Kłótnia o Starlinki. Radosław Sikorski popełnił błąd? „Uzyskał bardzo konkretny rezultat”

news.5v.pl 4 godzin temu

Radosław Sikorski starł się w niedzielę z sekretarzem stanu USA Marco Rubio i i szefem Departamentu Wydajności Państwa Elonem Muskiem. Musk nazwał Sikorskiego „małym człowieczkiem”, Rubio stwierdził, iż gdyby nie pomoc USA dla Ukrainy, „Rosja byłaby na granicy z Polską”. Wszystko zaczęło się od wpisu Elona Muska na X, w którym miliarder stwierdził, iż gdy odetnie Ukrainę od sieci Starlink, „cały front upadnie”.

W świetle wstrzymania pomocy wojskowej USA dla Kijowa i coraz bardziej antyukraińskich wypowiedzi administracji Donalda Trumpa, wpis ten wielu odebrało jako groźbę. Sikorski odpowiedział Muskowi przypominając, iż Polska płaci za Starlinki nad Ukrainą i „jeśli SpaceX okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni szukać innych dostawców”. To spotkało się z obraźliwym komentarzem amerykańskiego miliardera i reakcją Rubio. Wymiana zdań rozgrzała polską scenę polityczną, a wielu polityków Prawa i Sprawiedliwości stanęło po stronie Amerykanów, krytykując Radosława Sikorskiego.

— jeżeli chodzi o te połajanki ze strony Muska i Rubio, ja mam wrażenie, iż oni po prostu naprawdę stracili okazję, by siedzieć cicho — stwierdził Zbigniew Parafianowicz, dziennikarz „Dziennika Gazety Prawnej” i współprowadzący podcast Raport Międzynarodowy.

— Mam wrażenie, iż PiS się całkowicie już po prostu pogubił. To znaczy, iż ta inna czynność polityczna, jeżeli tak to można ująć, którą PiS wykonał w Sejmie, skandując: „Donald Trump, Donald Trump”, ona po prostu wymknęła im się spod kontroli — ocenił dziennikarz Onetu Witold Jurasz. — Coś, za co odsądza PiS od czci i wiary Donalda Tuska było złe, jak robił to Tusk, natomiast jak robi to Trump, idąc 20 kroków dalej, to jest ok — mówił

— Tylko nie ma jednego PiS-u. Dziś w Tok FM Marcin Przydacz wziął w obronę Sikorskiego i to było godnościowe, to trzeba odnotować — zauważył Parafianowicz.

Idź do oryginalnego materiału