Kolejny duży pożar hali produkcyjno-magazynowej. Trwa walka z ogniem w Siemianowicach Śląskich

Trwa akcja gaśnicza w dużym obiekcie przemysłowym przy ulicy Chemicznej w Siemianowicach Śląskich. To już kolejny w ostatnich dniach pożar hali w Polsce. Płoną tworzywa sztuczne, a sytuacja wciąż nie została opanowana.

Ogień w hali przemysłowej. Strażacy w akcji

W poniedziałek, 14 lipca 2025 roku, służby ratunkowe zostały zaalarmowane o pożarze hali przy ul. Chemicznej w Siemianowicach Śląskich. Pożarem objęta została część obiektu o powierzchni około 300 metrów kwadratowych. Na miejscu działa około 20 zastępów straży pożarnej, które walczą z rozprzestrzeniającym się ogniem.

Jak poinformował kpt. Sebastian Karpiński, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP, istnieje prawdopodobieństwo, iż wewnątrz hali palą się tworzywa sztuczne, co może znacząco utrudniać działania ratownicze ze względu na toksyczne opary.

Sytuacja nie pozostało opanowana

Na moment publikacji artykułu pożar nie został zlokalizowany, co oznacza, iż ogień wciąż się rozprzestrzenia i nie ma pełnej kontroli nad sytuacją. Choć nie cała hala objęta jest ogniem, zagrożenie dla całego obiektu oraz ewentualnych sąsiadujących budynków pozostaje realne.

Według wstępnych informacji, wszystkie osoby przebywające w hali ewakuowały się jeszcze przed przybyciem straży pożarnej. Jednak – jak zastrzegają służby – dane te nie zostały jeszcze w pełni potwierdzone przez dowodzących akcją.

Seria pożarów w halach przemysłowych. Przypadek czy niepokojący trend?

To już kolejny poważny pożar hali produkcyjno-magazynowej w Polsce w ostatnich dniach. Zaledwie dzień wcześniej, 13 lipca, ogień całkowicie strawił halę w Mińsku Mazowieckim. W tamtym przypadku również pojawiło się podejrzenie dotyczące obecności materiałów niebezpiecznych – relacje świadków mówiły o eksplozjach i wydobywającym się gazie.

Obserwując kolejne doniesienia o pożarach hal w różnych częściach kraju, można postawić pytanie o to, czy mamy do czynienia z przypadkową serią zdarzeń, czy też z ogólnokrajowym problemem dotyczącym bezpieczeństwa pożarowego obiektów przemysłowych. Częste występowanie pożarów w tego typu infrastrukturze może wskazywać na potrzebę zaostrzenia kontroli technicznych, przeglądów instalacji oraz aktualizacji systemów przeciwpożarowych.

Ryzyko związane z tworzywami sztucznymi

Obecność tworzyw sztucznych w hali rodzi dodatkowe ryzyko. Tego typu materiały podczas spalania wydzielają silnie toksyczne związki chemiczne, takie jak dioksyny, cyjanowodór czy tlenek węgla. Ich wdychanie może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia nie tylko ratowników, ale również dla mieszkańców pobliskich rejonów.

Choć nie ma jeszcze informacji o konieczności ewakuacji okolicznych mieszkańców, standardowa procedura w tego typu sytuacjach przewiduje stały monitoring jakości powietrza, a także gotowość do działań prewencyjnych w przypadku stwierdzenia przekroczeń norm.

Co wiadomo na ten moment?

Podsumowując aktualny stan informacji:

• Pożar wybuchł 14 lipca w hali przy ul. Chemicznej w Siemianowicach Śląskich.
• Ogień objął około 300 m² powierzchni obiektu.
• Na miejscu działa około 20 zastępów straży pożarnej.
• Pożar nie został zlokalizowany, sytuacja jest dynamiczna.
• Wstępnie podejrzewa się, iż płoną tworzywa sztuczne.
• Trwa ustalanie, czy wszystkie osoby opuściły obiekt przed przybyciem służb.

Wnioski i konieczność działań systemowych

Rosnąca liczba pożarów hal produkcyjno-magazynowych w Polsce to sygnał ostrzegawczy, który powinien skłonić organy nadzoru budowlanego i służby przeciwpożarowe do analizy obecnego stanu zabezpieczeń w tego typu obiektach. Konieczne może okazać się zaostrzenie norm przeciwpożarowych, zwłaszcza w halach, gdzie składowane są łatwopalne i toksyczne materiały.

Ważne będzie również przeprowadzenie dochodzenia przez biegłych z zakresu pożarnictwa, którzy będą w stanie wskazać przyczynę zdarzenia i ocenić, czy doszło do zaniedbań w zakresie bezpieczeństwa.

Na ten moment nie są znane przyczyny pożaru w Siemianowicach, jednak działania strażaków potrwają najpewniej wiele godzin. Należy spodziewać się kolejnych komunikatów służb oraz raportów po zakończeniu akcji ratowniczej.