W sobotę (24 maja) 160 tysięcy domów we Francji straciło zasilanie. Banalny w realizacji sabotaż energetyczny we Francji, który pozbawił prądu pół miliona osób w departamencie Alpy Nadmorskie. I tu rodzi się pytanie o bezpieczeństwo energetyczne województwa podlaskiego. Czy jesteśmy zabezpieczeni przed takim atakiem? Czy placówki wymagające stałego zasilania (szpitale, wodociągi, zarządzanie antykryzysowe) mają awaryjne zasilania? I najważniejsze - czy mieszkańcy podlaskiego wiedzą jak przygotować się do blackoutu i co robić, kiedy się wydarzy? Bezpośrednie zagrożenie związane z atakiem na polską sieć energetyczną wydają się odległe, to alarmujące sygnały płynące z Europy, dotyczące rosnącej niestabilności sieci energetycznych, powinny skłonić nas do refleksji. W podlaskiem mamy stare linie przesyłowe, brakuje odpowiednich magazynów energii, a dodatkowo mamy rosnący udział zmiennych odnawialnych źródeł energii (OZE), które sprawiają, iż nasze systemy są niezwykle wrażliwe na zakłócenia – te naturalne, jak i te spowodowane celowymi działaniami.
O zagrożeniach płynących z blackoutem pisaliśmy TUTAJ i mówiliśmy TUTAJ .
Eksperci od dawna biją na alarm, wskazując, iż blackout to znacznie groźniejszy problem niż tylko chwilowy brak światła i związane z tym niedogodności. Blackout to także (a może przede wszystkim) postępujący paraliż komunikacyjny (światła drogowe, stojące pociągi elek