Znamy datę publikacji kluczowego wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. 25 listopada TSUE wyda decyzję, czy Polska ma obowiązek dokonywać transkrypcji aktów zawarcia małżeństwa dla par osób tej samej płci, które wzięły ślub za granicą. To pierwszy wyrok sądu Unii Europejskiej dotyczący dyskryminowania osób LGBT+ i zakładanych przez nie rodzin przez Polskę i istotny krok na drodze do wprowadzenia równości małżeńskiej.
Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza zaprasza na konferencję prasową, która odbędzie się w dniu ogłoszenia wyroku. O szczegółach poinformujemy w późniejszym czasie.
Małżeństwa w 16 krajach Unii Europejskiej, obcy ludzie w Polsce
Spodziewamy się orzeczenia zgodnego z opublikowaną w kwietniu opinią Rzecznika Generalnego TSUE Richarda de la Tour — nałożenia na Polskę obowiązku wykonywania transkrypcji. Do tej pory urzędy stanu cywilnego odrzucały wnioski o transkrypcję polskich par, które wzięły ślub cywilny za granicą. Wyrok jest odpowiedzią na absurdalną sytuację, w której osoby uznawane za rodzinę w większości państw UE stają się dla siebie osobami obcymi po przekroczeniu granicy państwowej.
Prezydentura Karola Nawrockiego blokuje możliwość zmiany ustawowej, której potrzebują osoby LGBT+, aby móc zapewnić bezpieczeństwo i godność swoim rodzinom. Inaczej jest z rozporządzeniami ministerialnymi, decyzjami urzędników i wyrokami sądów, które nie wymagają zgody prezydenta. Wdrożenie wyroku i umożliwienie transkrypcji jest więc odpowiedzialnością rządu.
Wykonanie wyroku Trybunału przez Polskę jest kwestią administracyjną, ale w kontekście politycznym chodzi o praworządność i miejsce Polski w Unii Europejskiej, zwłaszcza w odniesieniu do wspólnych wartości takich jak poszanowanie podstawowych praw każdego człowieka i każdej rodziny — mówi Hubert Sobecki ze Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza. Rząd Donalda Tuska doszedł do władzy, stając w obronie praworządności, instytucji UE i prawa międzynarodowego. jeżeli teraz nie wdroży wyroku TSUE, zachowa się jak rząd PiS, który uznawał sądy tylko wtedy, gdy były politycznie przydatne i orzekały zgodnie z linią partii.
Ważny krok naprzód niezależnie od skutków prawnych w Polsce
Nie wiadomo, czy TSUE postanowi, iż transkrypcje aktów małżeństw zawartych za granicą muszą wywierać skutki prawne w Polsce. Zostanie jednak otwarta droga do ubiegania się na drodze sądowej o uznanie poszczególnych praw przysługujących małżeństwom.
Wyrok TSUE i jego następstwa pokażą, iż wprowadzenie równości małżeńskiej to kwestia czasu. Im dłużej politycy będą to odwlekać, tym dłuższa będzie lista decyzji wskazujących na konieczność zmiany prawa, w tym także w polskich sądach wyższych instancji — mówi Maja Heban ze Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza.
W Polsce nie brakuje par osób tej samej płci, które są gotowe walczyć o swoje prawa w sądach. Będziemy im w tym pomagać, a konkretne plany działań przedstawimy na konferencji prasowej w dniu wyroku.
Pomimo rosnącego poparcia społecznego dla przyznania parom osób tej samej płci prawa do zawierania małżeństw cywilnych (w 2024 r. 50% poparcia według sondażu United Surveys dla RMF FM i Dziennika Gazety Prawnej, 51% poparcia według sondażu IPSOS dla More In Common Polska) polskie władze projektują rozwiązania, które z założenia mają być jak najbardziej odległe od równości małżeńskiej. Chętnie powołują się na konstytucję jako rzekomą przeszkodę, ale nie wyjaśniają w jaki sposób umożliwienie zawierania małżeństw parom osób tej samej płci zmniejszyłoby ochronę małżeństwa kobiety i mężczyzny,
Tymczasem polskie pary osób tej samej płci, również te wychowujące wspólnie dzieci, od lat dopominają się o bezpieczeństwo i godność dla siebie i swoich rodzin w sądach międzynarodowych. Orzeczenie TSUE może przenieść te batalie na grunt polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Równość małżeńska obowiązuje w tej chwili w 38 krajach świata, w tym 16 państwach Unii Europejskiej. Dla porównania, związki partnerskie, jako instytucja pośrednia, obowiązuje dziś jedynie w 6 państwach Unii.













