kimś w rodzaju bezstronnego autorytetu.

Oficjalnie bowiem podziały partyjne go nie interesują. On tylko chce za wszelką cenę pomagać najsłabszym.

Tyle, iż w propagandzie zbyt często zajmuje miejsce "authority of last resort” czyli tzw. ostatecznego autorytetu.

Jak pisał lata temu Łukasz Warzecha (Salon24.pl):

„Mamy do czynienia z często stosowaną metodą tworzenia iluzji pozapolityczności osoby i przedsięwzięcia, które pozapolityczne wcale nie są. Owsiak nie jest osobą "pozaideologiczną", stojącą w jakiś sposób poza sporem politycznym. Przeciwnie – jest osobą o bardzo wyrazistych poglądach, które uzewnętrzniają się od czasu do czasu w postaci zapowiedzi "dawania "z baśki"" tym, którzy ośmielają się badać życiorys Wałęsy, w wypowiedziach na temat Radia Maryja albo w usuwaniu sprzed wejścia na Przystanek Woodstock wystawy antyaborcyjnej".

Zaś bilbordy rozwieszone po całej Polsce z hasłem wzywającym do walki ze złem tuż przed wyborami październikowymi 2023 r. jednoznacznie były odbierane jako antypisowskie.

Owsiak jest więc przeciwnikiem politycznym.

Przez trzy dekady z okładem obrósł w wyznawców do tego stopnia, iż jakakolwiek próba kwestionowania uczciwości powoduje iście sekciarskie wycie.

A jako iż towarzyszą temu rozgrzani funkcjonariusze me(r)dialni nie ma w tenkraju żadnego funkcjonariusza skarbówki, który by odważył się na rzetelną kontrolę.

Zbyt dobrze pamiętany jest los Michała Falzmanna.

Niezmordowany Piotr Wielgucki (bloger Matka Kurka) pokusił się o zestawienie oficjalnych wydatków WOŚP oraz przychodów ze zbiórki publicznej.

Oto tabela:

Prawie co trzecia złotówka (dokładnie 31%) z zebranych na sprzęt medyczny środków trafia na inne cele. To jednak wynika tylko z oficjalnych rozliczeń WOŚP.

Gdyby tak uwzględnić koszta ponoszone przez samorządy, Policję, media (zwłaszcza liczone wg metody zaserwowanej przez Instytut Monitorowania Mediów mogłoby się okazać, iż wydatki przewyższają przychody!

Gdyby Owsiaka traktować w roli showmana organizującego ogólnopolską zabawę pewnie byłoby OK.

Ale nam od ponad trzech dekad wmawia się, iż Juras ratuje polską Służbę Zdrowia.

Tymczasem mamy do czynienia z bodaj najbardziej kosztownym modelem tzw. działalności charytatywnej.

I właśnie dlatego WOŚP stanowi ewenement na Mapie Świata.

Gdyby było inaczej w Europie roiło by się od różnych mutacji WOŚP. Byłoby tak samo jak z serialami na Polsacie. ;)

Ale… żadnego kraju nie stać na owsiakową rozrzutność!

27.01 2025

fot. facebook


Idź do oryginalnego materiału