

Gdyby wybory do Sejmu odbywały się w najbliższą niedzielę, to wzięłoby w nich udział 61,5 proc. ankietowanych. 37,5 proc. nie zamierza oddać głosu, a 1 proc. jeszcze nie zdecydowało. Według sondażu najwięcej głosów zdobyłaby Koalicja Obywatelska, na którą głos oddałoby 34,9 proc. ankietowanych (wzrost o 3,9 pkt. proc. w porównaniu z badaniem z końca marca).
Drugie miejsce należy do Prawa i Sprawiedliwości. Na partię Jarosława Kaczyńskiego zagłosowały 28,8 proc. badanych (wzrost o 2,3 pkt proc.). Podium zamyka Konfederacja, którą popiera 16,4 proc. badanych (poparcie pozostaje stabilne). Do Sejmu dostałaby się także Lewica z 5 proc. poparciem.
Problemy Trzeciej Drogi
Poza parlamentem znalazłyby się Trzecia Droga (6,9 proc., poniżej 8-procentowego progu dla koalicji) oraz partia Razem (0,5 proc. poparcia). 7,5 proc. wyborców jest niezdecydowanych. To spory spadek w porównaniu z poprzednim badaniem, wówczas 13,9 proc. nie wiedziało, na kogo chce zagłosować.
Wirtualna Polska na bazie kalkulatora wyborczego stworzonego przez prof. Jarosława Flisa z Uniwersytetu Jagiellońskiego dokonała przeliczenia poparcia procentowego na liczbę mandatów w Sejmie. Wynika z niego, iż KO uzyskałaby 202 mandaty, PiS — 163, Konfederacja — 84, a Lewica — 11.
Wynika z tego, iż KO nie byłaby w stanie rządzić ani samodzielnie, ani w koalicji z Lewicą. Do większości potrzeba 231 posłów w Sejmie. Władzę mogłaby za to przejąć koalicja PiS i Konfederacji, która miałaby 247 mandatów.
Badanie zostało zrealizowane 4-6 kwietnia 2025 r. mieszaną metodą CAWI i CATI na reprezentatywnej próbie 1000 osób.