Kłopoty Kaczyńskiego. Będzie musiał się mocno tłumaczyć

2 godzin temu

Prokuratura Krajowa ogłosiła we wtorek, iż w związku z postępowaniem dotyczącym planów budowy dwóch wieżowców na należącej do spółki Srebrna działce w Warszawie, konieczne jest wszczęcie śledztwa. W ramach tego postępowania prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, ma zostać wezwany na przesłuchanie.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Prokurator Katarzyna Kwiatkowska, która nadzoruje sprawę, poinformowała, iż decyzja o wszczęciu śledztwa została podjęta w związku z koniecznością wyjaśnienia okoliczności dotyczących planowanej inwestycji. „Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa i nie widzę przeszkód, aby pan Jarosław Kaczyński został przesłuchany” – podkreśliła prokurator Kwiatkowska podczas konferencji prasowej.

Działka przy ul. Srebrnej w Warszawie od lat wzbudza kontrowersje. Planowana budowa wieżowców, określanych nieformalnie jako „K-Towers”, była już przedmiotem publicznej debaty i medialnych publikacji. Pojawiły się również pytania o możliwe nieprawidłowości w procesie decyzyjnym i ewentualne powiązania polityczne z inwestycją.

Prokurator Kwiatkowska wyjaśniła, iż przesłuchania są standardowym elementem postępowania i obejmą nie tylko Jarosława Kaczyńskiego, ale również inne osoby mogące mieć wiedzę na temat planowanej inwestycji. „Każdy, kto otrzyma wezwanie z prokuratury, ma obowiązek stawić się w określonym terminie i złożyć zeznania w charakterze świadka. Takie wezwanie – na pewnym etapie postępowania o tym zadecyduje prokurator referent – zostanie przekazane i pan Jarosław Kaczyński ma obowiązek stawić się do prokuratury” – dodała prokurator.

Ale jak to, „wszyscy jesteśmy równi wobec prawa”? Przecież przez osiem lat PiS budował w Polsce system, gdzie mieli być „równi i równiejsi”. Z „najrówniejszym”, Jarosławem Kaczyńskim na czele.

Idź do oryginalnego materiału