Braun poinformował o swoim poparciu
29 maja Grzegorz Braun w rozmowie z Dawidem Mysiorem, autorem kanału "Sprawki okiem katolika" na YouTube, ujawnił, iż odda swój głos w wyborach na Karola Nawrockiego. Jednocześnie podkreślił, iż nie będzie przekonywać swoich wyborców, na kogo powinni głosować. Przypomnijmy, w pierwszej turze wyborów prezydenckich polityka poparło ponad 1 mln osób.
REKLAMA
Zobacz wideo Czarnek kontra dziennikarka TVN. Sprzeczka o artykuł Onetu
Zapowiedź Grzegorza Brauna
- Za kilkadziesiąt godzin oddam głos na Nawrockiego. Pójdę do obwodowej komisji wyborczej. Oddam głos istotny i postawię krzyżyk przy nazwisku Nawrocki - powiedział tegoroczny kandydat na prezydenta. - To jest chyba kluczowa informacja, która nie zmieni wiele, albo zgoła niczego nie zmieni w planach większości moich wyborców. Tych, którzy oddali na mnie głos, (...), ponieważ oni w większości nie potrzebowali żadnych moich rekomendacji. Oni w znakomitej większości są elektoratem myślącym bardzo poważnie o polskich sprawach i dlatego z pełnym spokojem i dużą łatwością podjęli swoje decyzje już wcześniej - mówił Braun. Przekazał też, iż informuje o swoim wyborze, aby do końca kampanii nie robić "tajemniczych min". - Nie chciałbym być kimś, kto siedzi okrakiem na płocie, kto przygląda się słupkom i podlicza lajki czy dyslajki na komunikatorach - dodał.
Nawrocki o rzekomym ułaskawieniu Brauna
Kilka dni temu Karol Nawrocki zaprzeczył informacjom o rzekomej propozycji złożonej Grzegorzowi Braunowi dotyczącej ułaskawienia za poparcie. - Takiej propozycji nie było ani z mojej strony, ani ze strony mojego sztabu. Nie śledzę tego typu plotek, tylko ja nie rozmawiałem na ten temat z Grzegorzem Braunem ani żaden członek mojego sztabu. Zresztą nie można ułaskawić człowieka, który nie jest skazany - mówił kandydat na prezydenta w RMF FM. Wcześniej nieoficjalnie informowano, iż osoba z otoczenia Karola Nawrockiego miała złożyć Braunowi propozycję ułaskawienia. Taką informację przekazał sam lider Konfederacji Korony Polskiej. Sprawa ma związek z decyzją prokuratury, która stawia Grzegorzowi Braunowi siedem zarzutów, dotyczących m.in. naruszenia nietykalności cielesnej, znieważenia lekarza, przedmiotu czci religijnej oraz czynów chuligańskich. Zgodę na pociągnięcie polityka do odpowiedzialności wydał Parlament Europejski. Ta decyzja wpłynęła do prokuratury na początku maja.
Więcej na podobny temat przeczytasz w artykule: "Braun ma dobrą radę dla Nawrockiego. 'Wtedy piekło ryknie, ale naród będzie z panem'".Źródła: Michał Wróblewski (X), Sprawki by Dawid Mysior (YouTube), IAR